10/11/2025
To był 2005 rok. I wtedy pierwszy raz zrozumiałem, że zdrowie to nie zakazy, tylko równowaga.
W 2005 roku zachorowałem na białaczkę.
Nie będę opowiadał tu całej historii szpitali, strachu i przeszczepu szpiku.
Przejdę do sedna.
Kiedy już wyszedłem ze szpitala, byłem innym człowiekiem.
Chciałem żyć zdrowo, mądrze, świadomie.
Jadłem dobrze, naturalnie… ale popełniałem jeden ogromny błąd.
Nie soliłem NICZEGO.
Byłem dopiero na początku swojej drogi z dietetyką.
Łapałem się ogólnych zaleceń typu:
„sól szkodzi”,
„trzeba ograniczać”,
„to niezdrowe”.
Brzmi znajomo, prawda?
I pewnego dnia prawie mnie to wykończyło.
Spacerowałem sobie po Kettering, gdzie wtedy mieszkałem.
I nagle zaczęło się coś dziwnego:
wymioty, słodki smak wody w ustach, suchość jak papier, zawroty głowy.
Idę do domu – to samo.
Mdli mnie.
Odwodnienie.
Totalna słabość.
A wcześniej?
Przez 2–3 tygodnie budziłem się o 4–5 rano, nie wiedząc dlaczego.
Wezwałem karetkę.
Nie mogli przyjechać.
Przyjechała taksówka — i to nią pojechałem do szpitala.
Rano trafiłem na oddział.
Dopiero wieczorem przyszedł lekarz.
Usiadł obok i powiedział:
„Miał Pan bardzo, bardzo niski poziom sodu.
Był Pan blisko obrzęku mózgu.”
To zdanie zapamiętam na całe życie.
I dodał jeszcze jedno:
„Proszę zacząć solić posiłki. To dla Pana konieczne.”
I wtedy kliknęło.
Nagle wszystko stało się jasne:
✅ w naturalnych produktach prawie nie ma sodu,
✅ a ja piłem po 3 litry wody dziennie,
✅ jadłem zdrowo i czysto,
✅ zero przetworzonych rzeczy,
✅ zero soli.
Efekt?
Prawie odwodniłem się od środka i rozwaliłem równowagę elektrolitów.
Wtedy pierwszy raz zrozumiałem, że zdrowe odżywianie bez wiedzy może być niebezpieczne.
I że problemem nie jest sól.
Problemem jest brak równowagi:
– brak sodu,
– brak potasu,
– brak magnezu,
– za dużo wody,
– za dużo stresu,
– zero regeneracji.
Ta historia zmieniła absolutnie wszystko w moim podejściu do zdrowia.
Dlatego dziś, zanim komukolwiek mówię o odchudzaniu, zaczynam od podstaw:
elektrolity, kortyzol, sen, równowaga, regularność.
Bo wiem, że bez tego nie ma ani zdrowia, ani energii, ani spadku wagi.
I mówię to nie jako teoretyk.
Mówię to jako ktoś, kto był o krok od tragedii przez „popularne zalecenia”.
Jeśli chcesz, mogę Ci w prosty sposób pokazać,
jak ustawić elektrolity, jak obniżyć kortyzol i jak zacząć czuć się normalnie.
Kliknij tutaj i sprawdź mini-przewodnik o elektrolitach
https://drive.google.com/file/d/1MkWOoAeTls3wq8bUfCIo-VzyCDaCAGqs/view?usp=sharing
Nie bój się soli.
Bój się braku równowagi.