28/10/2025
Kawa „maskuje” zmęczone mitochondria?
Kolejna filiżanka, a po chwili znów spadek energii. Odżywiasz się sensownie, śpisz wystarczająco, a mimo to czujesz zmęczenie niedługo po przebudzeniu. Złodziej bywa bliżej, niż myślisz… oddychasz nim w domu.
Mitochondria to mini elektrownie w każdej komórce. Z tlenu i składników odżywczych wytwarzają ATP, „paliwo” dla ciała i mózgu.
Gdy w powietrzu pojawiają się drobne pyły (PM2.5), alergeny kurzu czy składniki pleśni, rośnie stres oksydacyjny i mitochondria produkują mniej energii. Efekt? Ciągłe zmęczenie, mniej mocy w ciągu dnia i słabsza regeneracja. Te zależności są dobrze opisane w badaniach nad PM2.5 i funkcją mitochondriów.
Możemy zwalać winę na jesienną aurę, ale prawda jest taka, że zrobiło się zimno, pozamykaliśmy okna i rzadziej przebywamy na zewnątrz. Stężenia zanieczyszczeń i bioaerozoli w domach rosną.
A co na to nasz układ odpornościowy?
Ciągła ekspozycja na alergeny i mykotoksyny potrafi „odpalać” wrodzone mechanizmy zapalne (m. in. inflammasom NLRP3). Do tego dokładają się mitochondrialne reaktywne formy tlenu (mtROS). Taki przewlekły, niski ogień zapalny to dodatkowe obciążenie dla organizmu.
Bez wody wytrzymasz kilka dni, bez jedzenia dłużej, bez snu kilkanaście dób. Bez powietrza minuty. Zadbaj o to, czym oddychasz w domu. To inwestycja w energię, czyli mitochondria, i spokój układu odpornościowego.
Warto wiedzieć: kurz, który widzimy gołym okiem, to zaledwie ok. 2% tego, co naprawdę unosi się w powietrzu naszych domów.