23/09/2025
Znasz to uczucie, kiedy kończysz ostatnią powtórkę choreo, schodzisz z bieżni albo odkładasz ciężary, a wtedy nagle… pot leje się z Ciebie bardziej niż w trakcie treningu? To nie „spóźniona reakcja”, tylko bardzo sprytny mechanizm Twojego organizmu.
Podczas wysiłku serce pompuje krew głównie do mięśni, żeby dostarczyć im tlen i energię. Skóra schodzi wtedy na drugi plan — dlatego pocenie nie jest jeszcze na maksimum. Kiedy jednak zwalniasz w fazie cooldown, układ krążenia przenosi więcej krwi z powrotem pod powierzchnię skóry. To jakby ciało włączało pełną moc swojego systemu chłodzenia.
Efekt? Temperatura wewnętrzna zaczyna spadać, a gruczoły potowe pracują na pełnych obrotach. Właśnie dlatego masz wrażenie, że pot „dopiero się wjeżdża” po treningu. To nie przypadek, tylko idealnie zaplanowany proces termoregulacji, który chroni Cię przed przegrzaniem i pomaga szybciej wrócić do równowagi.
Dlatego nie uciekaj od razu z sali ani nie przerywaj gwałtownie ruchu — te kilka minut cooldownu to inwestycja w regenerację i zdrowe serce.