19/05/2017
Ajurweda, tak jak medytacja i joga pochodzi od samych bogów. Ta starożytna wiedza o życiu (ayush – życie, weda – wiedza) kompleksowo nazywa i objaśnia człowieka w jego najszerszym wymiarze. W zupełnie wyjątkowy sposób w ramach jednej nauki łączą się ze sobą skrajne i z pozoru nie pasujące do siebie idee. Metafizyka przeplata się z fizjologią ciała, opatrzność bogów o wielu rękach ma równą moc uzdrawiania, co lecznicze zioła i napary, filozofia i ontogeneza kosmosu dotykają poziomu ludzkich tkanek. Ajurweda to świat gdzie fizyczność zbudowana jest nie tylko z masy, lecz raczej z przepływów subtelnych energii pozostających w ciągłym ruchu, które ową materię dowolnie kształtują. Dla ajurwedy wszyscy jesteśmy wyjątkowi, unikalni, a jednak o podobnych kształtach i strukturach. Wszystkie procesy wyjaśnia językiem poetyckich metafor czerpiących inspirację z przyrody, której człowiek jest przecież częścią. Człowiek, natura, świat i cały kosmos, od wulkanów, lasów, komórek, poziomek po neutrony, czarne dziury i gwiazdy, widzi jako spójny system naczyń idealnie połączonych. Według ajurwedy otaczający nas świat składa się z pięciu elementów konsekwentnie przejawiających swoje charakterystyczne cechy. Żywioł powietrza i eteru włada ruchem, w ludzkim ciele jest oddechem i impulsem nerwowym. Ogień i jego ciepło metaforycznie ogrzewa brzuch tworząc piec, w którym spalane są pokarmy. To również złość, gniew, zazdrość i odwaga. Nasiąknięta wodą ziemia jest natomiast zimna i ciężka, ale również stabilna, opiekuńcza i odżywcza. Żaden z tych elementów nie jest lepszy czy gorszy, mają po prostu zupełnie inne właściwości, które należy zrozumieć i uszanować. Ajurweda uczy akceptacji życia, takim jakie jest, podpatrywania wszelkich jego formom, to triumf spokojnej świadomości widzącej w szczegółach i ogółach cud istnienia, to boski dar od tysięcy lat obdarzający ludzi zdrowiem, spokojem i spełnieniem.