06/10/2022
Ewa Pągowska: Jak dużej skuteczności leków antydepresyjnych dowodzą badania?
prof. Piotr Gałecki: Pierwszy przepisany przez lekarza preparat pomaga trochę ponad 50 proc. osób. Jeśli po trzech miesiącach nie ma poprawy, zostaje zmieniony na inny. Dopiero gdy w przypadku drugiego preparatu po kolejnych trzech miesiącach podawania go w maksymalnej dawce nie ma poprawy, uznajemy, że depresja jest lekooporna. Cierpi na nią mniej więcej 30 proc. pacjentów. Dla nich szukamy innych metod leczenia albo łączymy różne terapie i leki. Natomiast to nie jest tak, że wszystko sprowadza się do serotoniny – tego, czy jest jej gdzieś za mało, czy zbyt dużo. Ona bierze udział w regulacji emocji, ale nie wszystko od niej zależy. Porównam to do Warszawy z lotu ptaka. Wyobraźmy sobie, że to nasz mózg. Jeśli działa prawidłowo, samochody jeżdżą płynnie. Ale powiedzmy, że tworzą się korki, czyli dochodzi do depresji. Jeśli wyremontujemy jeden most, czyli np. podamy leki SSRI, to przejazd mostem się poprawi. Czasem to wystarczy, żeby usprawnić komunikację w całym mieście, chociaż potrzeba na to czasu. Ale jeśli w innej dzielnicy most wciąż będzie się psuł, czyli np. ktoś ma ciężko chorą matkę, której stan się regularnie pogarsza, to leki mogą się okazać niewystarczające. Tak samo jak wtedy, gdy ktoś przeżył traumę i nie przepracował jej na psychoterapii.
Patrząc na mózg, musimy widzieć całą mapę, a nie mówić, że jeśli na Żoliborzu nie ma korka (serotoniny jest dużo w płynach ustrojowych), to po mieście jeździ się bez problemu. Trzeba pamiętać, że różne przyczyny mogą doprowadzić do depresji albo ją wzmocnić. U młodej osoby zwykle większy wpływ mają osobowość i style radzenia sobie ze stresem, u starszej – choroby somatyczne, na które cierpi. Jej układ odpornościowy jest pobudzony i zużywa więcej tryptofanu. To aminokwas egzogenny, który musimy dostarczać sobie z pożywieniem. Znajduje się w bardzo wielu produktach, m.in. w żółtym serze i czerwonym winie, mięsie, jajach, roślinach strączkowych i bananach. Jest nam potrzebny także do produkcji serotoniny.
fragment rozmowy dla Wysokich Obcasów
fot zero take