26/10/2025
Witam serdecznie długo się zastanawiałem, czy pisać o tym co się dzieje. Doszedłem do wniosku, że jednak warto próbować. Z chorobą walczę już ponad 15 lat, ale diagnozę mam od 6 lat. Choroba postępuje niestety dramatycznie, bo w krótkim czasie straciłem wzrok w lewym oku i w marcu 2024 nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Usiadłem na wózku inwalidzkim i tak pozostało. Przez początkowe 13 lat poruszałem się o kulach łokciowych. Niestety to nie są wszystkie skutki choroby, ponieważ nie mam również odporności organizmu. Dzięki lekom choć w pewnym stopniu odporność jest odbudowana, ale szybko łapie infekcje co skutkuje kolejnym rzutami choroby. Oraz pobytem na oddziale neurologii, gdzie dostaje sterydy we wlewach. Lewa strona ciała jest osłabiona, czyli nie słyszę na lewe ucho nie widzę na lewe oko, lewa ręka jest słabsza a nogi bezwładne. Ciężkie takie życie z niepewnością co będzie dalej. Staram się żyć w miarę normalnie. Mam Żonę, która się mną opiekuje i pomaga mi w codziennym życiu. Wiem, że to nie jest łatwe i nieraz opada z sił, ale walczy razem zemną. Mamy trójkę dzieci, które starają się wesprzeć mnie w miarę swoich możliwości. W życiu codziennym napotykam różne przeszkody, czyli trudności związane z poruszanie się na wózku inwalidzkim. Takie jak schody, gdyż mieszkam w kamienicy na 1 piętrze, bez windy i jestem uzależniony od pomocy innych w tym bym mógł wyjść na zewnątrz. Starałem się o zamianę mieszkania na parter, ale Gmina odpisała mi tylko że niema dostępnych mieszkań. Zaproponowali mi lokal w blokach z programu mieszkania dla młodych, gdzie miesięczny czynsz wynosi 4000 jest możliwość dotacji 600 zł, ale to i tak przekracza moje dochody. Dlatego też nie skorzystałem z tej propozycji. Wiem, że tam jest winda i ogrzewanie gazowe, ale bez mierników ciepła na grzejnikach. Co powodowałoby jeszcze oprócz co miesięcznych czynszów dopłatę za ogrzewanie. Nawet jak bym oszczędzał i tak musiałbym płacić. Tutaj, gdzie teraz mieszkam czynsz wynosi 800zł miesięcznie oraz 3000zł za ogrzewanie gazowe domu i wody rocznie. Będę dalej pisać o zamianę mieszkania, bo sąsiedzi nie zgadzają się na postawienie windy przy kamienicy. Niestety jest to powód znieczulicy ludzkiej. Jeden z sąsiadów robi wszystko by mnie upokorzyć. Niestety zawsze się trafiają tacy ludzie, którzy nie mają swojego życie i żyją życiem innych. Robią tak by innym żyło się gorzej. Co jeszcze bardziej utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Często podróżuje pociągami i tu też różnie bywa nawet po zgłoszeniu przejazdu do systemu. Jest problem z przesyłaniem informacji i często obsługa pociągu nie wie o tym, że będzie jechała osoba na wózku... To by było na tyle jestem ciekawy czy ktoś to w ogóle przeczyta? Jeśli macie ochotę piszcie śmiało czekam na wasze komentarze. Czy chcecie bym kontynuował to pisanie o życiu codziennym?