04/11/2025
💫 Dopóki jesteśmy zdrowi, mamy tysiące problemów. Kiedy choroba przychodzi – zostaje tylko jeden.
Rano zobaczyłam na Instagramie film z takim przesłaniem i pomyślałam, że warto poruszyć ten temat. To paradoks, który zna każdy z nas, choć dociera do nas w różnych momentach życia.
Gdy nasze ciało ma się dobrze, martwi nas wszystko: praca, relacje, finanse, ambicje, codzienne drobiazgi. Lista jest długa. Ale gdy pojawia się choroba, wszystkie te sprawy schodzą na dalszy plan, a część w ogóle przestaje się liczyć.
I wtedy okazuje się, że to, co najważniejsze, często znika nam z oczu. Zdrowie.
Nagle widzimy, że te wszystkie drobiazgi, które tak nas martwiły, nie mają znaczenia, a cel jest jeden – po prostu znowu poczuć się dobrze. To uczy pokory i pokazuje, że bez zdrowia nie ma nic.
Dopiero gdy ciało zaczyna się buntować, rozumiemy, jak bardzo je przeciążaliśmy. Jak często ignorowaliśmy zmęczenie, napięcie, bezsenność, a nawet ból tłumacząc to słowami „jeszcze chwilę, jeszcze dam radę”. A ono tylko chciało, żebyśmy się zatrzymali. Posłuchali. Zadbali.
Dbaj o siebie zanim musisz. Z troski, nie ze strachu. Daj swojemu ciału sen, ruch, spokój. Jedz z uważnością. Odpoczywaj bez wyrzutów sumienia. I rób regularne badania – nie ze strachu przed chorobą, ale z szacunku do życia.
Bo zdrowie to nie luksus. To fundament wszystkiego.
🌱 Nie odkładaj siebie na później.
Dbaj o siebie teraz – z wdzięcznością i miłością.