10/06/2023
Jak kupujemy buty?
Od początku mojej pracy jako ortopodolog mam codziennie styczność w wieloma modelami obuwia jakie przynoszą mi do gabinetu moi pacjenci.
Sama zachęcam ich do przynoszenia kilku par na wizytę aby móc zobaczyć i porównać modele w jakich chodzą na co dzień.
Przemyślenia jakie mam po kilku latach pracy skłoniły mnie do napisania tego krótkiego tekstu na temat schematu kupowania obuwia.
Według mnie są trzy czynniki którymi sugerujemy się kupując obuwie. Jest to serce ( w domyśle uczucia jakie mamy widząc tę a nie inną parę nowego obuwia), portfel ( w domyśle stan naszych finansów czyli na ile możemy sobie pozwolić) oraz rozum który jest synonimem zdrowego rozsądku wyboru obuwia rozsądnego, zdrowego i wygodnego.
Czy wszystkie te elementy są potrzebne aby zrobić zakupy? Nie, oczywiście , że nie. Możemy przecież kupić obuwie samym sercem! Myślę, że każda osoba ma w szafie taką parę obuwia. Wybranych tylko i wyłącznie z powodu wielkiego uczucia jakie poczuła widząc swój obiekt pożądania.
Czy bywa, że kupujemy obuwie stosując tylko dwie składowe? Też się zdarza, najczęściej w tym wypadku górę bierze portfel i rozum.
A jak powinno być?
Według mnie na zakupy obuwia powinniśmy zabrać wszystkie trzy składowe udanych zakupów: serce, rozum i portfel. One wszystkie powinny mieć swój udział w zakupach, jednak ważna jest kolejność w jakiej nam pomagają przy wyborze. Pierwszy w kolejce powinien być rozum- to on ma sprawdzić, czy obuwie jest dla nas odpowiedni, czy jego kształt, materiały oraz wykonanie jest odpowiednie dla naszych stóp. Czy wybrane obuwie spełnia nasze oczekiwania w zależności od sytuacji na jaką go kupujemy. Czy uwzględnia wszystkie nasze potrzeby, czy przymierzone na stopy jest dobre, nie uciska nas i nie powoduje bólu. Jeżeli wszystkie odpowiedzi są twierdzące kolejny w tym wypadku do głosu dochodzi portfel- kwestia zasadnicza- czy nas stać na to obuwie, które jest dla nas stworzone. I na końcu serce musi nam powiedzieć czy obuwie nam się podoba tak samo bardzo jak jest wygodne dla naszych stóp na których spędzamy cały dzień.
Jeśli to wszystko mamy załatwione to nasz zakup będzie trafiony. Więc dlaczego miliony ludzi na świecie ma w swoich szafach obuwie w których nie chodzą?
Bo zmienili kolejność używania podpowiedzi podczas zakupów. Najczęściej odwracamy kolejność i najpierw w grę wchodzi serce, potem portfel a często bywa tak, że dwie pierwsze cechy uciszają rozum. Stąd w szafach kobiet piękne acz bardzo niewygodne szpilki, wąskie sandałki czy o rozmiar za małe balerinki. U mężczyzn bywa nieco lepiej z kupowaniem, ale głównym grzechem kupowania sercem przez panów jest kupowanie za małych lub za dużych butów. Lub obuwia które nie jest odpowiednie do pogody w danym momencie.
Producenci obuwia prześcigają się w promowaniu tak swoich wyrobów abyśmy decyzje podejmowali sercem. Ale warto pamiętać, że obuwie służy nam cały dzień, jest przede wszystkim ochroną naszych stóp. I niech tak zostanie: niech ochrona będzie przed ozdobą.