Wilken Rescue Team

Wilken Rescue Team Jesteśmy grupą skupiającą się na szeroko pojętym ratownictwie skupiającą się na polu walki.

Pojawiła się u nas w ubiegły weekend świeża krew 😁 a i my zdecydowaliśmy się poćwiczyć postawy! Z tej okazji zrobiliśmy ...
16/10/2025

Pojawiła się u nas w ubiegły weekend świeża krew 😁 a i my zdecydowaliśmy się poćwiczyć postawy!
Z tej okazji zrobiliśmy dłuuugi trening, bo do prawie 18! Zaczęliśmy od krótkiego wykładu czy może bardziej w sumie pogadanki... Czym w ogóle jest ta cała "medycyna taktyczna". Potem zeszliśmy na nasz trauma room, gdzie skompletowaliśmy dwa plecaki na standard CLS a następnie... W pole!
Długo ćwiczyliśmy zakładanie opasek w samopomocy, potem w pomocy koleżeńskiej. Zarówno jako osobną procedurę jak i w krótkim scenariuszu.
A potem MARCH. Samo badanie, badanie z komplikacją...
A potem już trzaskaliśmy scenariusze do bólu 😎
Po powrocie na trauma room zrobiliśmy jeszcze bonus w postaci przypomnienia opaski SWAT-T, która super sprawdza się u dzieci i psów oraz chętni poćwiczyli zakładanie wkłuć dożylnych (oczywiście pod kontrolą, na czysto i według procedur).
I tak nam czas zleciał od 9 do 18 😁

~ Wilken

SAR Challenge 2025! 💪🏼🫵🏼Za zaproszenie z całego serca dziękujemy organizatorom tego super wydarzenia PROJECT K9 MED 💪🏼🐺O...
03/10/2025

SAR Challenge 2025! 💪🏼🫵🏼
Za zaproszenie z całego serca dziękujemy organizatorom tego super wydarzenia PROJECT K9 MED 💪🏼🐺
Otrzymaliśmy zadanie, aby wraz z Tactical Field Actors oceniać jedną ze stacji zadaniowych na zawodach Serach And Rescue Challenge 2025 w Kopalnia Złota w Złotym Stoku co dla nas jest przeogromnym zaszczytem i wyróżnieniem.
Na naszej stacji zawodnicy mieli zadanie tyleż łatwe co trudne... Po znalezieniu poszkodowanego dzięki użyciu psa tropiącego BLSu w ciemnej kopalni chyba nikt się nie spodziewał 😁 i to stanowiło trudność.
Podwieszona pacjentka z lekko rozbitą głową zatrzymała się krążeniowo od razu po opuszczeniu jej na ziemię...
Wszyscy spodziewali się urazówki a tu SZOK, ona nie oddycha.
Cóż zabijało naszą pacjentkę?
HIPOTERMIA
Odwieczny wróg ratowników, coś co jest często pomijane, zapominane... A jest jedną z 8 odwracalnych przyczyn zatrzymania krążenia. Jedną z 4H4T. Bez zadbania o choćby izolację od zimnego otoczenia kopalni nie ma co liczyć na ROSC.
Co stanowiło dodatkową niespodziankę? Ciało obce w jamie ustnej, które bez ewakuacji doprowadzało do niedrożności dróg oddechowych...
A element rozpraszający? Oczywiście rana głowy. Nie stanowiła ona zagrożenia życia, ale część zespołów zafiksowała się na tym co widać na wierzchu a nie na tym co rzeczywiście zabija pacjenta.

Zdecydowanie najlepiej na naszej stacji poradziła sobie Jednostka Ratownictwa Specjalistycznego OSP Skarbimierz wraz z psem poszukiwawczym a zarazem terapeutycznym Dundee - Taktyczny Pudel .. Jako jedyni rozpoczęli aktywną walkę z hipotermią przy użyciu aktywnego pakietu grzewczego za co wielkie ukłony od nas!

Bardzo dziękujemy także za wsparcie merytoryczne dla stacji od CTP - Rescue Team

~Wilken

Ponownie miałam zaszczyt wziąć udział jako instruktor oraz pozorant w konferencji i zawodach Mil-Med Challenge organizow...
28/09/2025

Ponownie miałam zaszczyt wziąć udział jako instruktor oraz pozorant w konferencji i zawodach Mil-Med Challenge organizowanych przez 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego

Pierwszego dnia miałam zaszczyt rozwijać swoją wiedzę jako słuchacz niezwykle wartościowych wykładów.
Wieczorem natomiast przy współpracy z Tactical Field Actors wystąpiłam w roli koordynatora charakteryzacji oraz instruktora przepisanego do jednego z pozorantów w czasie warsztatu szkoleniowego z postępowania podczas zdarzenia masowego.
Ale cóż to była za masówka!
Podczas koncertu plenerowego PaK-Team w roli terrorystów rozpętało piekło 😈 długie negocjacje z terrorystami, szturm z opanowaniem amfiteatru i ostateczne udzielenie pomocy rannym to coś, czego uczestnicy długo nie zapomną 😁

Drugiego dnia odbyły się warsztaty szkoleniowe, niestety było za mało czasu a za dużo możliwości, żeby być na wszystkich... Więc wybrałam dwa na których z rozkoszą rozwijałam swoje umiejętności w warsztatach:
"działania ratownicze w obliczu agresywnego tłumu" prowadzone przez przegenialny zespół PROJECT K9 MED (jeśli ktoś nie umie bandażować psich łapek to z całego serca polecam ich kursy)
Oraz "negocjacje w sytuacjach kryzysowych" prowadzonych przez ukochany przeze mnie PaK-Team (warsztaty, wykłady, ćwiczenia prowadzone przez doświadczony zespół negocjatorów, psychologów i trenerów samoobrony są abslutnie wybitne na każdej płaszczyźnie).
Po zajęciach rozpoczęły się zawody. Choć nasza stacja zaczynała się dopiero na dzień następny przeszłam się po stacjach zadaniowych, aby zobaczyć co też inni instruktorzy przygotowali dla zespołów, oraz jak te zespóły radzą sobie z postawionymi przed nimi trudnościami.

Trzeci dzień przyniósł oczekiwaną przeze mnie stację zadaniową organizowaną przez Medical Academy na której wystąpiłam jako... Oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego.
Zadaniem uczestników było przejąć i przygotować do dalszego działania szpital polowy z rannymi i chorymi cywilami. Dostali informację, że wewnątrz napewno są żołnierze i agent rosyjskiego wywiadu. Jest też nośnik danych cyfrowych, który koniecznie trzeba przejąć, co było jednym z głównych celów.

Na starcie powitały ich tarcze strzeleckie z balonem w miejscu głowy - agresywny przeciwnik, którego należało zastrzelić (z ASG). Nie wolno jednak zastrzelić personelu (zdjęcie pielęgniarki w tym samym stylu co wroga). Oczywiście po zastrzeleniu tango musieli sprawdzić pomieszczenie, tam na samym końcu, pod materacami, kryłam się ja - rosyjski agent wywiadu wojskowego.
Uczestnicy zwykle po obejrzeniu pomieszczenia podchodzili do pacjentów albo mnie przeszukiwali czy wypytywali w zależności od tego czy mnie znaleźli (i czy znali język rosyjski) 😏

Jeśli mnie nie znaleźli to przez 15min siedziałam w ukryciu a potem wychodziłam, przechodziłam przez całe pomieszczenie do wyjścia i gdzieś w połowie wyzywałam ich po rosyjsku od "ślepych polskich s*k" po czym wychodziłam śpiewając rosyjskie piosenki. Jeśli zdążyłam zejść ze schodów wcześniej niż mnie złapali - uciekłam a co za tym idzie stracili oficera... Który miał w kieszeni nośnik danych.
Za paskiem miałam pistolet (za nierozbrojenie mnie były ujemne punkty) a w kieszeni wstęgę świętego Jerzego i pendrive'a (za jego nie znalezienie i utracenie były ujemne punkty).

Niektórzy mnie nie znaleźli, inni znaleźli, skuli, wytarli mną podłogę, kilka ścian... i ostatecznie odnaleźli nośnik danych 😁

Z pacjentów:
- ja - za wysokie ciśnienie, narzekałam, że mnie boli głowa "jakby mi ktoś mózg ściskał", gorąco na twarzy i trochę duszno. Kaptopril nie pomagał, tylko urapidyl lub inne mocniejsze środki. Dadzą lekarstwa - pomagam im znaleźć pendrive i oddaję broń jeśli jej nie znaleźli. Nie dadzą - sami muszą znaleźć, nawet jak próbują torturować czy grozić. Oczywiście języka polskiego nie rozumiem a cała rozmowa ze mną musiała toczyć się w języku rosyjskim bądź sposobem improwizowanym na migi.
- dziecko 9mc z zapaleniem płuc (śluz w drogach oddechowych trzeba odessać)
- matka dziecka siejąca panikę
- mężczyzna z postrzałem klatki piersiowej i masywnym krwiakiem opłucnej z podciętym gardłem (tylko drogi oddechowe na wysokości krtani)
- mezczyzna z migotaniem przedsionków denerwujący wszystkich i żądający pomocy w pierwszej kolejności, bo też płaci składki 😏

Ostatniego dnia podziękowania, wyniki, wzniosłe pożegnania... I do domku

Generalnie...
Było genialnie 😁
Długo z radością i nostalgią będę wspominać to wydarzenie

(Zdjęcia z masówki pożyczone z profilu 15GBZ)

~Wilken

Serach&Rescue, niezapomniane manewry w Skarbimierzu długo pozostaną w pamięci uczestników, pozorantów jak i instruktorów...
21/09/2025

Serach&Rescue, niezapomniane manewry w Skarbimierzu długo pozostaną w pamięci uczestników, pozorantów jak i instruktorów.
W ten weekend przy współpracy z Tactical Field Actors, Ranger Survival Club oraz SKN Emergency Medical Science UMK miałam ogromną przyjemność wystąpić w piątek w roli koordynatora pozoracji na ćwiczeniach zdarzenia masowego w którym doszło do zderzenia pociągu z autobusem i cysterną. 59 pozorantów... no nie było łatwo! W sobotę natomiast wystąpiłam w roli sędziego na stacji "Kobiety w potrzasku".
Zadanie polegało na wytropieniu przez psa poszukiwawczo-ratowniczego poszukiwanej 19-letniej dziewczyny. Zostawiła ona w domu list pożegnalny i zniknęła. Widziana w klubie, gdzie spożywała alkohol. Z relacji świadków wyszła najprawdopodobniej do kochanka.
Trop podjęty przez psa doprowadzał do bunkru w lesie. Przy wejściu leżał martwy mężczyzna z nożem w sercu (jak później drużyny się dowiedziały było to samobójstwo). Po wejściu do bunkra w nos uderzał ostry zapach kadzideł. Wewnątrz kilka świec, pentagramy oraz łacińskie słowa na ścianach robiły niepowtarzalny klimat. W ostatnim pomieszczeniu na środku podwieszona za ręce łańcuchami była poszukiwana kobieta. Na jej ciele były liczne ślady przemocy, przecięcia, otarcia, poparzenia, ślady brutalnego gwałtu, połamane żebra. Po odcięciu łańcucha kobieta spadała a impent uderzenia powodował masywny krwotok z dróg rodnych, który należało upakować oraz oczywiście zadbać o termikę poszkodowanej.
Za poszukiwaną 19 latką w pozycji półleżącej były dwie inne kobiety, również noszące ślady gwałtu i przemocy. Wyłupione oko, przecięcia, oparzenia, połamane kończyny a nawet prowizorycznie opatrzona amputacja dłoni nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia życia, ale napewno bardzo utrudniały pracę i powodowały zamęt. Prawdziwym wyzwaniem w pracy z nimi była hipotermia, która je zabijała i to z nią należało walczyć w ich przypadku w pierwszej kolejności (po zabezpieczeniu dróg oddechowych, kobiety te były nieprzytomne).

Od uczestników oczekiwaliśmy wyłącznie poziomu KPP, więc utrudnień typu rozjechana gospodarka elektrolitowa nie wprowadzaliśmy.

Zadanie Kobiety w potrzasku było sugerowane prawdziwym zdarzeniem a nie wymysłem sędziów.

~Wilken

Dzieje się!Przy współpracy z Tactical Field Actors prowadziliśmy całodniowe warsztaty z pierwszej pomocy dla Harcerstwo ...
01/08/2025

Dzieje się!
Przy współpracy z Tactical Field Actors prowadziliśmy całodniowe warsztaty z pierwszej pomocy dla Harcerstwo Kruszyn Drużyna Szare Szeregi, 16 DH ,,Bukowina" i 3DH im.Aleksandra Kamińskiego "Kamyki" 😏
Harcerze uczestniczący spełnili wymogi sprawności "ratownik" na poziomie pierwszym i drugim oraz zyskali bezcenne umiejętności ratowania życia 🫡
NZK, omdlenia, krwawienia, krwotoki, oparzenia, złamania... To już więcej nie będzie sprawiało harcerzom problemu.
Cieszymy się z chęci i gotowości niesienia pomocy zawsze i wszędzie przez tych wspaniałych młodych ludzi 😁
Serce rośnie ❤️
Oby te umiejętności nigdy się nie przydały, oby zawsze je pamiętać!

~Wilken

W nowy miesiąc weszliśmy z przytupem, a więc w dzień dziecka ucieszyliśmy swoje wewnętrzne dzieci... Pierwszą symulacją ...
02/06/2025

W nowy miesiąc weszliśmy z przytupem, a więc w dzień dziecka ucieszyliśmy swoje wewnętrzne dzieci... Pierwszą symulacją na naszym nowym trauma roomie!

Praca w trauma team przy ciężkim pacjencie i opieka pielęgniarska przy przedłużającej się opiece to nie są proste rzeczy, dopiero wdrażamy się do takiej pracy, ale bez wątpienia z czasem będzie nam to wychodzić coraz lepiej 😎

~Wilken

Na polu walki spotkać się można z różnymi stanami. Czasem jest to uraz ciśnieniowy... Pęknięte bębenki, narastająca odma...
16/04/2025

Na polu walki spotkać się można z różnymi stanami.
Czasem jest to uraz ciśnieniowy... Pęknięte bębenki, narastająca odma prężna czy krwiak opłucnej są dosyć częstym zjawiskiem na współczesnej wojnie.
Ale zdarzają się również wybite zęby bądź krew gromadząca się w jamie ustnej zagrażająca drożności dróg oddechowych.
Medycy muszą uczyć się i nieustannie szlifować postępowanie w różnych stanach zagrożenia życia... Także gdy są to tylko i aż wybite zęby

Nie pozwólmy, by prosty błąd odebrał komuś życie

~Wilken

Tu mina, tam snajper...Medycyna pola walki to wcale nie takie hop siup jak by się mogło wydawać. Różnorodność mechanizmó...
10/03/2025

Tu mina, tam snajper...
Medycyna pola walki to wcale nie takie hop siup jak by się mogło wydawać.
Różnorodność mechanizmów urazu oraz wszechobecne niebezpieczeństwo dla medyka znacznie utrudniają sprawę.
Pamiętajcie: dobry ratownik, to żywy ratownik!
Ta zasada ma odzwierciedlenie zarówno w środowisku taktycznym jak i cywilnym.
Dbajcie o siebie!

Kilka fot z kilku różnych treningów... Żeby nadrobić zaległości 😎
A Wy coś robicie, żeby ćwiczyć ratowanie ludzkiego życia?

~Wilken

Wieloletnie współpracowaliśmy z TFA i trzeba powiedzieć... Że to profesjonaliści.Grupa ratowników medycznych, którzy z p...
22/01/2025

Wieloletnie współpracowaliśmy z TFA i trzeba powiedzieć... Że to profesjonaliści.
Grupa ratowników medycznych, którzy z prawdziwej pasji pomagają rozwijać się innym.
Na kursy, pozoracje, pokazy, warsztaty czy zawody - zdecydowanie najlepsi! 💪🫡

Oparł się plecami o przemarzniętą ścianę budynku. Wziął głęboki oddech i skinął głową zespołowi na znak, że już jest got...
04/01/2025

Oparł się plecami o przemarzniętą ścianę budynku. Wziął głęboki oddech i skinął głową zespołowi na znak, że już jest gotów, wziął się w garść.
To była jego pierwsza misja bojowa, czuł podniecenie a zarazem strach. Ilu dzisiaj zabije? Czy sam nie zginie? Zostanie ranny? A co jeśli...
Dość.
Nie czas na to, trzeba się skupić. Stali gęsiego jeden za drugim. Po lewej stronie mieli ścianę, przed sobą drzwi. Dalej jeszcze kawałek ściany i róg budynku ubezpieczany przez zespół C.
Poczuł klepnięcie w ramię. Był to umówiony sygnał, że są gotowi. Czas zaczynać. Przekazał znak dalej a gdy idący przed nim Nika ruszył podążył za nim. Za nim, a zarazem obok niego zabezpieczając przód, gdy ten "kroił" korytarz. Przeszli dalej i minąwszy drzwi zatrzymali się. Teraz stykali się plecami. Nika odwrócony przodem do jeszcze niepokonanych drzwi czuł obecność Bartka, wiedział, że ten będzie pilnował przodu, gdy będzie skupiony na przechodzeniu drzwi i ewentualnym pokonywaniu tego, co się za nimi kryje.
Wilken dała znak, że jest gotowa. Nika ruszył natychmiast a Bartek czując, że opór ciała przyjaciela zniknął domyślił się, że wszedł on do środka. Zrobił parę kroków w tył i dołączył do reszty zespołu, która znajdowała się już w budynku. Teraz Bartek był ostatni w szyku - pilnował tyłów.
Cóż, szyk nigdy nie bywa stały, każdy z członków zespołu musi umieć się w nim odnaleźć zarówno jako jedynka, dwójka jak i trójka i każdy inny numerek... Idąc, mieszają się. Wchodzą do pomieszczeń, przechodzą, mijają się, osłaniają.
Nagle rozległ się huk i w powietrze uniosła się chmura białego, duszącego pyłu. To Wilken cisnęła granat do jednego z pomieszczeń. Ten wybuchł zabijając bądź raniąc przeciwników znajdujących się w środku, od razu po wybuchu operatorzy wpadli do środka. Bez pomyślunku, bez zastanowienia. Zadziałały ćwiczone latami odruchy. Bartek przeszedł na drugą stronę drzwi dalej osłaniając tyły. Ponownie dotykał plecami Niki, który osłaniał przód. Czując jego obecność poczuł się o wiele pewniej. W pomieszczeniu rozległo się kilka strzałów i... Cisza. Po chwili rozległ się głos Wilken:
- Czysto, wychodzimy.
Znowu się przemieszali. Bartek znów szedł za Niką, w niewielkiej odległości od niego, lekko wychylony. Broń nie wyceluje się sama...
Wtem zza rogu wyszedł wróg. Bartek tak jak na treningach oddał dwa strzały, w klatę i w głowę...
Mózg i fragmenty kości rozbryzgły się we wszystkich kierunkach znacząc ściany czerwoną mozaiką, ciało bezwładnie runęło na ziemię.

Medycyna taktyczna ma to do siebie, że jest bardziej taktyczna, niż medyczna. Taktyka to taktyka, medycyna to medycyna, wszędzie taka sama. Na wojnie zmieniają się priorytety - ważniejsze jest wykonanie zadania niż uratowanie pacjentów, a tego bez taktyki się nie zrobi. Najpierw taktyka, potem bezpieczeństwo, potem medycyna... Połączenie tego nazywamy... Medycyną taktyczną.
Dzisiaj na treningu skupiliśmy się na tej taktycznej części.
I choć trening nie był na tyle brutalny na ile wskazuje opis powyżej... To i tak bardzo dużo z niego wyciągnęliśmy.
Cóż, nasze grzmiące kije nie zabijają a plują kulkami. Granaty natomiast po prostu wydają głuche stuknięcie przy uderzeniu drewnianej szyszki... Ewentualnie niektóre z nich sykną gazem.

Na wojnie bez taktyki, nie ma medycyny.

~Wilken

Trening treningowi nie równy, ale zawsze trzeba myśleć...Ostatnio na treningu zetknęliśmy się z takimi przypadkami:Bójka...
15/12/2024

Trening treningowi nie równy, ale zawsze trzeba myśleć...

Ostatnio na treningu zetknęliśmy się z takimi przypadkami:
Bójka dwóch żołnierzy zakończona przeciętą tętnicą promieniową i nożem wbitym w nogę... Bez SAMPLE ani rusz, bo jak się okazało pacjent całkiem niedawno brał leki na "przeziębienie, takie popularne białe na ból głowy" i ma różne alergie... 😉

Ruchomy cel który dał się trafić snajperowi... Martwy kierowca w aucie i wymagający natychmiastowej pomocy pasażer z masywnym krwotokiem miejsca przejściowego 😎 ale spokojnie, na chwilę zatkał palcem...

Nasz snajper myślał iż waży mniej niż w rzeczywistości, w efekcie złamała się pod nim gałąź... I biedak wylądował na dole z głośnym hukiem, połamanymi nogami i prawdopodobnie uszkodzonym kręgosłupem 😬
A na dodatek strzelił sobie szota z autostrzykawki z morfiną, więc dogadanie się z nim stanowiło prawdziwe wyzwanie!

Ostatnie zadanie było skomplikowane w swej prostocie. Na terenie wroga parę tygodni przetrzymywany VIP wymagał uwolnienia. Na miejscu szybkie badanie i natychmiastowa, cicha ewakuacja... A medycyna dopiero w pojeździe. PWE, glukoza, antybiotyki to to co wymagał nasz poszkodowany... I właśnie to dostał!

~Wilken

Udrażnianie dróg oddechowych, niby proste a jednak ma swoje trudności.Dzięki ekipie CTP - Rescue Team, która udostępniła...
08/12/2024

Udrażnianie dróg oddechowych, niby proste a jednak ma swoje trudności.

Dzięki ekipie CTP - Rescue Team, która udostępniła nam fantoma mieliśmy okazję porządnie przećwiczyć zdecydowaną większość możliwości 💪👊
Serdecznie zapraszamy na ich stronę oraz... Organizowaną przez nich konferencję SEAL:
https://facebook.com/events/s/konferencja-seal/1135112664894798/
Będzie się działo, będzie ogień 🔥

Warto zapamiętać! 🚨📣‼️
Metody udrażniania dróg oddechowych dzielimy na:

Bezprzyrządowe 🫵:
- rękoczyn czoło-żuchwa
- wysunięcie żuchwy

Przyrządowe 🩺:
- rurka nosowo-gardłowa
- rurka ustno-gardłowa
Nadgłośniowe przyrządy do udrażniania dróg oddechowych:
- Rurka krtaniowa
- Maska krtaniowa
- I-Gel
Podgłośniowe przyrządy do udrażniania dróg oddechowych:
- rurka intubacyjna

Chirurgiczne metody udrażniania dróg oddechowych (to poćwiczymy kiedy indziej 😉):
- konikotomia (nacięcie więzadła pierścienno-tarczowego)
- konikopunkcja (nakłucie więzadła pierścienno-tarczowego)

~Wilken

Adres

Bydgoszcz

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Wilken Rescue Team umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram