24/09/2025
WITAJ JESIEŃ🍁🧡
Równonoc zabrała mnie do pytania o równowagę między odpoczynkiem i działaniem.
🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️
Twoje ciało dobrze wie, że po intensywniejszej pracy warto zrelaksować się.
🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️
Sposobów na relaks ciała, umysłu i ducha jest wiele, a ja tutaj moimi ulubionymi się podzielę:
🙌🏻 Wędrowanie
🙌🏻 Blisko natury przebywanie
🙌🏻 Rower i inne outdoorowe aktywności
🙌🏻 Morsowanie w gronie anielskich Istot i gości
🙌🏻 Głębsze, uważne oddychanie
🙌🏻 Joga nidra, czyli podróż w głąb siebie
🙌🏻 Spontaniczny taniec z biodanzą i 5-rytmami połączony
🙌🏻 Koncerty dźwiękowe
🙌🏻 Sauna i pływanie
🙌🏻 Masażu i Refleksologii doświadczanie 💜
🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️
Tutaj podziękowania dla Iwona Zielińska za możliwość wymiany🌺🙌🏻↔️🙌🏻🌺.
Dzięki takim spotkaniom na nowo odkrywam CUDowność dotyku i jego dobroczynne działanie.
Dziękuję💜.
🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️💜🧘🏻♀️🙌🏻🏃🏻♀️
Zapraszam na Refleksologię & Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.
🏵️ Emi
☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)
⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl
📸 z Morze Aniołów: 😇 Tomasz
📸 z drogi: 🍀 Maciej
Ps. Opowieść od Wiedźmy dodaje. Pora zbierania plonów nastaje. Co potrzebne zostawmy, a resztę "poślijmy w las". Niech jesień będzie dobrym czasem dla każdego z nas 😉:
"Jesień nieśmiało wyjrzała na świat. Jeszcze niepewna, czy ma na nim pozostać, okryła mgłą łąki i pola, przypomniała ptakom, że czas już planować podróż. Przetarła grona jarzębiny z letniego kurzu i rozgarnęła liście dyni i winogron, by łapały ostatnie ciepłe promienie słońca.
Nastał czas zbiorów, dni łączące przesyt lata ze spokojną kontemplacją jesieni.
Wiedźma splatała świąteczny wieniec. Jak jej babki, prababki przez tysiące lat układała myśli, kwiaty i zioła, wiążąc je zapachem traw i obfitością wspomnień. Nie pominęła rozczarowań, zawiedzionych nadziei i tęsknoty, których nie przesłoniły dorodne pęki kłosów zbóż i miętowe liście. Owinęła gałąź śliwy pasmem sukcesów, a dumą ozdobiła główki maku i pędy leszczyny. Owoce i warzywa tuliły się do siebie wśród dziurawca i czarnego bzu, a lawendowe główki ociekające miodem wabiły zabłąkane pszczoły. Miłość do dziecka i zaufanie przyjaciół pyszniły się wieloma odcieniami czerwieni, a okruchy samotności ginęły pośród ziaren słonecznika.
Wiedźma spojrzała na swoje dzieło i zadumała się. Wieńcem tym dziękowała za wszystko, co podarował jej dotąd Rok, miał on chronić ją podczas jesiennych i zimowych dni. Delikatnie rozgarnęła zasuszone już pąki, z wolna więdnące kwiaty. Zebrała to, co posiała, ale czy na pewno wszystko to chciała mieć?" Agnieszka Sawicz