07/11/2025
Słyszałaś pewnie wielokrotnie, że musisz zaakceptować życie takim, jakie jest. Z dzieckiem czy bez.
W pracy z moimi pacjentkami otrzymuje czasem pytanie:
➡️Ale co trzeba zrobić, żeby zaakceptować niepłodność i że może się nie udać?
❌Nie chodzi o akceptację jako zadanie, tylko o proces, którego nie da się „zrobić”. Tak jak nie można „zrobić żałoby” czy „zrobić przebaczenia”.
Kiedy pacjentka mówi: „Jak mam to zrobić?”, to nie jest pytanie o akceptację — to próba uniknięcia spotkania z bezradnością.
To może być echo wczesnego schematu:
-Kiedy czuję się zagubiona, muszę coś robić, żeby nie czuć. To ruch od uczucia → do działania, czyli:
zamiast pozostać przy
✨żalu
✨pustce
✨złości,
pojawia się kontrolny impuls:
OK, to zróbmy plan, jak zaakceptować tę sytuację.
W istocie to brzmi tak:
Nie chcę znów czuć tego chaosu, bezradności, lęku przed rozpadnięciem, więc wolę to opanować.
Zadaniowość = forma kontroli nad tym, co niekontrolowalne i źródłem tu może być dzieciństwo i parentyfikacja (kiedy to my jako dzieci opiekowałyśmy się emocjonalnie naszymi rodzicami).
Kiedyś ta dziewczynka nie mogła doświadczyć bezradności, tylko musiała ogarniać, bo nie było przy niej dojrzałego dorosłego. Dzisiaj powiela schemat.
Jednak spotkanie z bezradnością bez konieczności jej „rozwiązywania” jest możliwe w bezpiecznej przestrzeni w towarzystwie psychologa lub terapeuty.
⭐️Zobacz, że „projekt akceptacja”, jeśli staje się nakazem, służy unieważnieniu uczucia, nie jego integracji. Może to nie jest coś, co się robi? Może to coś, co z czasem się wydarza, gdy pozwolisz, by te uczucia były?
Może nie chodzi o to, byś nauczyła się jak zaakceptować niepłodność, tylko zobaczyła, że próba „zrobienia akceptacji” jest właśnie unikaniem jej? ⭐️
Niezmiennie zapraszam Cię do czucia...
Przytulam
Konsultacje psychologiczne: kontakt@malgorzatamikolajczyk.pl
Czułość Kobieta Ciąża Płodność Akceptacja Uważność