22/09/2025
🫶 Czasem w życiu trafiamy w miejsca, które na zawsze zostają w sercu – nie tylko przez widoki, nie przez atrakcje, ale przez ludzi… Kenia to właśnie takie miejsce. Oto Juma (Juma - Kuba, tak lubi być nazywanym), Kubę poznaliśmy pierwszego dnia i tak - z początku byliśmy jego klientami, ale z dnia na dzień stawał się naszym kumplem. Przedstawia kulisy Afryki, kulisy Diani, opowiada - opowiada - opowiada, przynosi świeże kokoski, chroni, organizuje. Wczoraj zabrał nas na spływ rzeką Kongo o zachodzie, pokazał setki krabowych miejscówek, najstarsze baobaby, aloes w naturalnym środowisku, palmy kokosowe, mangrowce. A my hmm… uczymy go polskiego, wczoraj szybciej niż ja powiedział stół z powyłamywanymi nogami 💪 Jego największym marzeniem jest, by tak dobrze znać język polski, żeby za 3 lata zostać polskim animatorem. Tu jest taka dziwna magia… Piękna magia… Szybko buduje się więź - niewiele potrzeba do szczęścia…. Zauważyłam, że Kuba nigdy nie nosi przy sobie telefonu… ma tylko zegarek, notes i długopis… Może to jest duży składnik przepisu na prawdziwe szczęście? 😉 🧡