Refleksologia & Masaż Emilia Pilch

Refleksologia & Masaż Emilia Pilch Droga do spokoju dzięki refleksologii i masażom połączonym z przestrzenią na ciszę i harmonizację. Począwszy m.in. Zapraszam i proszę o wcześniejszą rezerwacje.

Witajcie:),

Chciałabym Wam w skrócie opisać moją drogę do wyboru "Refleksologii & Masażu" wiodącym elementem zawodowej ścieżki. Chce się dzielić z Wami tym, czego nauczyłam się na różnorodnych szkoleniach, warsztatach oraz wzajemnych wymianach usług. Służyć wparciem w czasach, kiedy tak bardzo potrzeba nam wszystkim zwolnienia, zatrzymania, spokoju i znajdywania dystansu do codziennych wyzwań i zadań. Od najmłodszych lat związana jestem z aktywnością ruchową i przebywaniem w bliskości z naturą. Moje dzieciństwo wypełnione było zajęciami z tańca ludowego, baletowego i towarzyskiego. Po wieloletniej przygodzie z tańcem (obozach letnich, zimowych, turniejach) przyszedł czas na łyżwiarstwo synchroniczne. Treningi, zawody, występy stanowiły pozytywną odskocznię od szkoły i nie zawsze łatwego etapu dojrzewania. Relaks, oddech i ukojenie przynosiły mi również wtedy zajęcia jogi najpierw u Renaty Koby, a potem w szkole Jogi Ananda u Maćka Pieńczewskiego, w których z radością systematycznie uczestniczyłam. Bardzo miło wspominam zakończenia zajęć tanecznych, gdy trzymając się drążka chodziliśmy po sobie nawzajem albo siedząc w kole masowaliśmy mięśnie wokół szyi i plecy. I tak zaczęła się moja droga ku pracy związanej z zachowaniem i przywracaniem zdrowia poprzez dotyk, pamiętając o tym, że ciało nierozerwalnie łączy się z umysłem i duchem. Po 5-letnich studiach fizjoterapii na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym wybierałam rozmaite szkolenia związane z masażem. od masażu klasycznego, masażu tkanek głębokich, holistycznego masażu pulsacyjnego wg Ewy Foley, refleksologii stóp oraz refleksologii twarzy i głowy, kończąc na pochodzącym z Hawajów świątynnym masażu Lomi Lomi Nui. Do tej pory spełniałam się zawodowo będąc w podróży. Kilka lat pracowałam na statkach rzecznych na trasie: Amsterdam-Wiedeń, Antwerpia-Bazylea, Wiedeń-Konstancja i w rejonie Bordeaux. Po miesięcznym kursie w „Steiner Training Academy” w Londynie mogłam też doświadczyć pracy w dużym dziale SPA na oceanicznych promach linii Carnival w rejonie Karaibów. Po powrocie do Polski wybierałam bardziej kameralne miejsca i gabinety położone w uzdrowiskowych miejscowościach Ziemi Kłodzkiej. Po latach praktyki i pracy w wielu miejscach w Polsce i zagranicą pragnę rozwijać działalność i dzielić się doświadczeniem z zakresu refleksologii, masażu oraz autoterapii w rodzinnych stronach. Refleksologia twarzy i głowy, refleksologia stóp oraz masaże w sposób holistyczny podchodzą do organizmu człowieka i stymulują jego niezwykły potencjał do samouzdrawiania. Podczas zabiegów można doświadczyć głębokiego relaksu i wyciszenia, a to sprzyja regeneracji, profilaktyce zdrowia i dobrego samopoczucia. Dbajmy o siebie i pamiętajmy, że „ludzkie ciało w pokoju z samym sobą cenniejsze jest niż najrzadszy klejnot”(Tsong Khapa).

WITAJ JESIEŃ🍁🧡Równonoc zabrała mnie do pytania o równowagę między odpoczynkiem i działaniem.🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻...
24/09/2025

WITAJ JESIEŃ🍁🧡

Równonoc zabrała mnie do pytania o równowagę między odpoczynkiem i działaniem.

🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️

Twoje ciało dobrze wie, że po intensywniejszej pracy warto zrelaksować się.

🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️

Sposobów na relaks ciała, umysłu i ducha jest wiele, a ja tutaj moimi ulubionymi się podzielę:

🙌🏻 Wędrowanie

🙌🏻 Blisko natury przebywanie

🙌🏻 Rower i inne outdoorowe aktywności

🙌🏻 Morsowanie w gronie anielskich Istot i gości

🙌🏻 Głębsze, uważne oddychanie

🙌🏻 Joga nidra, czyli podróż w głąb siebie

🙌🏻 Spontaniczny taniec z biodanzą i 5-rytmami połączony

🙌🏻 Koncerty dźwiękowe

🙌🏻 Sauna i pływanie

🙌🏻 Masażu i Refleksologii doświadczanie 💜

🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️

Tutaj podziękowania dla Iwona Zielińska za możliwość wymiany🌺🙌🏻↔️🙌🏻🌺.

Dzięki takim spotkaniom na nowo odkrywam CUDowność dotyku i jego dobroczynne działanie.

Dziękuję💜.

🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️💜🧘🏻‍♀️🙌🏻🏃🏻‍♀️

Zapraszam na Refleksologię & Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

📸 z Morze Aniołów: 😇 Tomasz

📸 z drogi: 🍀 Maciej

Ps. Opowieść od Wiedźmy dodaje. Pora zbierania plonów nastaje. Co potrzebne zostawmy, a resztę "poślijmy w las". Niech jesień będzie dobrym czasem dla każdego z nas 😉:

"Jesień nieśmiało wyjrzała na świat. Jeszcze niepewna, czy ma na nim pozostać, okryła mgłą łąki i pola, przypomniała ptakom, że czas już planować podróż. Przetarła grona jarzębiny z letniego kurzu i rozgarnęła liście dyni i winogron, by łapały ostatnie ciepłe promienie słońca.

Nastał czas zbiorów, dni łączące przesyt lata ze spokojną kontemplacją jesieni.

Wiedźma splatała świąteczny wieniec. Jak jej babki, prababki przez tysiące lat układała myśli, kwiaty i zioła, wiążąc je zapachem traw i obfitością wspomnień. Nie pominęła rozczarowań, zawiedzionych nadziei i tęsknoty, których nie przesłoniły dorodne pęki kłosów zbóż i miętowe liście. Owinęła gałąź śliwy pasmem sukcesów, a dumą ozdobiła główki maku i pędy leszczyny. Owoce i warzywa tuliły się do siebie wśród dziurawca i czarnego bzu, a lawendowe główki ociekające miodem wabiły zabłąkane pszczoły. Miłość do dziecka i zaufanie przyjaciół pyszniły się wieloma odcieniami czerwieni, a okruchy samotności ginęły pośród ziaren słonecznika.

Wiedźma spojrzała na swoje dzieło i zadumała się. Wieńcem tym dziękowała za wszystko, co podarował jej dotąd Rok, miał on chronić ją podczas jesiennych i zimowych dni. Delikatnie rozgarnęła zasuszone już pąki, z wolna więdnące kwiaty. Zebrała to, co posiała, ale czy na pewno wszystko to chciała mieć?" Agnieszka Sawicz

W tym miesiącu kolekcjonuje dobre chwile, tylko tyle i aż tyle.☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸Skupiam uwagę na małych codziennych cudac...
14/09/2025

W tym miesiącu kolekcjonuje dobre chwile, tylko tyle i aż tyle.

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Skupiam uwagę na małych codziennych cudach i tym, co cieszy wzrok z wdzięcznością stawiam kolejny krok.

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Konfrontuje się też z wyzwaniami, nowe życie często przychodzi wraz z niepewnością i "bólami".

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Dziękuję za wszystkich ludzi, co na mojej drodze się pojawiają i nowe ścieżki, szersze horyzonty odsłaniają.

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Ja poprzez zabiegi chcę dawać chwile pełne spokoju i uwagi, zabierać Was w lekką przestrzeń ciszy, by to co ma być usłyszane usłyszeć.

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Gdy zrelaksowane ciało, umysł i serce, chce nam się żyć bardziej i czuć możemy więcej.

☀️💦🌤️🌊 📸☀️💦🌤️🌊 📸

Zapraszam na Refleksologię& Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

📸 z morza: 😇 Joanna S-Grzybowska - Photography Love

📸 z drogi: 🍀Maciej

Ps. Taką opowieść jeszcze z kolekcji Wiedźmowej wyszperałam. Może obudzi "dziwaków" w nas, cieszmy się życiem póki czas😉:

"Siwe włosy splecione w warkocz podskakiwały wesoło na plecach Dziwaka. Co chwilę sięgał do kieszeni błękitnych spodni, wyciągał z nich ziarna i rozsypywał ptakom, a z czeluści czerwonej sakwy wydobywał słodycze dla dzieci. I ptactwo, i dzieciarnię traktował z jednakową sympatią.

Czasem można go było spotkać nad rzeką, gdzie rozstawiał sztalugi i malował obrazki, których nigdy nikt nie chciał kupić, więc rozdawał je później każdemu, kogo oczarowały zielone pszczoły, różowe drzewa i złocista toń wody.

Czasem biegał po osadzie z piłką, zachęcając do gry tych, którzy marnotrawili czas siedząc na werandach swoich domów. Jego własna chatka stała chyba tylko siłą woli, remontował ją każdej jesieni i wiosny, ozdabiając wówczas okiennice i drzwi tabliczkami z napisami zachęcającymi do odwiedzin.

- Cóż ludziom po takim Dziwaku – Znajomy wskazał palcem staruszka. – Nie robi nic, co mogłoby przynosić chlubę Osadzie, traci czas bazgrząc po płótnie, bawiąc się z dziećmi, opowiadając historyjki, które może i są śmieszne, ale niczego nie uczą. Nie pracuje, nie uprawia pola, niczego po sobie nie zostawi.
Wiedźma spojrzała na Znajomego zdumiona.

- Naprawdę tak sądzisz? Wydaje mi się, że to po większości z nas nic nie zostanie. Mieszkańcy Osady każdego dnia wykonują te same czynności, noszą podobne szaty, kryją się za szarością bojąc się, że ktoś zwróci na nich nadmierną uwagę. Nie mają odwagi by malować, bo są przekonani, że wolno to robić tylko tym, co mają wielki talent. Nie ganiają za piłką, bo to przystoi dzieciom, nie biegają też ze swoimi dziećmi, bo są zmęczeni pracą. Na płocie żadnego z domów nie widziałam zachęty, by przechodząc zajrzeć na chwilę. Po wielu latach nikt nie będzie pamiętał imion tych, co tu mieszkali, nawet ich praprawnukowie będą się nad nimi zastanawiać. A Dziwak pozostanie w opowieściach. Będzie w nich trwał karmiąc dzikie ptaki nad złotą rzeką.

Znajomy zamyślił się.
- Sądzisz, że lepiej byłoby być takim Dziwakiem? - spytał.
- Uważam, że czasem warto go z siebie wydobyć. Kto wie, może to właśnie za tę odrobinę szaleństwa zapamiętają nas potomni? - uśmiechnęła się Wiedźma.

Dziwak podszedł do płotu. W wyciągniętej dłoni trzymał zakurzoną aureolę, której Skrzydlaty szukał od rana. Kot spojrzał na niego z sympatią i trącił łapą srebrzysty warkocz staruszka, a ten roześmiał się dźwięcznie i podrzucił wysoko anielską zgubę. Skrzydlaty chwycił ją w locie, nasunął krzywo na czoło i ruszył z Dziwakiem nad rzekę, aby szukać w niej barw niewidocznych dla większości ludzi." Agnieszka Sawicz

„Jest taka miłość gór, która o nic nie pyta, tylko patrzy, słucha, czuje”. ks. Józef Tischner.🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️☀️🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️...
24/08/2025

„Jest taka miłość gór, która o nic nie pyta, tylko patrzy, słucha, czuje”. ks. Józef Tischner.

🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️☀️🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️

Idziemy w góry w letni czas.
Idziemy w góry, one w tym roku wzywają nas.
Idziemy w góry, by ciszy i piękna poczuć smak.

Tam, na górze wszystko wygląda inaczej...
Zmieniając perspektywę patrzenia, "małe rzeczy" nabierają nowego znaczenia.

Najważniejszy jest jeden do przodu krok, gdy patrzę dalej wkrada się strach i umyka mi "coś".

W górach chcę po prostu BYĆ.
Łapać ulotne chwile, cieszyć wzrok widokami, wsłuchiwać się w szum wiatru, szmer wody płynącej stromymi zboczami, dotykać skał, które dają oparcie, poprzez uśmiech, życzliwe słowo/gest dawać na drodze sobie nawzajem wsparcie.

Dziękuję za ten czas blisko niezwykłej przyrody, kocham góry, ale z radością wracam na północ do krainy jezior i "wielkiej wody"😉.

🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️☀️🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️

Drzwi do gabinetu "Moja Droga" są otwarte, więc zapraszam wszystkich Was na relaks i regeneracje poprzez releksologię&masaż&medytacje.

🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️☀️🌄☀️⛰️☀️🧗🏻‍♀️

Zanurz się w głębokiej ciszy, a głos serca w niej usłyszysz.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

📸 z drogi : 🍀Maciej

Ps. Dziś opowieść od mojej mamy "Wiedźmy";), która od czasu do czasu, szczególnie podczas opieki nad wnukami prosi o wsparcie ze strony AI, a tu taki przykład😉:

🌄 Bajka o Wieżowcach-Górach i Podwodnym Królestwie 🌊

"Był sobie raz świat, w którym góry miały kształt ogromnych wieżowców. Każdy szczyt to jakby blok z dziesięcioma piętrami, tylko zamiast wind były wąskie ścieżki, a zamiast balkonów – skalne półki, na których pasły się kozice i przysiadały orły.

Twoja córka – dzielna Wspinaczka – wyruszyła tam na wyprawę. Wzięła ze sobą plecak pełen marzeń i determinacji, i ruszyła, piętro po piętrze. Najpierw witała się z parterem – doliną. Potem mijała pierwsze piętra – las, pełen świerków i jagód. Później wspinała się na kolejne, gdzie czekały strumyki i skałki. A na najwyższych piętrach – dziewiątym i dziesiątym – była już tylko goła skała i niebo.

Każdy taki „wieżowiec-góra” miał 59 pięter! I córka nie tylko zdobyła jeden, ale pięć pod rząd – jakby przebiegła po dachach pięciu ogromnych bloków ustawionych na sobie. To był jej własny maraton w pionie.

A Wy w tym czasie pluskaliście się w jeziorze Wdzydzkim. Ale to wcale nie było zwykłe jezioro! Bo jeśli zajrzeć pod wodę z odpowiednią wyobraźnią, to tam kryło się Podwodne Królestwo.
Były tam ulice zrobione z fal, ryby ubrane w srebrne garnitury i raki, które pełniły rolę strażników bram. Wodorosty wyglądały jak zielone wieżowce, w których mieszkały ważki, a bąbelki powietrza wędrowały niczym małe baloniki na niebie.

Tak więc, choć jedni zdobywali szczyty, a drudzy zanurzali się w głębinach, każdy odkrywał swoje niezwykłe królestwo.

A kiedy potem spotkaliście się z córką, mogliście opowiedzieć sobie nawzajem swoje przygody – ona o tym, jak wdrapała się na dachy górskich wieżowców, a Wy o tym, jak odwiedziliście wesołe, podwodne miasto jeziora.

I wszyscy zgodziliście się, że najważniejsze w podróżach nie jest to, gdzie się wejdzie, ani gdzie się zanurzy, tylko to, że robi się to z sercem pełnym radości."

Wakacji czas🙂.🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋Na Refleksologię&Masaż od 18-stego sierpnia zapraszam Was🙂.🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋Dzi...
11/08/2025

Wakacji czas🙂.

🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋

Na Refleksologię&Masaż od 18-stego sierpnia zapraszam Was🙂.

🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋

Dziękuję za zaufanie i "Mojej Drogi" zasilanie.

🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋🌳☀️🚶🏻‍♀️⛰️🦋

Pozdrawiam Was słonecznie z drogi w góry na południe, życząc cudnych letnich dni🙂.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (preferuje sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

Ps. Jeszcze opowieść dołączę, zachęcającą nas do wykorzystywania możliwości, a podczas ziemskich wędrówek m.in. po górskich szlakach nauki pokory i wdzięczności😉:

"- Czego znów będziesz szukać w górach? – zapytał Kot zerkając na świeżo wyczyszczone ciężkie buty.

- Chcę przypomnieć sobie, że niczego nie mogę pokonać – odparła Wiedźma i dorzuciła do sakwy płócienny kapelusz.

- Zdawało mi się, że ludzie po to właśnie zdobywają szczyty, by zwyciężać Naturę i własną niemoc – zdziwił się Kot, a Wiedźma pokręciła głową.

- Aż tak zarozumiała nie jestem – roześmiała się. – Nie pokonam gór, mogę tylko z pokorą je przejść. Nie będę też lepsza od samej siebie, mogę jedynie wykorzystać swoje możliwości. A to chyba i tak wiele? – zapytała, nie oczekując odpowiedzi." Agnieszka Sawicz

WAKACJE Z BIODANZĄ I ŻYWIOŁAMI🔥💦🌳🌬️."W końcu zrozumiała, że najpiękniej tańczy, gdy tańczy w rytmie własnej magii. Więc ...
03/08/2025

WAKACJE Z BIODANZĄ I ŻYWIOŁAMI🔥💦🌳🌬️.

"W końcu zrozumiała, że najpiękniej tańczy, gdy tańczy w rytmie własnej magii.
Więc postanowiła zsynchronizować się z tym, co magiczne i prawdziwe.
Zaczęła wspierać samą siebie, ufać swojej intuicji, wybierać to, co karmi duszę i być z tymi, którzy sprawiają, że jej serce tańczy jeszcze mocniej."

🔥💦🌳🌬️🔥💦🌳🌬️

Tydzień temu zakończyłam piękną podróż poprzez taniec 4 żywiołów z Cristiano C. Martins w cudownym Uzdrowisko. DZIĘKUJĘ.

🔥💦🌳🌬️🔥💦🌳🌬️

Niezwykłe doświadczenie odkrywania różnych elementów natury w sobie w połączeniu z innymi.

🔥💦🌳🌬️🔥💦🌳🌬️

OGIEŃ, WODA, ZIEMIA, POWIETRZE niech równoważy się w nas w ten magiczny, wakacyjny czas.

🔥💦🌳🌬️🔥💦🌳🌬️

Na Refleksologię&Masaż zapraszam do 10.08, a potem od 18.08.

Pozdrawiam radośnie🙂.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (preferuje sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

🖼️ 🔥+💦: TarnEllis

🖼️ 🌳+🌬️: Ilustris

Ps. Krótką opowieść związana z moim ulubionym żywiołem dołączę z życzeniami, by być sobą niezależnie od sytuacji, różnych poglądów i racji😉:

"- Podziwiam wodę – mruknął Kot.

- W warunkach domowych to chyba dość monotonne doświadczenie? – zapytała Wiedźma podnosząc głowę znad szalika dzierganego dla Anioła z ciepłych myśli i przywołując obraz wzburzonego morza.

- Nie rozumiesz. Podziwiam to, że dostosowując się do różnych naczyń zawsze pozostaje sobą – wyjaśnił futrzasty wpatrzony w tańczące krople." Agnieszka Sawicz

W lipcu temat związany z bliskością do mnie wraca, z nią też wiąże się moja praca.💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂Od kilku lat towarzyszę ...
16/07/2025

W lipcu temat związany z bliskością do mnie wraca, z nią też wiąże się moja praca.

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Od kilku lat towarzyszę w drodze dzieciom.
Obecności, uważności dar tworzy niewidzialną nić i pozwala mi być blisko ważnych etapów rozwojowych małych Istot.

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Bliskość ziemi, morza, słońca, lasu, całej niezwykłej natury u mnie iskry dziecięcej radości budzi, a ona często otwiera "furtki" do nowych spotkań i ludzi.

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Bliskich relacji nam też potrzeba, by czuć przynależność, darzyć się wzajemnym wsparciem, zaufaniem; czasem jest to dla mnie ziemskie wyzwanie.

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Aby budować/tworzyć więzi ("Mały Książe") warto o bliskość z samym sobą dbać i czasem zadać sobie pytanie:
Czy słucham siebie i ciała, które poprzez uczucia się ze mną komunikuje? Jak się dziś naprawdę czuję?

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Tym czym się napełniam (myśli, słowa, gesty, czucie), tym dalej w świat emanuje.
Czy moja obecność, działanie innych wzmacnia, odnawia, "odbudowuje"?

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Poprzez Refleksologię&Masaż mogę "przywoływać" stan wyciszenia, błogości i bliskości z esencją w nas, na podróż do "źródła" chcę zaprosić dziś Was.

💛🙌💆‍♀️🫂💛🙌💆‍♀️🫂

Zanurz się w głębokiej ciszy, a głos serca w niej usłyszysz.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodowy.pl

🖼️ ilustracje: TarnEllis

📸 z morza: 😇 Joanna S-Grzybowska - Photography Love

Ps. Jeszcze opowieść Wiedźmowa i mała przypominajka o tym, co najcenniejsze...😉:

"Wiedźma odłożyła na stół koślawą paczuszkę. Bez wątpienia cieszyła serce, choć niekoniecznie oczy. Ozdobne wstążki zwisały zrezygnowane, zmęczone kolejnymi próbami stworzenia z nich barwnych kwiatów. Kot trącił jedną z nich.

- Gdybym był człowiekiem i świętował Dzień Matki podarowałbym jej coś niematerialnego – mruknął i przesunął ogon w stronę słonecznej plamy.

Wiedźma spojrzała na niego zaintrygowana.
- Masz coś konkretnego na myśli? – zapytała, a Kot potwierdził.

- Podarowałbym swojej matce jeszcze jeden dzień mojego dzieciństwa. Przypomniałbym nam jak to jest zarzucać mamie ręce na szyję, wtulać się w nią i całować, jak można położyć jej głowę na kolanach. Opowiedziałbym o swoim dniu, o drobnej sprzeczce i o tym, co mnie uszczęśliwiło, a później słuchałbym rad i pochwał, ale też ciepłej krytyki. Usiadłbym z nią do kolacji, którą przyrządzilibyśmy wspólnie. Dostałbym od niej po łapach za wyjadanie smakołyków, ze śmiechem zbieralibyśmy okruchy zbitej filiżanki wiedząc, że nie ma ona żadnego znaczenia. Że była tylko przedmiotem, czymś ulotnym w naszym wspólnym życiu, a jej koniec stał się początkiem naszego wspólnego wspomnienia. Wieczorem wyszlibyśmy przed dom wypatrywać gwiazd, lub łapać krople deszczu. Nie miałoby to żadnego znaczenia, jaka jest pogoda, bo bylibyśmy razem. Tak jak niegdyś. Jak wtedy, gdy byłem mały, a ona jakby bardziej była moją Mamą.

Kot zamilkł, milczała też Wiedźma, pełna podziwu dla kociej mądrości, tęsknoty za chwilami, gdy była bardziej dzieckiem i obawy, czy jeszcze kiedyś znów będzie bardziej Mamą." Agnieszka Sawicz

"Magia... w prostych gestach, wzajemnej uważności i trosce...". Kasia Osiecimska 🌿💚🌿💚🌿💚Dziś takie słowa na dalszą drogę ...
11/07/2025

"Magia... w prostych gestach, wzajemnej uważności i trosce...". Kasia Osiecimska

🌿💚🌿💚🌿💚

Dziś takie słowa na dalszą drogę się pojawiły i wraz z piękną ilustracją kilka nowych perspektyw odsłoniły.

💚🌿💚🌿💚🌿

Dobre słowa, proste gesty wzajemnej życzliwości mają moc wprowadzania magii do naszej codzienności.

🌿💚🌿💚🌿💚

Uważności, obecności, czułości i delikatności życzę nam.
I zapraszam na Refleksologię&Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

💌 Karty inspiracyjne "Magia Grupy": Julia Łaszkiewicz Coachka

🖼️ Magiczne ilustracje do kart: Darek Dziwisz

DZIĘKUJĘ za Waszą obecność na "Mojej Drodze"💚.

Ps. Opowieść też do Was leci i zachęta, by odważyć się na "szalony" gest, czy to proste jest😉?:

"- Chciałbym zrobić w życiu coś brawurowego, co zaskoczy wszystkich wokół, wpłynie na innych ludzi, a może zmieni świat! Jestem gotów nawet na to, by wiązało się to z ryzykiem – głośno marzył, albo planował Młodzieniec.
Wiedźma lubiła odważnych ludzi.
- Może zatem zacznij uśmiechać się do innych? – zaproponowała, choć nie była pewna, czy Młodzieńca stać na coś aż tak szalonego." Agnieszka Sawicz

"Mówi się, że jedną z dróg do przebudzenia, poznania samego siebie jest poddanie.Czym ono jest?Poddanie jest gotowością,...
08/07/2025

"Mówi się, że jedną z dróg do przebudzenia, poznania samego siebie jest poddanie.
Czym ono jest?

Poddanie jest gotowością, by być kimś innym niż się jest.
By nie wiedzieć.
By oddać ster.
By przestać być pępkiem wszechświata.
Zamiast żądać, brać, zacząć dawać.

Poddanie jest gotowością porzucenia swej zachłanności i wyobrażeń, pokornym, świeżym otwarciem na to, co nieznane.
Codziennie na nowo." NITYA

🧘‍♀️💜🛞🧘‍♀️💜🛞

Od jakiegoś czasu odczepiam się od siebie, swoich pomysłów jak rzeczy mają się dziać i obserwuje ile cudownych zdarzeń może się stać.

🧘‍♀️💜🛞🧘‍♀️💜🛞

Kierunkuje uwagę na dobrostan będących ze mną w drodze ludzi, to radość i chęć do działania budzi.

🧘‍♀️💜🛞🧘‍♀️💜🛞

Otwieram się też na przyjmowanie, nie zawsze było to dla mnie łatwe zadanie.

🧘‍♀️💜🛞🧘‍♀️💜🛞

Na czas lipcowych długich dni małych codziennych cudów życzę Ci🤍.

🧘‍♀️💜🛞🧘‍♀️💜🛞

Zapraszam na Refleksologię&Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

Ps. Dziś taka opowieść się wylosowała, o wdzięczności za wszelakie dary przypomnieć chciała😉:

"- Oh, mój obrus od Hafciarki jest w znacznie lepszym stanie. To najcenniejszy prezent, jaki dostałam, trzymam go w szafie i pokazuję tylko wyjątkowym gościom – powiedziała Sąsiadka patrząc ze zgrozą na obrus leżący na stole Wiedźmy.

Wiedźma przyjrzała mu się również cudzymi oczyma. Rzeczywiście, nie wyglądał idealnie. Plama po soku z wiśni nie sprała się, ale przypominała ten wspaniały wieczór, gdy Wędrowiec opowiadał o podróży do Dzikich Krain. Ślad po wosku powstał w dniu urodzin Syna, a powyciągane nitki przepięknych haftów dowodziły, jak wielką sympatią Kot darzy ten kawałek płótna.

- Cóż, pomyślałam, że żal by tak piękna rzecz leżała na półce, używam go i wciąż budzi zachwyt. Poza tym to podarunek dla mnie, a nie tych, przed którymi miałabym się nim chwalić – zaryzykowała Wiedźma i rozejrzała się wokół. Zasłonki także były darem od Hafciarki, kuchenne ściereczki, które tak nieudolnie próbował kopiować Anioł i poszewki na poduszki przywołujące dobre sny.

Tym razem Sąsiadka potoczyła wzrokiem w ślad za spojrzeniem Wiedźmy i oniemiała. Ale tylko przez moment.
- Nie szanowałaś jej obrusu a ona zrobiła dla ciebie tak wiele innych rzeczy?! – krzyknęła zdumiona. Hafciarka była znana z tego, że nigdy nie sprzedawała swoich dzieł, a i bardzo rzadko je komuś ofiarowywała.

- Myślę, że wręcz przeciwnie - uszanowałam to, co dostałam i dlatego obdarowała mnie kolejnymi cudeńkami – uśmiechnęła się Wiedźma..." Agnieszka Sawicz

"Życie to raj, do którego klucze są w naszych rękach."💦🗝️🍀💦🗝️🍀Moja droga nie tak dawno do Słowackiego Raju zaprowadziła ...
02/07/2025

"Życie to raj, do którego klucze są w naszych rękach."

💦🗝️🍀💦🗝️🍀

Moja droga nie tak dawno do Słowackiego Raju zaprowadziła i wiele pięknych widoków "otworzyła".
To miejsce jest mi bliskie dlatego, że szlaki wzdłuż potoków i wodospadów prowadzą. Woda to mój ulubiony żywioł, więc w czasie wędrówej bardzo doceniam jej obecność, żeśkość i blask, woda również jest częścią nas.

💦🗝️🍀💦🗝️🍀

Dziękuję za wszystkie cuda, które ostatnio mi się przydarzają, energii do dalszej pracy w gabinecie dodają.

💦🗝️🍀💦🗝️🍀

To my poprzez działania, wybory i idące za tym synchroniczne zdarzenia raj na ziemi stwarzamy, czy świadomość tego mamy?

💦🗝️🍀💦🗝️🍀

Zapraszam na Refleksologię&Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (preferuje sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

📸 z drogi: 🍀Maciej

Ps. Opowieść związaną z wodą dołączę.
Korzystajmy z jej walorów w szczególności w letni czas, akwenów jest wiele wokół nas.

"Wiedźma i Kot zapatrzyli się w kryształowo czystą toń jeziora. Zdawało się, że jest zupełnie pozbawione wody, że tylko słońca igra z drobinkami powietrza tworząc przedziwną iluzję ponad obłymi kamieniami, gęstwiną wodorostów i rybami, które raczej szybowały, niż płynęły.
- Trudno uwierzyć, że to w ogóle jest woda – szepnęła zachwycona Wiedźma, a Kot dodał po chwili milczenia:
- Wam, ludziom, łatwiej dostrzec wodę, gdy jest mętna, szara, zbrukana. To co kryształowo czyste budzi waszą nieufność, podejrzewacie, że tak naprawdę nie istnieje, jest tylko omamem.
- Podobnie jak dobroć w ludziach – westchnęła Wiedźma." Agnieszka Sawicz

"W dzień końca świataPszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,Rybak naprawia błyszczącą sieć.Skaczą w morzu wesołe delfiny,M...
25/06/2025

"W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie." Czesław Miłosz

🐝🌺🐬🐦🐍☂️☘️⛵🎻✨⚡☀️🌙🌒 🌹🤱🍅

Szczęśliwego dnia nowiu księżyca i każdego innego dnia, jakby nie było jutra.

🐝🌺🐬🐦🐍☂️☘️⛵🎻✨⚡☀️🌙🌒 🌹🤱🍅

Zapraszam na Refleksologię& Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

Ps. Dla Was, którzy lubicie Wiedźmowe opowieści jeszcze taką dodaje. Niech poczucie jedności, miłości i radości z prostych rzeczy otuli nas w ten wyjątkowy czas😉:

"Tłum na miejskiej ulicy był gęsty i rozdrażniony. Może sprawił to dzień wolny, podczas którego trudno było uciec przed rodziną w bezpieczną pracę? A może deszcz czający się gdzieś ponad dachami? Może też ciepło, niespodziewane po chłodnych dniach, zmuszające ludzkie ciała do parowania pod grubymi warstwami przyodziewku. Cokolwiek miało na to wpływ - ludzie warczeli na siebie wzajemnie, deptali sobie po butach, szarpali ręce niesfornych dzieci i marzyli o ucieczce do domów.
Nagle Kobieta w czerwonej sukni zamarła. Do jej uszu dobiegł głos młody, a przy tym mocny i chwytający na serce. Gdzieś między karczmą a świątynią, na miejskim bruku, przysiadł Chłopiec i grał i śpiewał zapamiętale, nie zważając na wszechobecną złość. Kobieta zatrzymała się, nie mogąc przejść obojętnie. Przy niej stanął staruszek w szarym płaszczu. W płynących dźwiękach odnalazł pieśń swej młodości, uronił łzę. Mała dziewczynka z czarnym warkoczem przysiadła opodal, ciągnąc za sobą brata i matkę.
Z każdą chwilą rósł krąg słuchających chłopięcej muzyki. Na ich twarzach rozkwitały uśmiechy, przemykały po nich wzruszenia, ktoś zaklaskał, ktoś prosił o jeszcze. Chłopiec grał.
- Tak być nie może, popatrzcie, on jest biedny! Dajcie kto co ma, sztuka się sama nie obroni! – zakrzyknęła Kobieta w czerwonej sukni i chwyciła swoją chustę by zebrać w nią datki dla Chłopca.
A Chłopiec grał. Nie zważał na rosnącą sumę pieniędzy, zatracił się w dźwiękach i pieśni. Ta płynęła, zaglądała do serc, kołysała dusze. Ludzie spokojnie rozpinali kaftany, ustępowali miejsca tym, co nowo przybyli, a chcieli popatrzeć na młodziutkiego grajka, tulili do siebie dzieci i wciskali im w dłonie monety, aby rzuciły je w chustę rozpostartą na ziemi. Ktoś otrzepał but, na jakim ktoś inny pozostawił ubłocony ślad, ktoś uśmiechnął się do drugiego.
- To magia – szeptano cicho.
Wiedźma patrzyła z podziwem. Chłopiec posiadł wiedzę, która niewielu jest dana. Będąc szczęśliwym dawał szczęście innym ludziom. To było takie proste i choć czarowało, nie miało z czarami nic wspólnego." Agnieszka Sawicz

"Podążaj za instynktem, który zabiera Cię z utartych szlaków." Paweł Baranowski⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣Kilka dni temu mogłam doświa...
24/06/2025

"Podążaj za instynktem, który zabiera Cię z utartych szlaków." Paweł Baranowski

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Kilka dni temu mogłam doświadczyć nowych podróży, by powędrować trochę wyżej i dłużej.

⛰️💚👣🧗‍♀️🏔️💚👣

Góry dla mnie mają w sobie coś tajemniczego, niezgłębionego i niezwykłego.

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Powietrze tam ma inny smak i można poczuć się jak ptak.

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Wybierając najwcześniejszą z możliwych pór, by na drodze cieszyć się ciszą, przestrzenią i widokami, w górach nigdy nie jesteśmy sami.

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Szczęśliwie aura dopisała i malownicze krajobrazy przed nami ukazała.

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Majestat, moc, niezłomność, piękno, hartowanie ducha z górskimi wyprawami kojarzę, kto wie, co nowa podróż nas nauczy, jaki kierunek wskaże;).

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Dziękując za ten niezwykły czas pozdrawiam wakacyjnie wszystkich Was.

⛰️💚👣🧗‍♀️🚠🏔️💚👣

Zapraszam na Refleksologię& Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

📸 z drogi: 🍀Maciej

🏞️ trasa: Łomnica(2634 m n.p.m.) by 🚠.
Potem pieszo👣 18 km od Skalnaté pleso (1751 mi n.p.m.) poprzez Rakuska Czuba (2037 m n.p.m.), Zelené pleso, drogę przy Zielonym potoku do punktu Štart.

Ps. Opowieść dziś związana z chodzeniem poza utartymi szlakami, każdy trud wędrówki wynagradza zapierającymi dech w piersiach pejzażami😉:

"- Co za droga – warknął Gość. – Dotrzeć tu do was to istny cud. Piach, jak nie piach to błoto, jak nie błoto z drogi robi się ścieżka, na której ledwo dwóch konnych się minie, a wozy to chyba trzeba na ramionach chaszczami przenosić. Mogę się zgodzić, że ten fragment wiodący nad jeziorem jest piękny, i szerzej tam nieco, i te widoki… Zapierają dech w piersiach. Ciemna ściana sosen na drugim brzegu i ta jedna, siwa całkiem, pochylona nad taflą wody – dawno nie widziałem czegoś tak pięknego. I jeszcze wrzosowiska za tym piekielnym zakrętem! Kiedy przychodzi jesień pewnie można zatracić się w ich pięknie – westchnął Gość. – No ale to nie zmienia faktu, że gorszej drogi to na świecie nie ma! – zreflektował się.

Wiedźma przez chwilę ciężko myślała którędy Gość usiłował do niej dotrzeć, po czym przypomniała sobie stary szlak wiodący brzegiem górskiego jeziora. Zaniedbany, wydeptany przez zwierzęta i miłośników trudnych wędrówek istotnie był jedną z najgorzej utrzymanych, ale i najpiękniejszych zarazem, dróg w okolicy. Ale też nikt przy zdrowych zmysłach nie usiłowałby tamtędy jechać…
Nie mniej Wiedźma nie zamierzała Gościowi o tym mówić. Podając mu szklankę wody rzekła dostojnie:
- Czy widziałeś kiedyś szeroką, równą, dobrze utwardzoną drogę, po której mógłbyś jechać i co chwilę zachwycać się krajobrazami? A przypomnij sobie na ilu krętych, wąskich, zabłoconych i trudnych do pokonania szlakach brakowało ci słów, gdy z zachwytem spoglądałeś dookoła? To kręte drogi prowadzą do tego, co piękne – dodała z mocą.

Gość pokiwał głową. Trudno się było nie zgodzić z Wiedźmą, a i ryzykownie byłoby to uczynić jeszcze przed śniadaniem." Agnieszka Sawicz

Kto jak nie Tata odwagi do drogi dodaje.Kto jak nie Tata po Twojej stronie zawsze staje.Kto jak nie Tata ufa, że dasz ra...
23/06/2025

Kto jak nie Tata odwagi do drogi dodaje.

Kto jak nie Tata po Twojej stronie zawsze staje.

Kto jak nie Tata ufa, że dasz radę.

Kto jak nie Tata rozwiąże małą i większą "sprawę".

Kto jak nie Tata przy każdym kroku Ci kibicuje i Twoim szczęściem raduje.

Kto jak nie Tata do życia i aktywności staje, nigdy się nie poddaje.

Kto jak nie Tata cechy bohatera nosi, ale o laury i nagrody nie prosi.

🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵

Mój Tata czasem " byczkiem Fernando" zwany..., choć wrażliwy, łagodny i spokojny, pełno wewnętrznej mocy ma i składam mu dziś płynące z serca życzenia.

🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵

Dziękuje Ci Tato za każdą pomocną dłoń i bezpieczny życia krąg.

🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵🏊🏻‍♂️🌿🐂🩵

Zapraszam na Refleksologię& Masaż do gabinetu "Moja Droga" położonego w cichym zakątku Sopotu.

🏵️ Emi

☎️ 503 734 936 (poproszę o sms-y)

⚛️ https://mojadrogadoodnowy.pl

Ps. Dziś taką opowieść dołączę, życząc czasu dla bliskich nam ludzi. Uśmiech, dobre słowo i gest, a świat lepszym miejscem dla wszystkich jest😉:

"- Dziś Dzień Ojca. Mam dla swojego taty nowe skarpety. Dzięki nim będzie mógł daleko wędrować i zabierać mnie na wspaniałe wyprawy – ucieszył się Chłopiec.

- Ja mam elegancki krawat. Jeśli mój tata go założy poczuje się ważny. Nie zawsze jest doceniany, więc chcę mu pokazać, że jest wyjątkowym człowiekiem. Wtedy też na pewno dostrzeże, że i ja jestem wyjątkowy. – Jego kolega trzymał paczuszkę owiniętą różową wstążką, którą skubał nerwowo niepewny, czy podarunek może się spodobać.

- Zebrałam dla ojca kwiaty. Mężczyźni zwykle ich nie dostają, a myślę, że powinni. Przypomnieliby sobie wtedy jak to jest być delikatnym – Dziewczynka potrząsnęła bukietem, z którego opadło kilka płatków.

- A ja upiekłem dla taty ciastka. Może zjemy je razem? – Na tę myśl niewysoki wielbiciel słodkości rozmarzył się w dwójnasób. – A ty co przygotowałaś? – zapytał Małą Wróżkę.

Mała Wróżka zarumieniła się. Nie miała taty, a przynajmniej nic nie wiedziała o jego istnieniu.
- Napisałam opowieść, którą wypuszczę w świat. Może właściwy człowiek ją usłyszy lub przeczyta? A może moje słowa staną się baśnią, którą ojcowie będą powtarzać dzieciom – wyszeptała zawstydzona, nieświadoma tego, że byłby to wspaniały prezent dla wszystkich tatusiów na świecie.

Bo żeby opowiadać bajkę trzeba mieć na to czas, a czasu często brakuje nam bardziej, niż skarpet, ciastek i kwiatów." Agnieszka Sawicz

Adres

Sopot
Sopot

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 17:00 - 19:00
Wtorek 17:00 - 19:00
Środa 17:00 - 19:00
Czwartek 09:00 - 13:00
17:00 - 19:00
Piątek 09:00 - 13:00
17:00 - 20:00
Niedziela 16:00 - 19:00

Telefon

+48503734936

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Refleksologia & Masaż Emilia Pilch umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Refleksologia & Masaż Emilia Pilch:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram