25/08/2025
🐇 Królik z kapelusza
Dzisiejszy królik to: „Prokrastynacja”
Czy zdarza Ci się odkładać zadania „na później”? Znasz to uczucie, kiedy coś ważnego czeka, a Ty nagle odkrywasz w sobie nieodpartą potrzebę posprzątania kuchni, sprawdzenia maili albo scrollowania Instagrama?
Jeśli tak, to możliwe, że dziś z Twojego kapelusza wyskoczył królik o imieniu Prokrastynacja.
Prokrastynacja często bywa mylona z lenistwem. Ale w rzeczywistości to coś zupełnie innego. To mechanizm obronny – sposób radzenia sobie z trudnymi emocjami, które pojawiają się w obliczu zadania. Może to być:
- lęk przed porażką („a co jeśli mi nie wyjdzie?”),
- perfekcjonizm („muszę zrobić to idealnie”),
- poczucie przytłoczenia („tego jest za dużo, nie wiem, od czego zacząć”).
Kiedy odkładamy zadania, przez chwilę czujemy ulgę – bo unikamy trudnych emocji. Ale w dłuższej perspektywie napięcie rośnie: zamiast spokoju pojawia się stres, poczucie winy i świadomość, że „im dłużej czekam, tym trudniej będzie zacząć”.
To błędne koło. I właśnie dlatego prokrastynacja jest tak podstępna.
Co kryje się w jej wnętrzu?
- Odkładanie rzeczy ważnych, bo wydają się zbyt trudne.
- Wybieranie działań zastępczych, które dają chwilowe poczucie kontroli.
- Wewnętrzny krytyk, który z każdym dniem coraz głośniej szepcze: „znowu sobie nie poradziłaś/poradziłeś”.
Ale jest też dobra wiadomość: prokrastynacja nie jest cechą charakteru. To nawyk, którego można się oduczyć.
Jak oswoić królika prokrastynacji?
- Podziel zadanie na małe kroki – zamiast „napisać projekt”, zacznij od „otworzyć plik i spisać pierwsze pomysły”.
- Ustal limit czasu – np. „pracuję nad tym 15 minut”. Zaczęcie jest najtrudniejsze, a krótkie odcinki zmniejszają lęk.
- Zauważ emocje – zadaj sobie pytanie: „Czego się boję, kiedy odkładam to zadanie?”. Sama świadomość potrafi zmniejszyć napięcie.
- Nagradzaj się za postęp – nawet mały krok to zwycięstwo.
Bo czasem najtrudniejszym momentem jest… po prostu pierwszy krok.