Dietetyk MKM

Dietetyk MKM Żory Zatem, jeżeli pragną Państwo dokonać zmian w swojej diecie bądź diecie swoich najbliższych to serdecznie zapraszamy do mojego gabinetów.

Odpowiednio zbilansowana dieta to nie tylko klucz do utrzymania prawidłowej masy ciała i zachowania efektownej sylwetki, ale również fantastycznej kondycji zdrowotnej. Gwarantuję, że w 100% wykorzystam swoją wiedzę i doświadczenie, aby Państwu pomóc zarówno jeśli chodzi o ułożenie programu odchudzającego, skomponowanie diety dla osób z niedowagą, jak również osób chorych. Ponadto zajmuję się komponowaniem zasad żywieniowych dla kobiet w ciąży oraz mam karmiących piersią, dzieci i niemowląt, zachęcam do bliższego zapoznania się ze mną i moim podejściem do zdrowego stylu życia. Gorąco zapraszamy wszystkich Państwa, którzy chcą zmienić sposób swojego odżywiania. Zapewniam, że z moją pomocą będzie to nie tylko zmiana kulinarnych przyzwyczajeń, ale całego stylu życia.

Moi drodzy! Jak już pewnie sami zauważyliście zmieniła się nazwa profilu, oraz lokalizacja gabinetu. Z łezką w oku, już ...
09/01/2023

Moi drodzy! Jak już pewnie sami zauważyliście zmieniła się nazwa profilu, oraz lokalizacja gabinetu. Z łezką w oku, już rok temu zamknęłam pewien rozdział w swoim życiu, którym jest gabinet dietetyczny w Żorach, ale z ogromną nadzieją i ekscytacją przygotowuję się do czegoś zupełnie nowego!

Dietetyka zawsze była, jest i będzie dla mnie bardzo ważna, dlatego z tego miejsca zapraszam Was na wspólną dietetyczną (i nie tylko) przygodę w Tychach!

pl. Filipa Nowary 5, Tychy- zanotujcie sobie ten adres bo będą się tam dziać wielkie rzeczy!

Ściskam Was mocno, Magda

Pani Monika, "serio to ta sama osoba? Na zdjęciu wygląda jak zupełnie dwie różne osoby!". Zgadza się, a różni je 22kg, 1...
04/10/2022

Pani Monika, "serio to ta sama osoba? Na zdjęciu wygląda jak zupełnie dwie różne osoby!". Zgadza się, a różni je 22kg, 17cm w pasie, 18cm w biodrach i 18cm w klatce piersiowej i to wszystko udało się osiągnąć z pełnym pakietem chorób. Dobrze dobrane leki, suplementacja, kilka zmian w sposobie żywienia i mamy to 👌

Różni je też podejście i świadomość żywieniowa.

A to wszystko osiągnięte w 8 miesięcy 💪

Pani Moniko! Wyszło nam ❤️, a najbardziej to wyszło Pani ❤️.

Ciesze się, że mogę być częścią zmiany nie tylko masy ciała, ale i świadomości żywieniowej 🤗.

Odporność, większość z nas szuka teraz idealnego środka, który wspomoże naszą odporność, jednocześnie chroniąc nas przed...
08/09/2022

Odporność, większość z nas szuka teraz idealnego środka, który wspomoże naszą odporność, jednocześnie chroniąc nas przed infekcjami.

Mam kilka sposobów na to, choć prawda jest brutalna, trzeba dbać o nią CAŁY ROK 🌨️🌅🌄

Klikając w poniższy link dotrzecie do bardziej rozbudowanej wersji wiedzy o odporności ✌️

https://www.dietetyk-mkm.pl/index.php/2022/09/08/odpornosc/

29/08/2022

Twój przyjaciel przytył 40 kg, ma widoczną gołym okiem nadwagę. Ty klepiąc go po brzuchu, śmiejesz się, że poród już chyba bliski. Który z Was jest świnią? Ty oczywiście i są na to dowody naukowe.

Są ludzie, którzy uważają, że wyśmiewanie osób otyłych jest w porządku, bo pomaga im to schudnąć. Gdyby to było rzeczywiście skuteczne, to stanęlibyśmy przed sporym dylematem. Otyłość to rosnący problem, który generuje tylko coraz większe koszty finansowe i społeczne. To, że komuś będzie „niemiło” i że zrobi się jakoś tak „niefajnie” przez chwilę można uznać za sprawiedliwą cenę do zapłacenia.

Nikt się jakoś przecież nie roztkliwia nad palaczami. A oni za każdym razem, kiedy sięgają po paczkę muszą czytać, że są impotentami z jaskrą, którzy trują własne dzieci i zaraz wyzioną ducha przez dziurę zamiast krtani. Gdyby to było efektywne w przypadku otyłości, to wyłącznie kwestią sumienia byłoby czy tak brutalne podejście jest usprawiedliwione. Tylko, że nie jest efektywne.

Wyśmiewanie i stygmatyzowanie osób otyłych jest nie tylko nieskuteczne. Jest wręcz przeciw-skuteczne i tylko pogłębia problem. W badaniach obserwacyjnych możemy dostrzec, że osoby doświadczające stygmatyzacji ze względu na swoją wagę są znacznie bardziej narażone na dalszy wzrost masy ciała oraz stania się osobą otyłą (1). Te same dane wskazują, że osoby już otyłe, które doświadczają dyskryminacji, mają 3 razy mniejszą szansę schudnąć.

Czemu się tak dzieje?

Powodów jest kilka. Osoby otyłe mogą adaptować szkodliwe przekonania na swój temat na podstawie stereotypów występujących w społeczeństwie: Jestem osobą otyłą, osoby otyłe są leniwe, a leniwe osoby nie trenują. Obserwacje wykazały związek między stygmatyzacją osób otyłych a mniejszą aktywnością fizyczną (2).

I tutaj mała dygresja – swoje teksty staram się ilustrować zdjęciami, które biorę z płatnych stocków. Uwierzcie lub nie, ale znalezienie osoby otyłej, która trenuje i nie jest to pokazane w prześmiewczym kontekście jest bardzo trudne. Co ciekawe takie zdjęcia kobiet jeszcze się zdarzają, ale mężczyzn praktycznie nie ma.

Oczywiście problem może też leżeć we wstydzie – walka z otyłością wymaga ruchu. A to zmusza osoby otyłe do udawania się w miejsca, gdzie zazwyczaj należy się rozebrać przy innych i przebywać wśród szczupłych osób. Które co gorsza nie zawsze są wspierające. Pisze „nie zawsze”, bo oczywiście istnieje całe spektrum postaw wobec osób otyłych na siłowni – od aktywnego wspierania, przez życzliwą neutralność i całkowitą obojętność, do otwartego wyszydzania. Ale już jedna wroga osoba może skutecznie zniechęcić do treningów, nawet jeśli na nią przypada 100 zupełnie obojętnych lub życzliwych.

A ty ile chipsów potrzebujesz, żeby odreagować?
Eksperymentalnie udało się też wykazać, że osoby otyłe i z nadwagą dosłownie „zajadają” stres związany dyskryminacją. W badaniu Schvey i współpracowników (3) grupie 73 kobiet pokazano jedno z dwóch 10 minutowych wideo – neutralne lub stygmatyzujące osoby otyłe. Neutralne wideo było kompilacją reklam ubezpieczeń, natomiast stygmatyzujące było fragmentami filmów i programów telewizyjnych, w których kobiety z nadwagą były przedstawiane w stereotypowy sposób (tj. jako niezdarne, głośne i leniwe).

Później kobiety poczęstowano M&M’sami, żelkami i chipsami. Okazało się, że otyłe kobiety zjadły aż 300 kcal po obejrzeniu stygmatyzującego wideo. Dla porównania po neutralnym wideo było to niespełna 90 kcal. Natomiast u kobiet o prawidłowej wadze stygmatyzujące wideo nie wywołało aż takiego efektu i spożycie kalorii wzrosło jedynie z niecałych 145 kcal do 170 kcal. Niemal identyczne wyniki zaobserwowano w późniejszej, bardzo podobnie skonstruowanej pracy (4).

Jak widać wyśmiewanie osób otyłych doprowadza do odwrotnych skutków niż „zamierzone”. Piszę w cudzysłowie, bo mam sporo wątpliwości czy osoby wyśmiewające osoby otyłe mają szczere intencje, by im pomóc. Niezależnie jednak od intencji – to po prostu nie działa i wręcz pogłębia problem. Dlatego projektując kampanie społeczne i motywując najbliższych do redukcji masy ciała należy podchodzić do osób otyłych z empatią, a wyśmiewanie ani trochę nie pomaga.

Pod poniższym linkiem dowiecie czym jest Post przerywany, a jeszcze niżej moje odczucia.Zapraszam do lektury ❤️https://w...
25/08/2022

Pod poniższym linkiem dowiecie czym jest Post przerywany, a jeszcze niżej moje odczucia.

Zapraszam do lektury ❤️

https://www.dietetyk-mkm.pl/index.php/2022/08/25/4455/

⏲️Post przerywany⏲️
I moje odczucia

Zacznę od tego, że jestem zdrowa, nie pracuję zmianowo, nie jestem w ciąży, ani nie karmię piersią, więc generalnie nie mam przeciwwskazań do tej diety.

U mnie to wyszło bardzo samoistnie, szybko wpadłam w schemat TRF, czyli time restricted feeding. Jest to najpopularniejsza wersja postu przerwanego, polega na tym, że w ciągu doby mamy 8 godzin okna żywieniowego i to jest czas, kiedy możemy jeść i 16 godzin postu, czas kiedy nie możemy jeść ani pić żadnych produktów, które zawierają kalorie.

Zaczynam jeść o 10:00 i kończę o 18:00. Dlaczego tak? Bo jak już ogarnę życie, dzieciaki w końcu przytulą podusie to jest godz. 21:30 i zdrowy rozsądek mi mówi, że się nie wyśpię jak pół godziny przed pójściem spać zjem kolację, ale wtedy często zaczynałam podjadać. W rezultacie jadłam dwie kolacje. Po wprowadzeniu postu samoistnie przestałam podjadać. Sama jestem sobą zaskoczona, bo serio się tego trzymam mimo częstego wieczornego głodu.

PLUSY, które u siebie zauważyłam:

• Jem mniej
• Jem regularniej
• Mimo tego, że nie liczę kalorii to chudnę
• Nie podjadam wieczorami
• Piję mniej alkoholu i napoi 0% alk.
• Bardziej się wysypiam
• Mam więcej siły
• Łatwiej mi się skupić
• Piję więcej wody

MINUSY:

• Bywam głodna wieczorami i ten jeden minus pomnożyła bym przez jakąś sporą liczbę 😅😅.
• Taki niby minus, ale w sumie nie minus- Wieczorne wyjścia przy szklance wody lub herbatce.

Pamiętajcie, że pomimo tego, że widzę plusy u siebie to nie musi oznaczać, że Wam też ten sposób jedzenia będzie sprzyjać. Myślę, że jeszcze pół roku temu bym się na to nie zdecydowała, chociażby przez sporą liczbę nieprzespanych nocy i małą ilość snu.

Pamiętajcie też, by schudnąć trzeba mieć ujemny deficyt kaloryczny niezależnie od diety. Teraz nie liczę kalorii, ale wiem że jem mniej i to dlatego jest spadek masy ciała📉

mkm

Adres

Tychy
44-240

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 18:00
Wtorek 09:00 - 18:00
Środa 09:00 - 18:00
Czwartek 08:00 - 18:00
Piątek 12:00 - 18:00

Telefon

+48734803919

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dietetyk MKM umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Dietetyk MKM:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria