02/07/2025
Alkohol i sen – zależność, która działa w obie strony
To nie tylko kwestia „drinka na sen”. Alkohol realnie wpływa na jakość wypoczynku – a z kolei zły sen może wpływać na częstotliwość sięgania po alkohol.
Alkohol może przyspieszyć zasypianie, ale to złudna korzyść.
Już jedna czy dwie porcje alkoholu wieczorem zmniejszają głębokość snu, powodują częstsze wybudzenia i zaburzają regenerację. Sen staje się bardziej płytki, fragmentaryczny i mniej efektywny.
Zaburzona zostaje również faza REM – ta, która odpowiada za pamięć, koncentrację i równowagę emocjonalną.
Po alkoholu śpimy może dłużej, ale nie lepiej. Jakość snu ma większe znaczenie niż jego długość.
Nie trzeba pić tuż przed snem, by to odczuć.
Organizm metabolizuje alkohol przez wiele godzin. Nawet kieliszek wina do późnego obiadu może wpłynąć na jakość snu tej samej nocy.
Z drugiej strony – zły sen wpływa na nasze decyzje następnego dnia.
Po nieprzespanej nocy spada samokontrola, zwiększa się podatność na impulsy, trudniej ocenić, co nam rzeczywiście służy. W takiej sytuacji łatwiej sięgnąć po alkohol – dla odprężenia lub poprawy nastroju.
To może prowadzić do błędnego koła:
Alkohol pogarsza sen → sen staje się mniej regenerujący → organizm szuka szybkiej ulgi → rośnie skłonność do picia kolejnego dnia → sen się pogarsza jeszcze bardziej. I tak dalej.
Dbanie o jakość snu to także dbanie o swoją zdolność do podejmowania dobrych decyzji i unikania niezdrowych nawyków.
Sen nie jest luksusem – jest fundamentem codziennego zdrowia i samoregulacji.
Czy zauważyłeś u siebie wpływ alkoholu na sen?
A może po kiepskiej nocy łatwiej ulegasz impulsom, np. sięganiu po alkohol lub słodycze?
Napisz, jeśli masz podobne doświadczenia – takie rozmowy mają znaczenie.
doi:10.1001/jamanetworkopen.2025.13167