23/11/2025
Kiedy wszystko wokół wola o uwagę.. pranie, zmywanie, kurz na półkach, nieuczesany pies i stosy różnych spraw do zrobienia..czytam książkę Jennifer Kemp i Monique Mitchelson „The Neurodivergence Skills Workbook for Autism and ADHF” (podobno jest już polska wersja). Nagle czuję ciepło i ulgę, ale też łzy mi napływają do oczu kiedy rysuje swoje wypalenie (autorki nazywają go burnout)..Zastawiam się też jak bym siebie nazwalała w pierwszej osobie, tak jak polecają to autorzy (po angielsku ADHDer)- ADHD-owa, ADHD-usia czy ADHD-ilka trochę mi nie pasuje 🤔Z czułością do siebie będę mówiła „nieuwazniczka”, bo to jakoś najbardziej mnie rozczula. Cieszę się jak czytam o stimmingu.. robienie kuleczek z papieru i wciskanie ich od dzieciństwa za paznokcie nagle nabiera sensu. Zatrzymywało mnie również to, jak często wypalenie jest mylone z depresja.. zła diagnoza może wyrządzić jeszcze większe poczucie nieadekwatności, bo aktywizacja behawioralna w ogóle nie zadziała w przypadku wypalenia.
Polecam ta cudna książkę pełna ćwiczeń i wolnych przestrzeni na notatki i rysunki wszystkim z Was, zarówno neuroroznorodnym jak i neurotypowym. Dziękuję Magda Dlugolecka za polecenie ❤️☺️