01/11/2025
O RELACJACH, KTÓRYCH ŚMIERĆ NIE PRZERYWA
🕯️🍂 Listopad to czas skracających się dni i ciemności, które zapadają przed nocą.
🍂 Przyroda zamiera i zaprasza nas do refleksji nad życiem i jego sensem, śmiercią, przemijaniem i relacjami w jakich jesteśmy lub byliśmy. zaczyna się wizytami na cmentarzach, rodzinnymi spotkaniami i wspomnieniami o tych, których już z nami nie ma. Lubimy ten czas lub wręcz przciwnie czujemy się nim przytłoczeni i zobligowani do czegoś czego sami byśmy nie wybrali.
Chcemy czy nie - czas, który płynie do świąt i końca roku pełen jest różnych emocji i refleksji dotyczących naszych więzi i relacji.
🍂 Spadające liście, szare dni, deszcze i chłód wywołują nostalgię. To bywa trudny czas, pełen podsumowań, rozczarowań i tęsknoty. Szczególnie dla tych z nas, którzy opłakują straty, tęsknią za kimś kogo już nie ma.
🕯️ Człowiek umiera ale relacja trwa. To jedno zdanie ilustruje zależności, które pomimo śmierci nie ustają.
🕯️ Śmierć rozdziela, a pamięć niesiemy dalej.
Śmierci bywają różne - jako skutek przewlekłej, czasem uciążliwej choroby czy ze starości. Bywają i takie, które dzieją się przed pierwszym złapanym na świecie oddechem albo nagłe i nieprzewidziane: w wypadkach, związane z sytuacjami medycznymi, samobójcze.
przerywa dotychczasowe sprawy. Zaskakuje. Zmienia rzeczywistość. Czasem wprowadza chaos. Może budzić poczucie winy, stawiać pytania, na które nie padają żadne odpowiedzi. Wstrząsa naszym światem i zaburza równowagę. Kończy to co było do tej pory oczywiste. Rozregulowuje układ nerwowy i wywołuje uczucia, od których nie ma ucieczki. Ci co zostają mierzą się z nią na różne możliwe sposoby, często automatycznie, nie zawsze świadomie, bo skala emocji bywa różna.
⏳ bywa różna, zależna od wielu czynników. Potrzebujemy na nią czasu, wystarczająco długiego, by przejść przez kolejne jej etapy, nawet kilkukrotnie. Potrzebujemy zmierzyć się z brakiem jaki wyłania się na wielu poziomach, opłakać, odnaleźć w nowej rzeczywistości, poukładać ją w inny sposób i budować życie.
Przerwane śmiercią są różne, są i takie, które były obietnicą nowego, innego czasu, a to co zapowiadały - nigdy się już nie wydarzy.
🫧 Tęsknota za utraconymi dziećmi - tymi nienarodzonymi - może trwać całe życie i jedynie trochę zblednąć.
🫧 Dzieci, które umierają zanim dorosną pozostawiają swoje rodziny w bólu i rozpaczy, z niespełnionymi marzeniami, z planami, które nigdy się nie urzeczywistnią.
🫧 Śmierć dorosłych dzieci (kiedy ich rodzice żyją) zostawia milczącą pustkę, niedokończone sprawy i niedopowiedziane historie. Pozbawia rodziny jakiejś przyszłości.
🫧 Śmierć rodzica wstrząsa poczuciem bezpieczeństwa dziecka i może zdestabilizować rodzinę, a na pewno zmienia dotychczasowy system.
🫧 Długa i przewlekła choroba i powolne umieranie bliskiej osoby pozostawia wyżłobiony ślad, który trudno zapełnić.
Przerwane relacje są różne.
📍 Pozostają niedokończone sytuacje, brak możliwości rozwiązania trwających konfliktów czy ujawnienia tajemnic, a także tego co niewypowiedziane i tego co boli.
Zamykają możliwość dokończenia rozmów, snucia planów i wszystkich odłożonych na później spraw. Zatrzaskują z hukiem przyszłe możliwości. Odbierają jakąś nieznaną lub przewidzianą przyszłość.
🫣 Te różne niewypowiedziane _ , niedokończone _ wciąż gdzieś są, bo człowiek umiera ale relacja trwa dalej.
🕯️ Za każdym razem kiedy znajdujemy w sobie takie powracające i męczące poczucie żałoby, które nie słabnie pomimo upływającego czasu albo trzyma nas w miejscu to i my zatrzymujmy się i odnajdujmy w sobie te niedokończone rozmowy, kłótnie, emocje, które nie były wystarczająco nazwane. By móc pójść dalej potrzebujemy uwolnić „to” na co nie było miejsca i czasu w przeszłości. Odnaleźć „to” w sobie i nazwać, zaadresować, dokończyć te mniejsze i większe historie. Z uwagą na emocje i odczucia w ciele dopowiedzieć dla siebie „to” co pozostawało w ukryciu.
Na różne sposoby. Poniżej kilka do inspiracji:
✔️ Napisz list do tej zmarłej ważnej osoby/osób. Wyraź w nim to co w Tobie wciąż gorące. Pozwalaj sobie na emocje - to przecież taki list, który nie będzie wysłany więc nikogo nie zrani i nie będzie oceniany ani skrytykowany. Tylko Ty poznasz jego treść. Pozwól sobie na szczerość. Nie przywiązuj uwagi do formy, gramatyki czy interpunkcji. Nie spiesz się, weź sobie tyle czasu by poczuć, że wzburzone emocje opadają i pojawia się zmęczenie i pustka w głowie.
✔️ Wyobraź sobie, że masz możliwość cofnąć swoje życie do konkretnych sytuacji, które chciałabyś żeby potoczyły się inaczej. Żebyś Ty inaczej zareagowała. Do takich chwil kiedy chciałaś coś zrobić i zatrzymał Cię strach, niepewność, jakiś rodzaj zwątpienia, albo sytuacja dynamicznie zmieniła się i odebrała możliwość reakcji. Cofasz czas i masz możliwość inaczej zareagować. Pozwól sobie na pofantazjowanie i wyrażenie tego co nie zostało wyrażone, odegraj tę scenę, może nawet w zwolnionym tempie, bez pośpiechu.
✔️ Wyobraź sobie, że przygotowujesz się do spotkania pożegnalnego, a Twój cel to wyrazić radość i wdzięczność za znajomość tej osobie, za to, że była w Twoim/Waszym życiu. Za to co wnosiła do życia? Za co ją ceniłeś, lubiłeś, kochałeś? Taki list pochwalny.
✔️ Możesz też mieć chęć zrobić coś przeciwnego - spisać listę skarg i zażaleń - „list reklamacyjny” tej relacji - być może wcześniej nie miałaś takiej możliwości albo zdarzało się to tylko nie wprost, nie bezpośrednio do tej osoby.
✔️ A może potrzebujesz wyrazić miłość do nienarodzonego dziecka jaka wciąż jest w Tobie, a nie mogła być wypowiedziana? Lub dziecka, które umarło zanim zdążyliście się poznać? Zrób to w takiej formie jaka przyjdzie Ci do głowy.
☺️ Ja lubię podczas świątecznych spotkań rodzinnych przywoływać anegdoty o zmarłych, takie zabawne albo irytujące zachowania jakie pamiętamy. Wtedy robimy miejsce dla wspomnień i różnych emocji jakie pojawiały się w kontakcie z tą osobą i jednocześnie dzieję się jakaś lekkość we wspomnieniach i rodzinna zabawa rozjaśnia myśli. Bo czy umarli potrzebują naszego smutku i czy chcieliby naszego udręczenia? Nie sądzę. Myślę, że gdyby mogli napisać do nas list to zachęcaliby nas do życia i kroczenia naprzód. Ciekawe co te osoby, które opłakujecie napisałyby do Was w liście. Jakie byłyby tam zawarte myśli, instrukcje i życzenia do Nas?
🫴 Żona aktora Richard’a E.Grant’a - Joan 4 dni przed śmiercią powiedziała: „Wiem, że będzie ciężko, że będziesz smutny ale postaraj się znajdować nawet najmniejszą odrobinę szczęścia każdego dnia, również w dzień mojej śmierci. Nie czuj żadnej winy za tę radość i szczęście kiedy mnie już nie będzie”.
Tekst i zdjęcie Beata Muszyńska-Dębska psychoterapia, interwencja kryzysowa, terapia traumy