05/12/2025
Kiedy siedząca naprzeciwko mnie kobieta mówi, że nie pamięta dzieciństwa, jej dłonie często zaciskają się w pięści.
Ona tego nie zauważa.
Lecz ciało wie.
Zawsze wie....
Twój układ nerwowy zapisuje wszystko od pierwszych chwil życia.
Każde spojrzenie, które mówiło "jesteś nie-taka",
każde milczenie, które krzyczało głośniej niż słowa,
każdy moment, w którym musiałaś się skurczyć, żeby przetrwać.
Te zapisy nie mieszkają w pamięci świadomej.
Żyją w napięciu ramion, w płytkim oddechu, w sposobie, w jaki Twoje ciało reaguje, zanim zdążysz pomyśleć.
Jest to reakcja zwana zamrożeniem.
Kiedy dziecko nie może uciec ani walczyć, pozostaje mu tylko jedno....
przestać się ruszać,
przestać czuć,
zrobić się niewidzialnym.
Ta strategia ratuje życie pięciolatce uwięzionej w chaosie.
Ta sama strategia więzi czterdziestolatkę, która nie rozumie, dlaczego nagle nie może oddychać w samochodzie na własnym podjeździe.
Ciało przechowuje traumę w komórkach.
Badania nad epigenetyką pokazują, że przeżycia Twoich rodziców, a nawet dziadków, mogą zostawić molekularne ślady w Twoim DNA.
Pozwól, że Ci przybliżę ten biologiczny fenomen.
Kiedy Twoja matka przeżywała trudne chwile, jej jajniki były pełne jajeczek, z których powstałaś.
I one tam były.
Wystawione na działanie hormonów stresu, które zalewały całe jej ciało...
Kiedy Twój ojciec żył w ciągłym zagrożeniu, jego plemniki zapisały ten wzorzec.
Przekazano Ci nie tylko geny koloru oczu.
Przekazano Ci sposób, w jaki układ nerwowy reaguje na niebezpieczeństwo.
Dzieci wychowujące się w rodzinach z uzależnieniem uczą się , że świat nie jest bezpieczny.
Ich mózgi rozwijają się w stanie permanentnego alarmu.
Hipokamp, odpowiedzialny za przetwarzanie wspomnień, jest zalewany kortyzolem.
Ciało migdałowate, centrum strachu, staje się przewrażliwione.
Kora przedczołowa, która powinna pomagać w regulacji emocji, nie otrzymuje spokoju potrzebnego do dojrzewania.
Wyobraź sobie dziecko siedzące przy stole, udające, że odrabia lekcje, podczas gdy w drugim pokoju rodzice krzyczą.
To dziecko nie uczy się matematyki.
Uczy się hiperwrażliwości.
Uczy się skanowania otoczenia w poszukiwaniu najmniejszych sygnałów zagrożenia.
Uczy się, że wyrażanie potrzeb może być niebezpieczne, że jego głos jest za głośny, że jego istnienie może wywołać katastrofę.
I nazywamy to adaptacją.
To genialny sposób przetrwania niemożliwej sytuacji.
Problem w tym, że system nerwowy nie rozumie, że tamta kłótnia rodziców się skończyła.
Trzydzieści lat później Twoje ciało wciąż żyje w strefie tamtego chaosu, nawet jeśli Twój umysł wie, że jesteś bezpieczna.
Zamrożenie to nie słabość.
To absolutnie inteligentna odpowiedź organizmu, kiedy wszystkie inne opcje zostały wyczerpane.
Ale zamrożona energia zostaje uwięziona w ciele.
Nie znika.
Czeka.
I w najmniej oczekiwanych momentach, wyzwalana przez zapach, ton głosu, porę roku czy czyjeś zachowanie wraca z pełną siłą, jakby tamta trauma działa się tu i teraz.
Dlaczego nagle panikujesz, kiedy partner mówi spokojnie, że musimy porozmawiać?
Bo ośmioletnia dziewczynka w Tobie pamięta, że "musimy porozmawiać" oznaczało, że znowu coś zrobiłaś źle.
Dlaczego paraliżuje Cię myśl o popełnieniu błędu w pracy?
Bo dziecko, którym byłaś, nauczyło się, że błąd oznacza zagrożenie, odrzucenie, wstyd tak paraliżujący, że lepiej w ogóle nie próbować.
Wstyd często towarzyszy zamrożeniu.
Zdaniem badaczy wstyd staje się toksyczny, kiedy przestaje być momentem uczenia się, a staje się definicją tego, kim jesteś.
Nie "zrobiłam coś złego", ale "jestem zła".
Nie "popełniłam błąd", ale "jestem błędem".
Wstyd nie potrzebuje słów.
Wystarczy spojrzenie.
Westchnienie.
Milczenie w odpowiedzi na Twoje pytanie.
Rodziny z uzależnieniem żywią się wstydem jak paliwem.
Wszyscy go czują.
Nikt o nim nie mówi.
Dziecko internalizuje ten wstyd jako prawdę o sobie.
I niesie go przez dekady, nie wiedząc, że to nigdy nie było o nim.
Było o systemie rodzinnym, który nie umiał utrzymać bezpieczeństwa.
Było o rodzicach, którzy sami nosili nieopłakany ból.
Ale dziecko nie ma tej perspektywy.
Dziecko ma głębokie przeświadczenie, że coś z nim jest nie-tak.
Jeśli i Ciebie to dotyczy to "coś nie tak" staje się fundamentem, na którym budujesz całe swoje życie.
Dobierasz partnerów, którzy to potwierdzają.
Unikasz sytuacji, w których mogłabyś być widziana.
Pracujesz do granic wytrzymałości, żeby udowodnić, że jednak jesteś wystarczająco dobra.
Albo się poddajesz, bo po co próbować, skoro i tak nigdy nie będziesz dość.
Czy czujesz czytając te słowa?
Jak Twoje ciało reaguje?
Napięcie w szczęce?
Ucisk w klatce piersiowej?
To nie jest wyobraźnia.
To Twój układ nerwowy rozpoznaje prawdę.
Twoje ciało nigdy nie zapomniało.
Czekało, aż ktoś nazwie to, co przeżywałaś.
I teraz najważniejsze...
Możesz z tym pracować.
Możesz uwolnić zamrożoną energię.
Możesz nauczyć swój układ nerwowy, że zagrożenie minęło.
To wymaga cierpliwości, czułości i często obecności kogoś, kto umie trzymać przestrzeń dla Twojego bólu bez próby naprawiania go czy uciszania.
Uzdrowienie traumy nie polega na wymazaniu tego, co się stało.
Polega na przywróceniu ciału poczucia bezpieczeństwa, które kiedyś zostało zabrane.
Pamiętaj, że zmiana jest możliwa
A ja towarzyszę w tej zmianie…
𝗗𝗼𝘀𝘁ę𝗽𝗻𝗲 𝘁𝗲𝗿𝗺𝗶𝗻𝘆 𝘀𝗲𝘀𝗷𝗶 𝟭 : 𝟭 𝗼𝗻𝗹𝗶𝗻𝗲
(w tygodniu 8/12-14/12):
Poniedziałek - Godz. 17:00 UK/18:00PL i 19:00UK/20:00PL
Wtorek - brak wolnych terminów
Środa - Godz. 13:30UK/14:30PL
Czwartek - Godz. 15:00UK/16:00PL 17:00UK/18:00PL i 19:00UK/20:00PL
Piątek - Godz. 15:00UK/16:00PL i 19:00UK/20:00PL
Sobota - Godz. 8:00UK/9:00PL, 10:00UK/11:00PL, 16:00UK/17:00PL
Twoja inwestycja w siebie to £70, 350zł lub €85
Zapraszam, jeśli chcesz przyjrzeć się swoim programom.
Monika Janigacz – absolwentka psychologii, terapeutka Ustawień Systemowych, konsultantka MAT i specjalistka Totalnej Biologii
Kopiowanie wymaga podania źródła
Jeśli moje posty stanowią dla Ciebie wartość, możesz mnie wesprzeć poprzez postawienie mi wirtualnej kawy. Twoje wsparcie pozwoli mi się skupić na rozwijaniu tego profilu i tworzeniu treści. Z serca dziękuję. Niech dobro wróci do Ciebie pomnożone.
buycoffee.to/wewnetrzneporzadki