03/12/2025
To, co nazywasz „rzeczywistością”, nie jest stałe.
To tylko pole energii, które drga w określonych częstotliwościach.
Nie widzisz tego - ale reagujesz na to całym sobą.
Tesla nie rzucił metafory.
On zostawił instrukcję wyjścia z iluzji:
jeśli chcesz zrozumieć Wszechświat, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji.
Bo świat nie jest materią.
Świat jest kodem wibrującym.
Kolor, który widzisz - to częstotliwość.
Dźwięk, który słyszysz - to częstotliwość.
Człowiek, którego spotykasz - to częstotliwość.
Twoje myśli, twoje emocje, twoje decyzje - też.
To wszystko jest falą, która albo podnosi twoje pole, albo je obniża.
Twoje ciało nie jest fizycznym obiektem.
Jest anteną, która odbiera i wysyła sygnały.
Pole elektromagnetyczne, które nosisz, sięga dalej, niż nauczyli cię wierzyć.
Łączy się z innymi polami szybciej, niż zdążysz cokolwiek powiedzieć.
Dlatego niektórzy ludzie są jak ciężar, a inni jak oddech.
Dlatego niektóre miejsca czujesz jako gęste, a inne jako żywe.
Twoje pole wie wcześniej niż twój intelekt.
Wysokie częstotliwości - wspierają, odbudowują, budzą.
Niskie - zamykają, drenują, gaszą świadomość.
I właśnie dlatego system chce, żebyś żył nisko:
zmęczony, przebodźcowany, odcięty od siebie.
Bo człowiek wysokiej częstotliwości
nie mieści się w matrixowym programie.
Widzi za dużo.
Czuje za głęboko.
Nie da się nim sterować.
Gdy zaczynasz rozumieć, jak działa twoje pole,
zaczynasz też widzieć, co cię wzmacnia, a co niszczy.
Kto jest żywy, a kto pusty.
Co jest prawdą, a co tylko szumem.
Świadomość to nie teoria.
To wibracja, którą niesiesz.
A kiedy wracasz do swojej prawdziwej częstotliwości -
wszystko, co niskie, zaczyna odpadać samo.
Bo wysoka energia nie toleruje fałszu.
To jest twój powrót.
Nie do duchowości.
Do prawdy o tym, kim jesteś.
J. 🖤