15/09/2024
Czy żyjesz dla siebie ?
Dziś był dzień wolny, bardzo chciałam pospać trochę dłużej i spędzić poranek po swojemu. Zaplanowałam wstać wypoczęta i zrobić poranną gimnastykę, po której w rewelacyjnym nastroju wezmę energetyzujący prysznic i zrobię masaz twarzy, następnie wypije kubek ulubionej herbaty lub kawy i zabiorę się ,tanecznymi ruchami za pyszne śniadanie, a gdy już będę najedzona to zrelaksuje się przy dobrej książce z unoszącym się w powietrzu zapachem kadzidła. To będzie czas tylko dla mnie…
Tymczasem, za późno wstałam, lecę w pośpiechu poczynić kawe, która daj Boże niech spowolni czas, następnie obmyć się i spojrzeć sobie z zawodem w oczy i w pośpiechu robić obiad, musi być przecież obiad, obiad trzeba zjeść w dzień wolny, bo przecież ma się czas go w końcu ugotować. A jak obiad to może deser by się przydał, wszyscy lubią drożdżówkę, a to zrobię. Odbieram telefon, a No tak odwiedziny u rodziny, to upieke więcej. Stoję w garach 3 godziny, mam wrażenie jakby wieczność, przynajmniej muzyka leci fajna, potańczyć sie zachciało, jeden mały piruet, ohhh nie to strata czasu, posprzatam i wstawię pranie. Poniosło mnie sprzątnie, niechcący wypolerowałam fugi i umylam okna. Później trzeba było pranie wyjąc i powiesić. Oh jak pięknie czysto, obiad gotowy, po obiedzie odpoczynek w końcu poleżeć można…. I cyk nie ma pol dnia, brawo zrobiłaś tak wiele, ale dla kogo?
Ile z rzeczy, które robisz w ciagu dnia, robisz tylko dla siebie ?
Ile czasu w ciagu dnia, jesteś w stanie zapewnić tylko sobie?
Snucie planów o zrealizowaniu w ciagu dnia czasu dla siebie na swoich warunkach, a kończenie w odwrotnej sytuacji powoduje narastanie frustracji i uczucia ciągłego zawodu. To tak jakby umawiać się ze sobą na randkę i ciągle ją odwoływać. Gdyby to było spotkanie z innym człowiekiem, jak byś sie czuła, gdybys ciagle odwoływała umówione spotkanie?
Kogoś trudnej nam zawieść, dlatego często idziemy na spotkanie nawet pomimo, że nie mamy na to ochoty ani siły, często pomagamy komuś, ponieważ mówi sie, że tak trzeba, a często obciąża to nas samych i dokłada nam do poczucia bycia dla wszyskich, lecz nie dla siebie.
Na dodatek, nie potrafisz z tym nic zrobić, wariujesz w locie, robiąc ponad miarę i kręcisz sie w kółko wciąż przeżywając te same sytuacje z co raz większym natężeniem. W końcu dochodzi do momentu, że na urodzinach które organizujesz zabrakło balonów i przeżywasz stres i stosujesz na sobie samobiczowanie, że przez to na pewno wszyskich zawiedziesz. A najgorsze jest to, że nikt Ci nie kazał tyle robić przecież, sama to sobie narzuciłaś.
Nie żyjesz dla siebie, jeśli nie ma w Tobie spokoju i akceptacji, że coś poszło nie tak, gdy robiłaś cos czego nie chciałaś.
Nie żyjesz dla siebie, jeśli czujesz że zawiodłaś, bo nie zdążyłaś czegos zrobić.
Nie ma Cię dla Ciebie, gdy wciąż wszystko inne nest ważniejsze tylko nie Ty.
Nie ma Cię dla Ciebie, gdy wciąż myślisz, że musisz robić więcej, bo inaczej zawiedziesz.
Żyjąc dla siebie akceptujesz, że możesz zaspać i najwyżej nie ugotować obiadu tylko zmienić plany na wypad np. do restauracji.
Żyjąc dla siebie, akceptujesz swoje potrzeby i kiedy potrzebujesz odpocząć po prostu to robisz.
Żyjąc dla siebie, akceptujesz, że zdrowie psychicznie jest ważniejsze od umytych okien.
Żyjąc dla siebie, potrafisz odmówić spotkania lub pomocy jeżeli nie masz na to siły i ochoty, nie raniąc innych.
Żyjąc dla siebie, szanujesz swoją przestrzeń i granice, dzięki czemu uczysz innych również je szanować.
Możesz powiedzieć, że się nie da, ale przecież to Ty decydujesz.
To jak? Staniesz następnym razem za sobą?
———————————————————————
Zapraszam Cię na uzdrawianie energią Reiki, spędź czas sama ze sobą w trakcie relaksującej i uzdrawiającej sesji.
Uściski,
Katarzyna
————————
Fot. Wspaniała Basia Stanisz Fotograf