06/11/2025
Dziś bardziej dosadnie. Wiem, że rzadko tutaj używam mocniejszych słów, co nie znaczy, że nie korzystam z nich na codzień w życiu czy w gabinecie - bo słowa mają znaczenie i kształtują rzeczywistość.
Czasem, gdy przydarzy się nam coś bardzo przykrego, raniącego i przekraczającego, nie da się o tym mowić delikatnie, bo skala bólu, wkurwu czy obrzydzenia jak właśnie taka jakby ktoś nas oblał gównem.
Gorzej jeśli to g***o się do nas przykleja, zostaje i gnije razem z niewyrażonymi emocjami, latami pielęgnowanymi urazami czy chęcią zemsty.
Oczyszczanie zaś nie jest łatwe, bo trzeba tego dotknąć i zobaczyć co się tak naprawdę wydarzyło, jednak tylko w taki sposób można g***o przerobić w kompost. A w końcu także w nawóz, który nauką, mądrością, współczuciem i miłością zasili nasz wzrost i rozrośniemy się mocniejsze ale i czulsze oraz uważniejsze na siebie.