17/11/2025
Listopad każdego roku jest „tadeuszowy”. jest drewniana, skrzypiąca, tętniąca życiem, radością z jedzenia, psami przy kominku i milionem rozmów przy ogromnym stole w jadali. Nie wiem, czy to niezmiennie ten sam stół od 1924 roku, ale jestem pewna, że każdy kto przy nim siedział, powiedział chociaż raz: „mega pyszne” (przed wojną pewnie coś bardziej w stronę „wyborna kuchnia” 😉). Joga również niezmiennie kojąca, ciut zakwaszająca, ale finalnie zawsze robiąca nam w ciele dobre miejsce do życia.