02/12/2025
Czym są UKRYTE KALORIE?
Ukryte kcal to te, które spożywasz nieświadomie, często nie zdając sobie sprawy z ich obecności w różnych produktach spożywczych.
Mogą łatwo zaburzyć Twój bilans kaloryczny i spowodować, że mimo zdrowego odżywiania, będziesz mieć problem z osiągnięciem oczekiwanych rezultatów. Dlatego tak ważne jest, aby wiedzieć, gdzie się kryją i na co zwracać uwagę…
📍(Uwaga! To będzie post z serii tych dłuższych więc usiądź wygodnie, zrób sobie herbatę, albo przygotuj notatnik i długopis, bo będzie edukacyjnie) 📍
Chciałabym uświadomić Ci, jak łatwo możesz przekroczyć ⬆️⬆️⬆️ dzienny limit kalorii (swoje zapotrzebowanie energetyczne), nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Szacowanie ilości spożywanego jedzenia nie jest łatwe 😬. Może być to zależne od Ciebie - kiedy nie wychodzi Ci określenie porcji dania, ale też może być ‘poza Tobą’ - kiedy dostaniesz w sklepie mięso z na przykład większą zawartością tłuszczu niż przewidziałyby to uniwersalne tabele.
Czasem ukryte kalorie znajdują się w produktach uważanych za ‘zdrowe’, a czasem wynikają z niewłaściwego przygotowania potraw.
Co konkretnie mam na myśli? Na jakie produkty lub dodatki szczególnie powinnaś zwrócić uwagę?
🔻 oliwa, olej czy inny tłuszcz 🧈, którego używasz do smażenia, smarujesz nim pieczywo czy dodajesz do sałatki - łyżka oleju dostarcza około 90 kcal - bardzo łatwo jest przesadzić i podwoić albo nawet potroić tą ilość zwłaszcza jeśli dodajesz go „na oko”👁️.
Co więcej, jeśli okaże się, że łyżka w Twoim domu jest większa niż standardowe i zamiast 10g. odmierza 15g.? W takiej sytuacji, przy zużyciu 4 takich większych łyżek oliwy w ciągu całego dnia dodasz do swojej diety prawie 200 kcal.
Nadmiar kalorii z takiego oleju mogłabyś dostarczyć sobie wraz z innymi, dużo ciekawszymi i bardziej odżywczymi produktami, które dostarczą Ci większej sytości lub przyjemności ze spożywanego posiłku.
🔻 tym samym sosy i dressingi 🥗 - mogą być pełne tłuszczu i cukru i dostarczać znaczne ilości kalorii z których możesz nie zdawać sobie sprawy. Najlepiej jest wybierać domowe wersje, których skład nie jest Ci obcy, lub jeśli nie masz takiej możliwości pamiętaj o tym, że masz wpływ na ilość dodanego dressingu - zamawiając w restauracji sałatkę możesz poprosić o podanie dressingu w osobnej miseczce i dodanie go w takiej ilości w jakiej potrzebujesz.
🔻jesienne czy zimowe herbaty 🫖- pełne owoców, imbiru, ale także syropu i/lub miodu - łyżka miodu to około 80 kcal - mimo, że jest zdrowy i jak najbardziej polecany w diecie to jednak nadal jest produktem, który powinnaś uwzględnić w swoim bilansie kalorycznym - jeśli zamawiasz taką herbatę gdzieś na mieście możesz tak samo jak w przypadku sosów i dressingów poprosić o podanie go w osobnym słoiczku czy miseczce i dodać tyle ile uważasz za słuszne.
🍯Przy okazji… pamiętaj żeby nie dodawać miodu do gorącej herbaty. Miód straci wtedy część swoich walorów zdrowotnych - jeśli chcesz skorzystać z jego dobroczynnych właściwości, a nie zastosować jedynie jako sposób na posłodzenie napoju to taka herbata powinna być ciepła, a nie gorąca.
🔻było o herbacie, ale podobnie będzie z kawą 🧋- z dodatkami takimi jak cukier, śmietanka czy różnego rodzaju syropy może stać się prawdziwym źródłem niechcianych kalorii, nie oszukujmy się część kaw powinna być przedstawiana jako ‘deser kawowy’, bo więcej w nich dodatków niż samej kawy
Jeśli w tym miejscu już zaczynasz łapać się za głowę i zastanawiać nad tym co właściwie możesz pić i jeść to już sprowadzam Cię na ziemię - nie namawiam Cię do rezygnowania ze wszystkiego co w jedzeniu dobre i przyjemne, do drastycznego rezygnowania z poszczególnych produktów - zachęcam Cię jedynie do kontroli tego co wybierasz, bo tak jak kawa z dodatkami nie zrobi ogromnej różnicy tak taka kawa, wespół ze wspomnianą herbatą z miodem, sałatką z dużą ilością dressingu i np. mięsem smażonym na głębokim tłuszczu może doprowadzić już do sytuacji, gdzie nastąpi kumulacja ilości kalorii, które pierwotnie chciałaś ograniczyć. I z jednej strony nieświadomie przekroczysz kaloryczność, z drugiej natomiast będziesz chodzić sfrustrowana komentując: „jestem na deficycie, a nie chudnę”.
Mam nadzieję, że trochę Cię uspokoiłam, bo mam jeszcze kilka przykładów do zaprezentowania i chciałabym żebyś podeszła do tej listy na spokojnie i na chłodno. Chcę przekazać Ci jak największą ilość wiedzy, a Ty chciałabym żebyś w swoim tempie to przetrawiła i powoli, zgodnie z sobą wprowadzała pojedyncze elementy w życie.
🔻zdrowe przekąski takie jak orzechy czy suszone owoce 🥜- spożywane z umiarem i kontrolą - jak najbardziej, jestem na tak, ale podjadane w biegu, nakładane garściami i tak samo „wrzucane” do ust - już niekoniecznie.
Garść orzeszków ziemnych to prawie 200 kcal, mieszanki studenckiej to już ponad 200 kalorii. Zjedzenie takiej garści jest superproste i wygodne, nabierasz garść przechodząc obok postawionej na stole miseczki i zjadasz w mgnieniu oka.
Zdawanie sobie sprawy z tego ilu kcal dostarczają poszczególne produkty jest bardzo ważne w bilansowaniu własnych posiłków; co więcej - z badań wynika, że produkty uważane w społeczeństwie za zdrowe (w tym wypadku orzechy na pewno zaliczają się do takiej grupy) spożywane są w nadmiarowych ilościach trochę w myśl zasady, że skoro zdrowe to można jeść - jak widać można, ale ilość nigdy nie pozostaje bez znaczenia
🔻idąc dalej… sałatka sałatce nierówna 🥗 - sałatka z samych warzyw dostarczy Ci innej ilości kcal niż sałatka z dodatkami takimi jak np. ser pleśniowy. Plasterek dostarcza niecałe 100 kcal - w sałatce prawdopodobnie będzie go więcej, oliwki (garść to 60 kcal), orzechy, pestki czy nasiona - ze zdrowej, pełnej warzyw i błonnika sałatki może stać się sałatką nadal zdrową, ale już niestety bombą kaloryczną
🔻alkohol 🍻- jeśli go pijesz pamiętaj, że dostarcza duże ilości tak zwanych ‘pustych kalorii’ - jasne piwo to ok. 250 kcal, a ciemne dostarcza nawet ok. 340 kcal, w przypadku różnego rodzaju koktajli alkoholowych ilość przyjętych do organizmu kalorii jeszcze bardziej się zwiększa. Do tego alkohol może wpływać na apetyt, co może skłaniać do jedzenia większych porcji
i ostatnie z mojej listy… mam nadzieję, że nadal tam jesteś 🙂
🔻miałam wątpliwości czy dawać tutaj przykład pieczywa 🥖, bo tak często słyszę o tym, że traktowane jest jako coś złego i niewłaściwego w diecie, ale jako, że nasze społeczeństwo lubi jeść kanapki i to na różne rodzaje posiłków postanowiłam jednak umieścić je tym zestawieniu - jeśli masz tendencję do krojenia dużych kromek chleba to i tutaj skieruj swoją uwagę - pieczywo jest zdrowe i powinno znajdować się w Twojej diecie jednak tak jak w przypadku np. dania obiadowego wielkość porcji całego posiłku ma znaczenie tak samo w przypadku pieczywa wielkość, a raczej grubość kromki chleba również - standardowa 35 gramowa kromka to około 80 kcal, jeśli kroisz grubsze, a do tego zjadasz ich kilka w ramach posiłku to nieświadomie możesz dostarczyć sobie kolejne nieprzewidziane przez siebie kcal.
Mam nadzieję, że zdobyta wiedza pomoże Ci unikać pułapek kalorycznych i podejmować bardziej świadome decyzje żywieniowe, a dzięki praktycznym wskazówkom, które dziś poznałaś, będziesz mogła cieszyć się zdrowym odżywianiem.
Masz pytania? Napisz do mnie!
➡⬅ Przeczytałaś wpis do końca? Zostaw po sobie ślad – to bardzo motywujące dla twórców 🙌