01/11/2025
Dzieci nie uczą się okrucieństwa od przebierania się za potwory, podobnie jak nie uczą się medycyny od przebierania się za lekarza 🤷🏻♀️
…ale z całą pewnością uczą się okrucieństwa od dorosłych, którzy witając poprzebierane w Halloween, roześmiane dzieci w progu własnego domu - wyzywają je, szczują psami albo wrzucają do torebki cukierki z żyletkami i szpilkami.
Co roku to samo.
Halloween znowu staje się okazją do walki na światopoglądy, a nie do rozmowy o tym, czego tak naprawdę my się boimy.
Bo my, dorośli, zazwyczaj boimy się nie diabłów, nie duchów i nie dzieci w kostiumach. My się po prostu boimy się ... bać.
Psychologia i duchowość mówią tu w zasadzie jednym głosem:
człowiek, który odcina się od lęku, odcina się też od własnego człowieczeństwa. Duchowość jest częścią naszej tożsamości. Nie rozumiem, czemu stawia się ją w opozycji do psychologii 🤷🏻♀️ Jedno przecież nie przeczy drugiemu, dopóki służy dobru człowieka, a nie do walki z innymi.
A jednak, co roku Halloween staje się poligonem walki między „wierzącymi” i „niewierzącymi”, między księżmi i psychologami 😎 Jakbyśmy potrzebowali wroga, żeby potwierdzić własne racje.
Bo wycieranie sobie twarzy dziećmi i ich „traumami” po obejrzeniu kolegi przebranego za wampira mamy już opanowane do perfekcji.
My po prostu nie umiemy znieść cudzej emocji, a już najbardziej tej, która odbija naszą bezradność.
Wierzący boją się piekła, niewierzący - chaosu. Jedni i drudzy boją się utraty kontroli. Po prostu.
A gdyby na chwilę odpiąć te wszystkie argumenty i spojrzeć na Halloween tylko oczami nauki? To zostaje jedno pytanie:
czy raz w roku kontakt z poprzebieranymi za upiory dzieciakami, naprawdę zaszkodzi psychice dziecka bardziej niż to co znajduje na codzień w kościele, internecie, w szkole…w domach?
Tam dopiero czają się prawdziwe potwory.
I może tu nie chodzi o to, by dzieci chronić przed doświadczaniem strachu czy lęku, ale żeby tworzyć im bezpieczne środowiska do jego eksternalizowania.
Całą rozmowę obejrzycie na YouTube (link w komentarzu - od 1godz. 36 min.)