20/03/2020
Koronopanika, zachowaj spokój.
Mam nadzieję, że dzisiejszy post nie przyda się Wam, ale gdyby miał się przydać warto go wstawić ;)
A o czym dziś? O panice.
Wyobraźmy sobie dwie sytuacje. W pierwszej w tramwaju jeszcze na postoju, jedna z osób zakłada maseczkę i ogłasza, że ma grypę, myślę, że spotkalibyśmy się z reakcjami typu, odsunięcie się od tej osoby, zapytanie o to, jak się czuje, a może podanie chusteczki, gdy ma katar. W drugiej, takiej samej sytuacji osoba również zakłada maseczkę i oznajmia, że może mieć koronawirusa, teraz reakcje są już zgoła inne – jak pokazuje doświadczenie z Łodzi –niektóre osoby wyskakiwały przez okno, inne wezwały sanepid, a jeszcze inne poddały się dobrowolnej kwarantannie. Jak widzicie sytuacje są niemal identyczne, z jedną różnicą, w drugiej sytuacji, na podstawie poczucia zagrożenia, jakie się kreuje w mediach i w społeczeństwie, osoba oznajmiła, że ma koronawirusa, wirusa, który sieje postrach w ostatnim czasie. Przypomnę informację z poprzedniego posta, że tylko w dniach 8-15 marca b.r. na „zwykłą grypę” zachorowało 158 677 osób, z czego 7 zmarło na powikłania. Wokół koronawirusa tworzy się atmosferę strachu i zagrożenia, dodatkowo działania rządu są niecodzienne i bezprecedensowe. Biorąc to wszystko pod uwagę, takie zachowania są dla mnie zrozumiałe. Część osób z tych bardziej wrażliwych i lękliwych może doświadczać nasilonego lęku i niepokoju.
Jak powstaje panika – panika jest nagłym uczuciem silnego lęku o nasze życie lub zdrowie dezorganizuje zachowanie, powoduje reakcje somatyczne jak kłucie w sercu, drętwienie, płacz, krzyk, ucieczka. U podstaw paniki są pewne sądy, które wcześniej przyjmujemy bezrefleksyjnie lub sobie wykształcamy na podstawie szczątkowych, niesprawdzonych, ale popularnych informacji. Panika zakupowa, o której pisałam w poprzednim poście, nie ma tak dużego nasilenia jak ta z tramwaju, jednak te zachowania też wynikają z poczucia zagrożenia, niepewności, lęku o przyszłość. Kupując dużo więcej dajemy sobie poczucie pewnej kontroli, a tym samym bezpieczeństwa, „a nuż faktycznie pozamykają sklepy, to przeżyjemy te 2 tygodnie”, tylko w środę nikt nie przewidywał, że taka sytuacja może potrwać dłużej. Piszę o sytuacji w sklepach, ale myślę, że przykładów można by mnożyć, jest to np. sytuacja, gdy ktoś ucieka z pracy, pakuje dzieci do autobusu wypchanego po brzegi, w ucieczce przed koronawirusem. Bagatelizowanie zaleceń rządu i powagi sytuacji może przynieść nam wirusa do domu, stąd trzeba by ostrożnym, dbać o higienę i stosować metody powszechnie znane zwiększające odporność. Jednakże przestrzegam przed irracjonalnymi zachowaniami, zważając na to, że mogą być one zagrożeniem w większym niż sama choroba.
Co zrobić, z paniką?:
• Punkt 0 w fazie 0: PRZECIWDZIAŁAĆ – jeśli zauważymy, że bliska nam osoba coraz częściej mówi o zagrożeniu, jest lękliwa, napięta, postarajmy się o nią zadbać, rozmawiajmy z nią, podajmy rzetelne argumenty, zajmijmy ją czymś, oderwijmy od myśli napawających lękiem i budujących napięcie psychiczne. Czas, w którym się znaleźliśmy może generować i nasilać nasze lęki, o koronawirusie słychać wszędzie, w każdej stacji i w każdych wiadomościach, dlatego już w fazie 0 zadbajmy o swój i bliskich dobrostan psychiczny i nie chłońmy wszystkich informacji jak gąbka, w zeszłą niedzielę dotarł do mnie news, w którym pan podający się na źródła rządowe, szeptane przestrzega przed zamykaniem miast i tworzeniem stref pilnowanych przez wojsko, oczywiście pan nie podaje swojego imienia i nazwiska. Uważajmy na takie szeptane informacje.
• Punkt 1: POZOSTAŃ - Gdy jednak nie byliśmy w stanie zadziałać wcześniej lub gdy w panikę wpada napotkana osoba, starajmy się przy niej zostać, nie możemy jej zostawić. W panice osoba doświadcza na tyle silnych emocji, że nie może zostać sama, potrzebuje kontaktu z drugą osobą. Mów do niej spokojnym obniżonym głosem, postaraj się odwrócić uwagę od źródła paniki, zabierz tą osobę w miejsce, gdzie nie będzie dodatkowo doświadczać spojrzeń innych osób.
• Punkt 2: NAWIĄŻ KONTAKT– choć to w czasie pandemii zabrzmi jak lekcewarzenie zasad bezpieczeństwa, to jednak jest niezmiernie ważne, stań przed osobą, utrzymuj kontakt wzrokowy i słowny dotknij ją w ramię lub trzymaj za ręce, pamiętaj jednak, że gdy jest to osoba nieznajoma, musisz ją o tym poinformować, gdyż może zareagować silnie lękowo, gdy poczuje się zagrożona.
• Punkt 3: ODDYCHAJ - zachęć osobę w panice do spokojnego oddychania, możesz oddychać razem z nią. Dobrze jest wciągać powietrze nosem, wypuszczać ustami. Nie zapominaj o mówieniu do osoby w panice. Przy napadzie paniki może dojść do hiperwentylacji, której objawami jest przyspieszone bicie serca, zawroty głowy, poczucie dezorientacji, co dodatkowo wzmacnia objawy.
• Punkt 4: ZACHOWAJ SPOKÓJ – pamiętaj, że osoba w panice potrzebuje oparcia na drugiej osobie, potrzebuje czuć, że ktoś panuje nad sytuacją. Napad paniki może trwać do godziny, ale jednak mija, miej tego świadomość, pomoże ci to samemu zachować spokój. Napad paniki w pierwszym etapie narasta, ale po pewnym czasie osoba już się uspokaja, dlatego, jeśli jest bardzo źle, oznacza to, że za chwilę napad będzie się kończył, to sam organizm osoby w panice reaguje i reguluje procesy hormonalne.
• Punkt 5: OBSERWUJ – napad paniki związany jest z silnymi emocjami, dlatego też obserwuj osobę pod kątem zdrowotnym, zapytaj, czy nie ma problemów z sercem, jeśli odpowiedź będzie twierdząca, a wystąpi kłucie w klatce piersiowej warto wezwać pogotowie.
A co jeśli sami doświadczamy paniki? Jeśli czujemy, że ogarnia nas nieokreślony lęk, niepokój i ciągle narasta, warto skontaktować się z kimś, zadzwonić do kogoś bliskiego, poinformować kogoś z otoczenia. I zastosować powyższe zasady: spokojnie oddychać, skoncentrować się na czymś w otoczeniu, zweryfikować swoje sądy, czy faktycznie sytuacja jest zagrażająca, uświadomić sobie, że to napad paniki.
Co do mini paniki koronawirusowej napiszę w kolejnym poście.
Pozdrawiam
Życzę wszystkiego dobrego bezkoronawirusowego.