Psychoterapia Psychodynamiczna Kraków

Psychoterapia Psychodynamiczna Kraków Specjalizuję się w pracy z osobami dorosłymi, z zaburzeniami lękowymi, zaburzeniami emocji i n

18/10/2025

Jak przemoc psychiczna wpływa na organizm?

Przemoc psychiczna nie zostawia siniaków na skórze — zostawia je w układzie nerwowym a później w innych układach (hormonalnym, odpornościowym, immunologicznym, krążenia itd.)

Jak mówi dr Ramani Durvasula, specjalistka od relacji z osobami narcystycznymi:
„Emocjonalne nadużycie nie kończy się w momencie ciszy. Ono dalej toczy się w Twoim ciele.”

Czym jest przemoc psychiczna?

To systematyczne, długotrwałe działania mające na celu kontrolę, dominację i rozbicie tożsamości drugiego człowieka.

Najczęstsze formy przemocy psychicznej:

1. Gaslighting – podważanie rzeczywistości
- sprawca manipuluje faktami, by ofiara zaczęła wątpić we własne wspomnienia, emocje i zdrowy rozsądek.
Przykład: po kłótni słyszysz: „Nigdy tego nie powiedziałem, coś ci się przyśniło. Przesadzasz.” Z czasem zaczynasz wątpić w swoją percepcję.

2. Karanie ciszą (silent treatment) – emocjonalne odrzucenie
-brak kontaktu, komunikacji, bliskości – jako forma kary lub kontroli.
Przykład: po nieporozumieniu lub kłótni druga osoba przestaje się odzywać na kilka dni, tygodni lub miesięcy. Zachowuje się jakbyś nie istniała. Jedna z najbardziej dotkliwych form przemocy.

3. Stała krytyka, poniżanie, deprecjonowanie
- regularne podważanie wartości, umiejętności, wyglądu czy inteligencji ofiary.
Przykład: w towarzystwie słyszysz: „Ona nawet jajka nie potrafi ugotować bez przepisu” — niby żart, ale powtarzany regularnie, podważa twoje kompetencje i poczucie własnej wartości.

4. Kontrola i monitoring – naruszanie granic i prywatności
-sprawca chce wiedzieć wszystko – gdzie jesteś, z kim piszesz, co robisz.
Przykład: partner prosi o hasła „dla zaufania”, sprawdza telefon, dopytuje, z kim rozmawiałaś itp.

5. Huśtawka emocjonalna
-naprzemienność czułości i chłodu, budująca uzależnienie emocjonalne (trauma bonding).
Przykład: jednego dnia jesteś „miłością życia”, drugiego – „rozczarowaniem”; niestabilność powoduje, że coraz bardziej starasz się zasłużyć na akceptację i utrzymać spokój.

6. Przerzucanie winy i projekcja
- sprawca obarcza ofiarę odpowiedzialnością za własne czyny, emocje lub błędy.
Przykład: po obraźliwych słowach słyszysz: „To twoja wina, że tak reaguję. Gdybyś się inaczej zachowywała, nie musiałbym tego mówić.” Totalne podeptanie granic.

7. Triangulacja – wciąganie osób trzecich do manipulacji
- sprawca porównuje ofiarę z kimś innym, wykorzystuje inne osoby, by wywołać zazdrość, rywalizację lub poczucie winy.
Przykład: „Wiesz, Ania zawsze mnie rozumiała, z nią nie było takich problemów jak z tobą.” Porównania mają osłabić twoje poczucie wartości i wzmocnić zależność.

8. Kampania oszczerstw
- rozpowszechnianie kłamstw, lub prywatnych informacji w celu zniszczenia reputacji ofiary i odcięcia jej od wsparcia.
Przykład: po rozstaniu sprawca publikuje w mediach społecznościowych zmanipulowane treści, wyrwane z kontekstu wiadomości i fałszywe oskarżenia, by przedstawić ofiarę jako „toksyczną” i zyskać poparcie otoczenia.

Jak reaguje organizm?

Przemoc psychiczna działa na ciało jak chroniczne zatrucie stresem.
Nie kończy się w psychice – zapisuje się w ciele.

1. Oś stresu (HPA) – przewlekły stres powoduje ciągły wyrzut kortyzolu i adrenaliny, rozregulowanie rytmów biologicznych, wahania cukru, zaburzenia snu itp.

2. Układ nerwowy w trybie walki – ciało przechodzi w stan permanentnego zagrożenia; mięśnie są przewlekle napięte, oddech spłycony, serce bije szybciej itd.

3. Zmiany w mózgu – badania MRI pokazują, że trauma emocjonalna może obkurczać hipokamp (odpowiedzialny za pamięć i orientację) i przestymulować ciało migdałowate (odpowiedzialne za lęk).

4. Układ odpornościowy – chroniczny stres zwiększa poziom cytokin prozapalnych, co prowadzi do częstszych infekcji, autoimmunologii, bólów ciała bez przyczyny.

5. Zaburzenia metaboliczne i hormonalne – rozchwianie kortyzolu i insuliny, spadek serotoniny, dopaminy i GABA – neurochemiczny ślad traumy. Ciągłe zmęczenie, niemoc, szybka męczliwość.

6. Objawy somatyczne – bóle brzucha, głowy, mięśni, migreny, chroniczne zmęczenie – ciało mówi to, czego umysł nie może już wyrazić.

I wiele innych....

Z przemocy wychodzi się nie przez zemstę, ale przez miłość do siebie.
Miłość, która mówi: „dość”.
Miłość, która stawia granicę i wybiera prawdę.
Miłość, która uczy, że przebaczenie nie znaczy powrotu — tylko wolność.

Wyciągnij rękę.
Pomoc to nie wstyd — to akt odwagi.
Twoje życie czeka, aż je odzyskasz.

❤️

16/09/2025

Już za dwa tygodnie⏳ Zapraszamy! 👇🏻

16/09/2025

„W ludzkiej naturze jest wiele spraw głęboko ukrytych i ja osobiście wolałbym być dzieckiem matki, która boryka się z wewnętrznymi konfliktami istoty ludzkiej, niż takiej, dla której wszystko jest łatwe i proste, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania i której nigdy nie nękają wątpliwości.”

Donald W. Winnicott
Obraz: August Renoir, Macierzyństwo

16/09/2025
16/09/2025

Z cyklu „Psychoanalitycznie o borderline”
Na podstawie artykułów Paula L. Russella

26/08/2025

It is our own repressed desires that stick like arrows in our flesh.

C.G. Jung - Coll Works, Vol 5

Art: Frida Kahlo

26/08/2025

Zawsze był tym zabawnym. Miał świetne riposty, potrafił rozładować każdą sytuację, jego żarty śmieszyły wszystkich. Mnie też, na początku.

Byłam dumna, że mam u boku faceta, który potrafi się odnaleźć wszędzie, który zjednuje sobie ludzi. Imponował mi tym.
Pamiętam, jak kiedyś na kolacji u znajomych opowiadał, jak pomyliłam adres, jadąc na rozmowę kwalifikacyjną, i jak czekałam pod złym biurem.

Wszyscy się śmiali. Ja też, ale nie do końca.

Bo wiedziałam, że ta praca to miało być moje nowe rozdanie. I że w tej historii to ja byłam tą głupią.

Nie zrobiłam wtedy nic. Pomyślałam, że przesadzam. Że mam zły dzień. Że to tylko opowieść. Że przecież nikt nie chciał mnie zranić.

Potem było więcej takich opowieści.

O moim zderzeniu z bramką parkingową, o tym, jak nie umiem prowadzić rozmów telefonicznych, jak znowu pomyliłam datę wywiadówki.

Zawsze z uśmiechem. Zawsze lekko. Zawsze niby z sympatią.

Z czasem ten ton zagościł w naszych domowych rozmowach.

Gdy zapomniałam kupić mleko, słyszałam, że nawet lista zakupów mnie przerasta.

Gdy zapytałam, czy dobrze wyglądam, odpowiedział, że tak, ale chyba miałam ciężki tydzień.

Gdy pochwaliłam się nowym tekstem, rzucił, że z tymi przecinkami to może nie warto jeszcze go wrzucać.

Kiedy powiedziałam, że chciałabym zapisać się na kurs online, spytał, czy to znów ten, którego i tak nie skończę.

Zawsze w żartach i zawsze „dla mojego dobra”.
Nie podnosił głosu.
Nie obrażał mnie wprost.

Ale powoli przestawałam się odzywać.

Przestawałam pokazywać mu cokolwiek, co było moje.

Nie chciałam już jego komentarza. Ani tym bardziej jego spojrzenia.

Najgorzej, że… Zaczęłam mu wierzyć. Zaczęłam wierzyć, że jestem nieogarnięta. Że nie wiem, jak się ubrać. Że dramatyzuję. Że z niczym nie potrafię wytrwać.

Wycofałam się, straciłam pewność siebie. Sama już nie wiedziałam, co o sobie sądzić.

I wtedy, któregoś dnia, gdy wieczorem powiedziałam coś o planach na przyszłość, on tylko się uśmiechnął i mruknął: „Znowu masz fazę na wielkie wizje?”.

Nasza córka, nastolatka, spojrzała na mnie i zapytała:
„Dlaczego ty się tak cicho odzywasz, kiedy tata mówi?”

To był moment, w którym zrobiło mi się słabo. Zrozumiałam, że ona widzi, jak ona widzi, to wszyscy widzą. Wszyscy, ale nie ja!

Nie tylko ja słyszę te słowa, które mają mnie przytrzymać w miejscu. To nie ja mam problem z dystansem.
To on ma problem z tym, że jestem!

Bo jemu wcale nie chodziło o humor. Chodziło o to, by subtelnie przypominać mi, gdzie moje miejsce.

Żeby się nie wychylać, nie błyszczeć. Nie ufać sobie.

Dziś już wiem, że przemoc to nie tylko krzyk.
Czasem to cisza po zdaniu wypowiedzianym z uśmiechem.
Czasem to półżart, który zostaje w głowie na tygodnie.
Czasem to śmiech, który każe ci przestać mówić.

I wiem, że to nie ja mam się wstydzić. Niech wstydzi się ten, kto krzywdzi.

Któregoś dnia, gdy wieczorem powiedziałam coś o tym, że chciałabym zapisać się na angielski, on tylko się uśmiechnął i mruknął z ironią:

– Poczekamy, zobaczymy...

Już nie śmiałam się z nim.
Nie przewróciłam oczami.
Nie odpuściłam.

Powiedziałam cicho, spokojnie, ale tak, że aż się wyprostował przy stole:
– Wiesz, że przez ciebie przestałam wierzyć, że mam coś wartościowego do powiedzenia? Wiesz, że przez ciebie boję się kupować sukienki, bo czuję, że znów je oceniasz wzrokiem? Nie wiem już, co lubię, czego chcę i kim jestem, bo od lat słyszę tylko, jaka jestem „zabawna” w swojej niedojrzałości?

Patrzył na mnie, nie odpowiadał.

– Nie jestem twoim żartem. Nie jestem puentą twoich opowieści. Jestem kobietą, której przez lata próbowałeś udowodnić, że jest trochę gorsza, trochę głupsza i trochę śmieszniejsza. I właśnie dlatego nie będę już się śmiała z tobą. Nie będę więcej śmiała się z samej siebie.

Wstałam od stołu.

Nie wiecie, jaką moc poczułam. W tej jednej sekundzie poczułam, że wracam do siebie. Wzięłam stery w swoje ręce.

Nie w wielkim stylu, spektakularnie. Nie z krzykiem. Raczej tak asekuracyjnie, trzęsącym się głosem. Ale bez jego śmiechu nad głową.

______________________________________________

Przemoc - nieprzemoc.
Trochę żart, a trochę nie.
Niby dla twojego dobra, niby anegdota, a jednak czujesz się jak idiotka i śmiejesz się ze wszystkimi nie dlatego, że Ci do śmiechu, ale dlatego, by ukryć, że do śmiechu wcale Ci nie jest.

Ta historia nie ma jednej bohaterki, bo jest stworzona z kilku zasłyszanych przeze mnie historii.

Chcę tylko Wam powiedzieć, że macie moc postawienia kropki. To Wy stawiacie granice i mówicie: dość.

Odwagi!
Bój się i... stawaj po swojej stronie!

Z pozdrowieniami
Tekstualna Monika

24/08/2025

"Moje doświadczenie kliniczne nieustannie potwierdza pogląd Freuda, że ludzie odreagowują to, czego nie pamiętają albo na czego odczuwanie nie mogą sobie pozwolić."

Nancy McWilliams, Psychoterapia Psychoanalityczna
fot Buddy

20/11/2024
26/06/2024

Badania nad skutecznością psychoterapii dowodzą, że pacjenci poddani długoterminowej psychoterapii psychoanalitycznej wykazują trwałą poprawę stanu zdrowia podczas długoterminowej obserwacji, co wskazuje na nieprzemijające korzyści płynące z terapii po jej zakończeniu.

Ponadto długoterminowa psychoanalityczna była szczególnie skuteczna w leczeniu złożonych zaburzeń psychicznych w porównaniu z krótszymi formami terapii.

Więcej materiałów na ten temat można znaleźć m.in. tutaj:
https://efpp.org/resources/ -research

Mamy podobne obserwacje także w terapii grupowej.

Zapraszamy zatem do pracy nad sobą - indywidualnie lub w grupie!

Adres

Plac Szczepański 3, Stare Miasto
Kraków
>

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Psychoterapia Psychodynamiczna Kraków umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Psychoterapia Psychodynamiczna Kraków:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria