25/11/2025
KATASTROFIZOWANIE 🥶
Dziś po raz 11 w tym roku zdobyłam Błatnią w 💪❄️
I wiecie co? Znowu miałam pisać o konsekwencji… ale jednak będzie o czymś innym.
Tym razem razem z moją Przyjaciółką postanowiłyśmy wyjść poza strefę komfortu, trochę się zahartować i… tak, zdjąć kilka warstw ubrań, mimo że aura bardziej w stronę „Kraina Lodu” niż „Było ciepłe lato”. I co? I chyba pięć osób, widząc zdjęcie, od razu kazało mi szykować się na zapalenie płuc 🙈
I to mnie skłoniło do refleksji, bo my naprawdę uwielbiamy karmić się negatywnymi myślami:
„Na pewno będziesz chora.”
„Zobaczysz, stanie się coś.”
„Oj, czwarta klasa to przeskok, siódma to dramat, a ósma… nie pytaj.”
„Jak zostaniesz mamą, to noce będą tragiczne.”
Albo dzisiejsze: „Rozebrałaś się? Zapalenie płuc murowane!”
A prawda jest taka, że większą szansę na zapalenie płuc mam pracując w przychodni z pacjentami, niż stojąc na szczycie Błatniej z gołymi brzuchami 😉
Dlatego tak ważne jest, żeby zmieniać nasze utarte schematy myślenia 🩷
To, że jakiś czarny scenariusz pojawił się w naszej głowie, nie znaczy, że jest prawdziwy.
Może się spełni, może nie — ale statystycznie?
Większość tych katastroficznych wizji nigdy się nie wydarza.
A energia, którą poświęcamy na martwienie się o to, „co może pójść źle”, mogłaby spokojnie wystarczyć chociażby na… wejście na Błatnią 😉⛰️
Dlatego zapraszam Was do tego, żeby wychodzić poza strefę komfortu, próbować nowych rzeczy i zmieniać myślenie na bardziej pozytywne.
Bo życie wcale nie musi być zbudowane z „na pewno będzie źle”.
Może być wręcz przeciwnie ❤️