4 ŁAPY Piotr Dubas

4 ŁAPY Piotr Dubas Zoopsycholog - Behawiorysta, trener psów, autor. Szkoła dla psów Zielona Góra. Badania etologiczne.
(1)

Po tragedii w Raculi – między odpowiedzialnością a obrzydliwym żerowaniem na tragediiTragiczne wydarzenia w Raculi, gdzi...
24/10/2025

Po tragedii w Raculi – między odpowiedzialnością a obrzydliwym żerowaniem na tragedii

Tragiczne wydarzenia w Raculi, gdzie człowiek zginął po pogryzieniu przez psy, wstrząsnęły opinią publiczną. To dramat, który budzi emocje i pytania – o odpowiedzialność, bezpieczeństwo i relacje między ludźmi a zwierzętami. Nic dziwnego, że wiele osób chciało zabrać głos. Problem w tym, że zamiast rzeczowej rozmowy, jak zwykle pojawiła się fala komentarzy, uproszczeń i populizmu.

Od pierwszych godzin po tragedii media, politycy i samozwańczy „eksperci od psów” zaczęli prześcigać się w ocenach. Wypowiedzi, które miały uspokajać, w praktyce tylko podsycały lęk i nienawiść wobec wszystkich posiadaczy psów, szczególnie tych dużych ras. Zaczęły się nawoływania do wprowadzenia kagańców „dla wszystkich”, do zaostrzania przepisów, do ograniczeń, które nie mają żadnego uzasadnienia w faktach.

To bardzo niebezpieczne zjawisko, bo tworzy atmosferę społecznego napięcia, w której każdy pies staje się potencjalnym zagrożeniem, a każdy właściciel – podejrzany. Zamiast edukować, zaczyna się piętnować. Zamiast uczyć odpowiedzialności, nakręca się spiralę strachu.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, co zaczęło dziać się na poziomie lokalnej polityki. Zamiast spokojnej analizy przyczyn tragedii i rozmowy o tym, jak systemowo poprawić bezpieczeństwo, pojawiły się kuriozalne pomysły tworzenia „patroli parkowych” czy „leśnych patroli bezpieczeństwa”. Oczywiście nikt nie potrafił wyjaśnić, jaki miałyby one sens ani jakie realne problemy miałyby rozwiązać – ale kamery już się włączyły, a mikrofony były gotowe.

To nie była troska o ludzi. To był czysty polityczny teatr, żerowanie na tragedii, na emocjach i na ludzkim strachu.
Trzeba to powiedzieć wprost – to obrzydliwe.
Obrzydliwe jest wykorzystywanie ludzkiej śmierci, by budować wizerunek „aktywnych” i „odpowiedzialnych” lokalnych działaczy. Obrzydliwe jest bicie piany o „zagrożeniu ze strony psów”, kiedy problemem są konkretne zaniedbania, brak nadzoru i brak edukacji. Obrzydliwe jest to, że zamiast wspierać rozsądek i wiedzę, politycy wolą podsycać lęk, bo strach się dobrze sprzedaje.

A przecież rozwiązania są proste i realne:
– jasne i egzekwowalne przepisy dotyczące odpowiedzialności właścicieli,
– edukacja społeczeństwa na temat zachowań psów i zasad bezpieczeństwa,
– oraz realna kontrola przypadków zaniedbań, zanim dojdzie do tragedii.

Zamiast tego mamy populizm, emocje i medialne show.
Łatwiej jest zrobić konferencję w lesie niż zrozumieć, dlaczego dochodzi do agresji. Łatwiej jest krzyczeć o kagańcach niż rozmawiać o socjalizacji i odpowiedzialności. Łatwiej jest szukać winy w psach – niż w ludziach, którzy nie potrafią brać za nie odpowiedzialności lub, co gorsza, wykorzystują tragedię do własnej promocji.

Tragedia w Raculi powinna nas nauczyć pokory i mądrości – nie tego, jak rozgrywać cudze nieszczęście. Psy nie są problemem. Problemem są ludzie, którzy nie potrafią brać odpowiedzialności – zarówno za zwierzęta, jak i za swoje słowa.

Obserwujący

Jesieniara 🍃🌿🍂🐾
23/10/2025

Jesieniara 🍃🌿🍂🐾

🎧 Już niebawem w sprzedaży – audiobook mojej książki Dogsman Psiarz!Jeśli wolisz słuchać niż czytać – mam dla Ciebie świ...
22/10/2025

🎧 Już niebawem w sprzedaży – audiobook mojej książki Dogsman Psiarz!

Jeśli wolisz słuchać niż czytać – mam dla Ciebie świetną wiadomość! Wkrótce będziesz mógł zanurzyć się w świat Dogsman także w wersji audio.

Bruno zaczyna treningi w 4 ŁAPACH 🐾🐾
22/10/2025

Bruno zaczyna treningi w 4 ŁAPACH 🐾🐾

21/10/2025

Jak to zjeść ? 🍉🍉🍉🐾🐾


Obserwujący

20/10/2025

Wybieramy halloweenowy outfit 🐾🐾😉

Weekend w 4 Łapach to jak zawsze bardzo aktywny czas – pełen treningów z Waszymi psiakami 💪🐾Jesień nie zwalnia tempa, wi...
19/10/2025

Weekend w 4 Łapach to jak zawsze bardzo aktywny czas – pełen treningów z Waszymi psiakami 💪🐾
Jesień nie zwalnia tempa, więc trenujemy 7 dni w tygodniu!
A czasem, po południu, przychodzi pora na inspekcję pracy i trening z moją radą nadzorczą 😄
Bo nawet trener musi czasem odbyć własny trening… i chwilę relaksu z ekipą nadzorującą 💚



Obserwujący

Halloween super pumpkin star 🐾🐾           Obserwujący
17/10/2025

Halloween super pumpkin star 🐾🐾


Obserwujący

17/10/2025

Pseudoobrona — jak ludzie leczą kompleksy kosztem psów.

Pracuję z różnymi psami i ich ludźmi. Na plac przychodzą psy pewne siebie i te, które ktoś emocjonalnie rozwalił w imię „obrony”. Coraz częściej trafiają do mnie psy po pseudo-szkoleniach obronnych i K9 — nie po to, żeby stać się lepszym towarzyszem, tylko po to, żeby ktoś mógł pochwalić się „psim Rambo”. Efekt? Pies rozkręcony, przestraszony, reagujący na wszystko. Nie dlatego, że jest „bojowy”. Dlatego, że ktoś wcisnął mu rolę, której nie rozumie.

Znam ten schemat: lękliwy albo nadpobudliwy pies i właściciel, któremu ktoś wmówił, że rozwiązaniem jest „nauczenie go obrony”. Zamiast pracy nad emocjami — prowokowanie, nakręcanie, „budzenie instynktu”. Właściciel dumny, że pies „wreszcie się postawił”, a po czasie pies reaguje wszędzie i na wszystko. To nie jest siła. To zrujnowana psychika.

Wiele tych kursów prowadzą ludzie, którzy kiedyś mieli do czynienia ze służbami — i zostali przy starych, nieaktualnych metodach. Tylko że nawet służby zmieniły podejście: dzisiejszy pies operacyjny to partner, działający precyzyjnie i pod kontrolą operatora, a nie napędzany adrenaliną „maszynista boju”. Kopiowanie technik bez kontekstu i bez procedur to droga do katastrofy, a przenoszenie tego na psy domowe — czysta nieodpowiedzialność.

Nie każdy pies nadaje się do obrony. Temperament, układ nerwowy, historia — to wszystko ma znaczenie. Wpychanie w rolę, której pies nie rozumie, to brak etyki i profesjonalizmu. A część ludzi po prostu chce wyglądać groźnie — kupują „psa bojowej rasy”, bo to ma im dodać prestiżu. Jeśli potrzebujesz, żeby ludzie bali się Twojego psa, to idź do psychologa, nie na kurs. Pies nie jest protezą odwagi ani narzędziem do leczenia kompleksów.

Na plac trafia do mnie coraz więcej „napraw” po pseudo-szkoleniach. Niedawno przerabiałem dwa owczarki belgijskie, które weszły w taktyczne „szkolenia obronne” i zaczynały się rozjeżdżać emocjonalnie — na szczęście opiekunom w porę zaświeciła się lampka i przyszli po pomoc, zanim doszło do tragedii. To przykłady idealne: nie trzeba było cudów, ale trzeba było pracy z głową, systematyczności i odbudowy poczucia bezpieczeństwa.

Ja uczę inaczej — uczę psiaki taktycznego myślenia i współpracy z opiekunem: kontrola impulsu, podejmowanie decyzji pod komendą, praca w teamie człowiek–pies. Nie uczę obrony psów, które nie służą w formacjach i nie są pod nadzorem profesjonalnego operatora. Nie uczę „wyładowania” agresji, nie uczę prowokowania. Moje szkolenia dotyczą psów domowych — żeby każdy właściciel potrafił zrozumieć swojego psa, mieć nad nim kontrolę i umieć zapobiegać eskalacji.

Oczywiście nie neguję szkoleń taktycznych, strzeleckich czy służbowych — sam mam pozwolenie na broń i strzelam sportowo. Sam korzystam z różnych form treningu i szanuję procedury oraz profesjonalizm. Tylko nie mieszajmy świata zadań specjalnych z życiem domowym. Nie każda metoda operacyjna nadaje się do przeniesienia na psa, który ma wrócić do kanapy, dzieci i spaceru po osiedlu. Ten przysłowiowy „weekendowy Rambo”, który po powrocie wskakuje w piżamę, kapcie i z taktycznym brzuchem siada na kanapie — chce mieć w domu „bestie bojową”, ale jego pies już nie przełącza się z powrotem w tryb „dom”. I to właśnie wtedy zaczynają się prawdziwe problemy.

Wiem, że ten tekst nie zrobi mnie popularnym w niektórych kręgach. Pewnie stracę paru „kolegów” i wywołam oburzenie. I wiesz co? Mam to gdzieś. Wolę być niewygodny niż współodpowiedzialny za krzywdzenie psów. Wolę urazić ego niż patrzeć, jak zwierzęta cierpią, bo ktoś chciał poczuć się ważny.

Nie mam nic przeciwko sportowej obronie — dobrze prowadzona, z poszanowaniem dobrostanu, uczy kontroli, koncentracji i współpracy. Ale pseudoobrona to teatr dla ludzi, którzy nie rozumieją ani psów, ani samych siebie. A potem te psy trafiają do mnie — połamane emocjonalnie, przestraszone, rozregulowane. I to naprawianie zajmuje dużo więcej czasu niż wykreowanie efektu „psa bojowego”.

Prawdziwa siła to spokój, opanowanie i zaufanie. Pies, który potrafi myśleć — nie rzucać się na wszystko. I człowiek, który nie potrzebuje, żeby pies udowadniał jego wartość. Pies nie jest Twoją bronią. Pies jest Twoim partnerem. Jeśli naprawdę chcesz być „silny”, naucz się go słuchać.

Obserwujący

🐾 Tragedia w Raculi – i lekcja, której wciąż nie chcemy odrobićTa sprawa jest dla mnie szczególnie bliska — działam na t...
15/10/2025

🐾 Tragedia w Raculi – i lekcja, której wciąż nie chcemy odrobić

Ta sprawa jest dla mnie szczególnie bliska — działam na terenie Zielonej Góry, a Racula to sołectwo w obrębie miasta. Słyszałem już wcześniej o problemach z tymi psami, więc były one znane w lokalnej rzeczywistości.

Tragedia, do której doszło w Raculi, gdzie trzy psy śmiertelnie pogryzły mężczyznę, nie jest zwykłym wypadkiem — to efekt ludzkiego ego, zaniedbania i braku odpowiedzialności. Incydenty były wcześniej, ostrzeżenia też — ale coś zawiodło.

Jako zoopsycholog, behawiorysta i trener psów powtarzam: pies to nie ozdoba, nie alarm, i nie sposób na dowartościowanie siebie.

Coraz częściej spotykam osoby, które:

świadomie wybierają rasy uważane za „groźne”, bo chcą budzić respekt,

szukają potwierdzenia swojej siły przez psa,

uczestniczą w amatorskich szkoleniach na obronę, które nie spełniają standardów, prowadzonych przez ludzi bez kwalifikacji, którzy nie ponoszą konsekwencji — i nie kładą nacisku na wszystko, co w prawidłowym szkoleniu psa obronnego jest kluczowe: kontrolę, bezpieczeństwo, stabilność psychiczna psa.

Takie szkolenia niosą ze sobą wiele negatywów: podsycanie agresji, rozwijanie umiejętności atakowania i obalania człowieka, bez budowania otoczki, której pies naprawdę potrzebuje — socjalizacji, nauki impulsu, stabilności emocjonalnej, reagowania w stresie, umiejętności „cofnij”, „stop” itd.

Pies, który nie rozumie co robi, który nie ma granic, wsparcia i właściwego treningu nie jest obronny — jest niebezpieczny.

Te tragedie dotykają nas wszystkich — i psy, i ludzi. Wypaczenie idei obrony: nie jako sportu, relacji i odpowiedzialności, ale jako manifestu siły — przynosi naprawdę złe skutki.

Nie chodzi o izolację psów.
Chodzi o to, by psy były w rękach ludzi dojrzałych emocjonalnie, rozumiejących, że pies ma emocje, potrzeby, limity.

Nie każdy może, nie każdy powinien, i nie każdy potrafi mieć psa.



Obserwujący

Kierowniczka ćwiczy koncentrację i równowagę.                     Obserwujący
14/10/2025

Kierowniczka ćwiczy koncentrację i równowagę.


Obserwujący

ARMANI zaczyna swoje treningi w 4 ŁAPACH 🐾🐾                  Obserwujący
11/10/2025

ARMANI zaczyna swoje treningi w 4 ŁAPACH 🐾🐾


Obserwujący

Adres

Zielona Góra Gmina

Telefon

+48601161194

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy 4 ŁAPY Piotr Dubas umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do 4 ŁAPY Piotr Dubas:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram