Go-Femina Certyfikowany Doradca Laktacyjny Małgorzata Kaśkiewicz-Borkowska

02/12/2025

Możesz zaciskać oczy i udawać, że tego nie ma...
Możesz obarczać matki za ich decyzje o rodzaju karmienia...
Możesz racjonalizować problem i bagatelizować wybór...
Możesz zasłaniać się populistycznymi filmami reklamowymi...
A i tak zawsze chodzi o wyciągnięcie kasy z matczynego portfela albo z refundacji z naszych podatków. https://www.facebook.com/share/p/1Gx6yDZN1L/

Na oddziałach położniczych polskich szpitali na dobre zadomowili się producenci sztucznego pokarmu. Sponsorują konferencje, bombardują logotypami, rozdają produkty w formie gadżetów. Choć agresywny marketing jest niezgodny z wytycznymi WHO, Ministerstwo Zdrowia nie umie lub nie chce postaw...

02/12/2025

Muszę to jeszcze sprawdzić!
https://www.facebook.com/share/p/1AhcQGmeEc/

❗️Ciekawostka: nadmiar mleka krowiego u małych dzieci a zakrzepica mózgu? Opis przypadku.

👉Na łamach „Cureus” opublikowano interesujący opis przypadku 24-miesięcznego chłopca, u którego stwierdzono żylną zakrzepicę naczyń mózgowych.

➡️Dotychczas zdrowy chłopiec, nieleczący się przewlekle, z nieobciążonej wywiadem chorobowym rodziny, trafił do szpitalnego oddziału ratunkowego z powodu napadu padaczkowego trwającego 1 minutę. Wcześniej, w ciągu miesiąca przed hospitalizacją, występowały u niego epizody gorączki.

🔴Przy przyjęciu zanotowano gorączkę 38,1°C, natomiast liczba oddechów, saturacja oraz tętno były prawidłowe. W badaniach laboratoryjnych stwierdzono niedokrwistość (Hgb 6,5 g/dl), nadpłytkowość (PLT 612 tys./µl) oraz niedobór żelaza. W rezonansie magnetycznym uwidoczniono żylną zakrzepicę naczyń mózgowych (prawa zatoka poprzeczna oraz górna zatoka strzałkowa).

✅W pogłębionym wywiadzie okazało się, że dieta dziecka opierała się w dużej mierze na mleku krowim – chłopiec wypijał około 710 ml mleka dziennie, przy adekwatnej diecie uzupełniającej.

✔️Na podstawie tego opisu przypadku autorzy wskazują, że nadmierne spożycie mleka krowiego u małych dzieci może prowadzić do ciężkiego niedoboru żelaza, a w konsekwencji – nawet do zagrażającej życiu zakrzepicy żylnej naczyń mózgowych. Proponują oni, aby maksymalna bezpieczna ilość mleka krowiego dla dzieci po ukończeniu 12. miesiąca życia nie przekraczała 355 ml na dobę.

bfiałek

29/11/2025

Bo Twoje rodzenie ma się szpitalowi opłacać!
Nie jest usługą zdrowotną za zapłacone składki zdrowotne!
O nierównym dostępie do świadczeń nie wspomnę👿😡
Czy te osoby narażone na kłopotliwe dojeżdżanie do odległych szpitali będą mniej płacić składki zdrowotnej?
Co z konstytucyjnymi prawami?

📣 Czy tak ma wyglądać rodzenie dzieci w Polsce?

Ministerstwo chce dopuścić porody w szpitalach bez oddziału położniczego, w sytuacji, gdy transport do szpitala z porodówką byłby zbyt ryzykowny.
Bez ginekologa.
Bez neonatologa.
Bez możliwości natychmiastowego cięcia cesarskiego.
Z jedną położną, z aparatem KTG, na SOR-ze lub Izbie Przyjęć.

Brzmi abstrakcyjnie?
To już jest zapisane w projekcie MZ 1846.

I NIE jest to temat „kobiet w ciąży”.
To temat każdego kto ma córkę, siostrę, żonę, partnerkę, przyjaciółkę, wnuczkę.
Każdego kto będzie kiedyś czekał na jedno zdanie: „z matka i dzieckiem wszystko w porządku”.

📈Fakty są nieubłagane :
- 252 tys. urodzeń w 2024 r.- najmniej od II wojny (GUS)
- 181 tys. w 2025 r. do września- trend spadkowy się pogłębia
- kilkadziesiąt porodówek w Polsce już zamknięto (NIK, MZ, raporty prasowe)
- przy progu poniżej 400 porodów rocznie może zniknąć nawet 1/3 kolejnych
- oddziały położnicze mają milionowe straty, bo państwo wycenia poród jak krótki zabieg, a to 24/7 gotowość całego zespołu.

👁 Jedna scena.

Przedpołudnie.
SOR pracuje pełną parą.
Tłum, hałas.
Ktoś po wypadku.
Ktoś krzyczy z bólu.
Ktoś z napadem paniki.
I obok tego ona.

Rodząca kobieta.

Nie ma porodówki.
Nie ma intymności.
Nie ma zespołu operacyjnego.
Jest położna. Jedna.
Odważna, doświadczona, ale sama.

I cały ciężar porodu - procedury, która w każdej chwili może wymagać współpracy ginekologa, anestezjologa, neonatologa, bloku operacyjnego,
w tym modelu spada na jedna osobę.
Położną z aparatem KTG.

To rozwiązanie ma „zastąpić” oddział położniczy.

Projekt MZ1846 wprost przewiduje, że położna ma przyjąć poród w szpitalu bez oddziału położniczego, jeśli transport do szpitala z oddziałem położniczym jest zbyt ryzykowny.

⚠️ To nie jest robione przeciwko kobietom.
To jest robione… bez kobiet.

Państwo, które deklaruje chęć zwiększenia dzietności
nie może równocześnie tworzyć warunków, w których kobieta boi się rodzić.

👉 Co można zrobić TERAZ?

Projekt MZ jest w konsultacjach społecznych.
KAŻDA osoba może zgłosić uwagę.

Kilka minut.
Nie trzeba prawniczego języka.
Nie trzeba ekspertyz.
W komentarzu wstawię link i instrukcję krok po kroku.

To moment, w którym można powiedzieć:
„nie zgadzam się na porody na SOR-ze.
Nie w moim powiecie.
Nie w moim kraju.”

Napisałam to jako lekarka.
Jako kobieta.

Poród to nie jest „koszt”, „zabieg”, „procedura”. To początek życia.

A państwo, które nie potrafi stanąć przy człowieku w momencie narodzin,
nie stanie przy nim nigdzie indziej.

Karolina

29/11/2025

Jeden z kameralnych oddziałów neonatologicznych o 3 stopniu referencyjność, który jest wysoko ceniony przez rodziców wcześniaków ma być zamknięty.
I cholernie nad tym ubolewam bo od ośmiu lat mając go na wyciągnięcie ręki wiem, że to...

Jeden z pierwszych oddziałów, który otworzył się na rodziców podczas pandemii... (tam nie musieliśmy protestować, bo otworzyli się nim zaprotestowaliśmy rozumiejąc siłę rzeczowych argumentów, które nakreślało wtedy oficjalnie WHO)

Jeden z pierwszych oddziałów, który wprowadził monitoring wizyjny wcześniaków w inkubatorach, nim zrobiło się o tym głośno...

Jeden z pięciu oddziałów neonatologicznych, który jest wysoko oceniany przez rodziców wcześniaków czego dali wyraz w Ogólnopolskim Plebiscycie Oddział Przyjazny Kangurowaniu. I TO KILKUKROTNIE.

Mocno go sobie cenię, ale jednocześnie dostrzegam, że z tym oddziałem jest jak z wcześniakami, jak nie krzyczysz to cię nie słyszą... jak cię nie słyszą, to cię nie widzą... jak cię nie widzą, to ciebie nie ma... a jak ciebie nie ma, to nie jesteś niepotrzebny... smutne to...

Tym mocniej zachęcam Was do podpisania petycji by KAMERALNY i BEZPIECZNY oddział neonatologiczny nie znikł z mapy Łodzi... bo stracą na tym nie tylko wcześniaki i ich rodzice... stracimy my wszyscy.

Kliknij i podpisz -> https://share.google/QoQIjrThLgYqzeYS5

26/11/2025

To jest Piotruś, urodził się jako drugie dziecko swojej mamy.
Kiedy obejrzała po porodzie dzieciątko była zaskoczona, mimo dokładnych USG jakie wykonywała w ciąży nikt nie widział, że jest rozszczepiona warga. Podziwiała falujące włosy w płynie owodniowym, długie i gęste ale rozszczepu nikt nie widział nawet w 3d.
Zaskoczenie...
Ale zaraz przeszła do naglących zadań czyli karmienia piersią. Pierwsze chwyty były bolesne ale szło coraz lepiej.
Pielęgniarka przyniosła butelke ale mama odmówiła.
Nie rozstając się z dzieckiem ciągle często przystawiała.
Na wizycie patronażowej mogłam obserwować jak mama pięknie sobie radzi, a maluch przysypia z błogim wyrazem twarzy.
Nie bez znaczenia miał fakt, że poprzednie dziecko miało problemy z karmieniem i jako CDL pomagałam
w unormowaniu sytuacji. Wiele się wtedy mama nauczyła i teraz tę wiedzę mogła wykorzystać.
Czy rozszczep jest przeciwskazaniem do karmienia piersią?
Wręcz przeciwnie, zdecydowanie lepiej dzieci uszczelniają się na sutku niż na smoczku butelki.
Głębsze rozszczepienia z podniebieniem wymagają dobrania odpowiedniej pozycji, czasem przytrzymania żuchwy czy policzków ale w tym wypadku nie jest to konieczne.
Piotruś oczekuje na wizytę w poradni chirurgii plastycznej.

26/11/2025

Dziecko przenoszone, nie ma już mazi płodowej która ochrania skórę przed maceracją a żółtawe zabarwienie świadczy o smółce w wodach płodowych czyli epizodzie niedotlenienia.