25/07/2025
Wyobraź sobie, że siedzisz w poczekalni. 🪑
Nic się nie dzieje. Ale Twoje ciało zaczyna wariować.
Serce wali. Trudno oddychać. 😮💨
Robi Ci się słabo. Zaczynasz myśleć: „Zaraz coś się stanie. Coś złego.”
Ale wokół jest cisza. Ludzie przewracają strony w gazetach. Nic niezwykłego.
To, co dzieje się w Twojej głowie - jest dla nich tak abstrakcyjne, że nie potrafią sobie wyobrazić, przez co przechodzisz.
Dlatego zaburzenia lękowe wciąż bywają niezrozumiane – głównie dlatego, że ich objawy często są niewidoczne dla otoczenia.
📌 Oto kilka rzeczy, które warto wiedzieć:
1️⃣ Organizm reaguje, jakby groziło realne niebezpieczeństwo
Osoba z zaburzeniami lękowymi doświadcza objawów fizycznych, które przypominają reakcję organizmu na zagrożenie życia – mimo że sytuacja jest obiektywnie bezpieczna.
Przyspieszona akcja serca, płytki oddech, zawroty głowy, napięcie mięśni – ciało wchodzi w tryb „walcz albo uciekaj”, choć nie ma realnego zagrożenia.
2️⃣ Funkcjonowanie na zewnątrz nie odzwierciedla stanu wewnętrznego
Wiele osób zmagających się z lękiem potrafi dobrze funkcjonować społecznie i zawodowo. Uśmiechają się, pracują, utrzymują relacje. Jednak wewnętrznie mogą doświadczać intensywnego napięcia, ciągłego czuwania i natrętnych myśli.
3️⃣ Codzienne czynności bywają źródłem silnego stresu
Dla osoby z lękiem nawet pozornie proste sytuacje – rozmowa telefoniczna, zakupy w zatłoczonym sklepie, jazda komunikacją – mogą być źródłem dużego napięcia i wyczerpania.
Z zewnątrz mogą wyglądać jak osoby, które „unikają”, „odkładają na później” lub „nadmiernie się stresują”. W rzeczywistości mierzą się z przeciążonym układem nerwowym, który reaguje zbyt intensywnie na codzienne bodźce.
4️⃣ Lęk może być mylnie odbierany jako przesada lub histeria
Osoby z zaburzeniami lękowymi często słyszą: „Przesadzasz”, „Nic się nie dzieje”, „Inni też się stresują”.
Tymczasem lęk nie wynika z braku rozsądku, ale z tego, że mechanizmy regulacji emocji i reakcji fizjologicznych funkcjonują w sposób nadmiernie aktywny.
Warto rozmawiać otwarcie – i być dla siebie nawzajem bardziej uważnym.