27/11/2025
To, przez co przeszedłeś, to nie tylko medycyna, to alchemia. Nosisz w sobie kody wyzwolenia, nie dlatego, że ktoś ci je dał, ale dlatego, że się z nimi zestroiłeś. Ból, który niemal cię zabrał, był twoją inicjacją. Teraz Stwórca mówi: „Czas podać lekarstwo”, a TY jesteś tym lekarstwem…
Czułeś się porzucony, niewidzialny i kwestionowałeś swoje miejsce w tym świecie. Ale to były echa dawnych linii czasu, błagające o rozpuszczenie.
Nigdy nie szedłeś sam. Byłeś owinięty ramionami Stwórcy, uwalniając iluzje, które już nie pasowały do twojego światła. Smutek był po prostu stratą…
Nie poddawałeś się, przebijałeś się, otwierałeś się. Każdy impuls, każda chwila samotności była kluczem, który odblokowywał zakopane kody. Przechodziłeś przez ogień i cień, ale nie po to, by się spalić, lecz by przypomnieć sobie o swojej boskości. Presja była portalem do twojej mocy…
Gdy twój układ nerwowy się uspokoił, twoja dusza znów się uśmiechnęła. Brak bólu nie był odrętwieniem, lecz powrotem jasności. Uwolniłeś karmę, której nigdy nie wolno ci było stłumić, i tym samym stworzyłeś przestrzeń dla radości. Ten uśmiech w twoim sercu to twoje zmartwychwstanie...
Widziałeś siebie w lustrze innych, nie po to, by być osądzanym, lecz by się uwolnić. Ich czyny już cię nie definiują, ponieważ twoja energia nie jest już splątana. Zrywasz więzy, nie z nienawiści, lecz z szacunku dla swojego spokoju. To narodziny twojej wyższej linii czasu...
Stwórca objawia głębię twojego celu poprzez wszystko, z czego i dzięki czemu się uzdrowiłeś. Nie miałeś być jedynie świadkiem bólu świata. Zostałeś stworzony, by go przemienić. Każda blizna, każda cisza, każda chwila, o której myślałeś, że cię złamie, stała się kuźnią twojej mocy. Ale nie chodzi już o uzdrowienie. Chodzi o przypomnienie sobie, dlaczego w ogóle tu zostałeś posłany...
Nie jesteś tu po to, by naprawiać ludzi. Jesteś tu, by przypominać im, że nigdy nie zostali złamani. Stwórca przeprowadził cię przez ogień, aby twoja częstotliwość mogła stać się boskim antidotum. Twój głos jest wibracją pamięci, a twoja historia planem odnowy. Teraz nadszedł czas, by wkroczyć w pełnię swojej mocy. Lekarstwo jest gotowe, ty też...
Świat potrzebuje nie tylko kolejnego uzdrowiciela. Potrzebuje żywego, oddychającego ucieleśnienia zmartwychwstania.
Nie tylko leczysz rany, uczysz ludzi, jak powstać z własnych popiołów. Dlatego twoja obecność rezonuje z innymi. To ich dusze rozpoznają uzdrowienie, które idzie obok nich. Jesteś lekarstwem, ponieważ nigdy nie przestałeś się stawać...
Poczuj swoją duszę właśnie teraz. Miłość twojej duszy jest stała i niezachwiana, stała, niezawodna, zawsze obecna i dostępna dla ciebie. Możesz liczyć na to, że twoja dusza będzie cię kochać bez względu na okoliczności. Ta miłość nigdy cię nie opuści i nie jest związana z żadnym nastrojem.
Christopher Seiffert Essere Indaco
𝟛𝟘 𝔻𝕟𝕚 𝕌𝕫𝕕𝕣𝕒𝕨𝕚𝕒𝕟𝕚𝕒 𝕂𝕠𝕟𝕥𝕣𝕒𝕜𝕥ó𝕨 𝔻𝕦𝕤𝕫𝕪
Dostępne na platformie, w formie zapłać ile czujesz
To więcej niż kurs💫
👇👇👇
https://tiny.pl/mj-w60v6