Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia Prowadzę treningi we własnym studio. Dietoterapia. Naturoterapia. Biorezonans. Psychobiologia. Fototerapia. Konstelacje

BIO-LOGICZNA 🍀 w Miłości do Życia 💚
♥️ CUD-Ciało, Umysł, Dusza
🍀 Psychobiologia, Totalna Biologia,
♥️ Konstelacje, Ustawienia,
🍀 Naturoterapia
♥️ Praca z ciałem
🍀 Dietoterapia
♥️ Biorezonans
🍀 Aurikuloterapia
♥️ Suplementacja i Fitoterapia

JESTEŚ MIŁY CZY PRAWDZIWY?________________________Naucz swoje dziecko stawiać zdrowe granice, a nie tylko zawsze być mił...
21/10/2025

JESTEŚ MIŁY CZY PRAWDZIWY?

________________________
Naucz swoje dziecko stawiać zdrowe granice, a nie tylko zawsze być miłym.

Dobroć bez granic nie jest już życzliwością: staje się zadowaleniem, strachem przed rozczarowaniem, poszukiwaniem aprobaty.

Wielu dorosłych, którzy dziś mają problem z powiedzeniem „nie”,
to ci którzy czują się winni, jeśli nie zawsze są dostępni,
lub którzy często kończą w niezdrowych związkach,
to dzieci, które wykształciły się w tym,aby być „miłym”, a nie „autentycznym”.

Z psychologicznego punktu widzenia wiedza jak stawiać granice jest podstawą samooceny:
Oznacza to usłyszeć, że
„mam prawo istnieć nawet wtedy, gdy to nie podoba mi się komuś drugiemu”.

Kiedy dziecko uczy się rozpoznawać to, czego jest za wiele,
co nie sprawia, że czuje się dobrze,
a czego nie chce,
buduje tożsamość, godność i samoregulację emocjonalną.

Uczy się szanować samego siebie.
Edukowanie go, aby „nie przeszkadzało”, „było miłe”, „było zawsze dostępne” może brzmieć jak uprzejmość... ale często staje się to zadawalaniem innych.
Dorasta na dorosłego,
który mówi tak, kiedy chce odmówić.

Wręcz przeciwnie, nauczenie stawiania granic nie czyni cię egoistą: czyni cię wolnym człowiekiem. Na całe życie.

Pozwala dziecku powiedzieć
„nie chcę”, „nie lubię”, „nie teraz”, bez postrzegania tych zwrotów jako braku szacunku lub ryzyka utraty uczuć od innych albo ryzyka odrzucenia.

Dziecko, które zna swoje granice, stanie się dorosłym, który:

-nie daje się manipulować

- nie zużywa siebie, żeby być akceptowany

-wybiera sam, kiedy będziesz dostępny

- może być miły, ale bez znikania, bez umniejszania sobie.

___________________
🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

WSPÓŁUZALEŻNIENIEI TRÓJKĄT DRAMATYCZNY KARPMANA__________________Współuzależnienie moi Kochani nie odnosi się tylko do r...
20/10/2025

WSPÓŁUZALEŻNIENIE
I TRÓJKĄT DRAMATYCZNY KARPMANA

__________________
Współuzależnienie moi Kochani nie odnosi się tylko do rodzin osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków, leków, przemocy czy czegokolwiek innego.
Nie odnosi się jedynie do rodzin patologicznych czy z tak zwanymi problemami.
Współuzależnionym jest każdy, kto próbuje kontrolować życie drugiego człowieka.
Każdy, kto nadmiernie się interesuje, martwi, narzuca własne decyzje i rozwiązania, krytykuje.
Współuzależnionym jest również ten, kto przyjmuje rolę ofiary, zaniża własną wartość, skazuje się na cierpienie, poniżenie, zgadza się na bycie kontrolowanym i ograniczanym.
Współuzależnionym jest każdy, kto odbiera sobie bądź innym wolność.

Jak sobie pomóc?
Skupić się na sobie, na własnym życiu.
Oderwać się od życia i problemów innych ludzi. To nie znaczy, że mamy przestać ich kochać czy spędzać razem czas. To jedynie oznacza zrozumienie, że każdy wybiera własną ścieżkę.
Każdy sam wybiera, jak ta ścieżka wygląda, czy idzie po ostrych kaleczących kamieniach, czy po miękkiej soczystej trawie.
Nie przeżyjemy życia za kogoś. Nie jesteśmy też w stanie zmienić kogoś, jego postrzegania i postępowania bez jego zgody. Co więcej, nasze próby kontrolowania cudzego życia, nie ważne czy pod maską nadmiernej troskliwości, pozornej słabości i potrzeby pomocy, dla uspokojenia własnej zazdrości czy z potrzeby dominacji, spowodują jedynie coraz większy bunt osoby kontrolowanej, co obróci się przeciwko nam. Nawet jeśli doradzamy z troski, bo bardzo chcemy, żeby tej drugiej osobie było lepiej, to i tak, jeśli robimy to nieproszeni to obróci się to przeciwko nam. Nie wynika to z niewdzięczności czy złośliwości drugiej osoby. Tak po prostu płyną energie w relacjach międzyludzkich. Takie nasze działania jedynie jeszcze bardziej nas pogrążają i odciągają od własnego życia. Tracimy w ten sposób kontakt z własnym życiem i odbieramy sobie możliwość bycia szczęśliwym. Pozwólmy innym doświadczać, szanując ich wybory i dając sobie przyzwolenie na świadome kreowanie własnego życia, na szczęście, miłość, radość i wewnętrzną WOLNOŚĆ. Bądźmy oparciem dla innych, ale pomagajmy i doradzajmy wtedy, kiedy ktoś nas o to poprosi, bo wtedy jest prawidłowy przepływ energii między ludźmi, wzajemny szacunek i prawdziwe wsparcie. Odnajdźmy w sobie Miłość, Zaufanie i Pokorę, ponieważ nie znamy boskiego planu względem drugiej osoby.

Współuzależnieni są opiekunami i wybawicielami.
Najpierw wybawiają innych, potem ich prześladują, a na koniec stają się ich ofiarami. To najczęstsza postawa, jaką przyjmują współuzależnieni. Co więcej, to chyba najczęstsza postawa w relacjach międzyludzkich.
Najpierw jesteśmy wybawicielami, naprawiaczami - zajmujemy się innymi, pomagamy, krzątamy się, usługujemy, rozwiązujemy problemy, odgadujemy potrzeby, wybawiamy od obowiązków i odpowiedzialności, jesteśmy dobrymi ciotkami i wujkami dla całego świata.
Potem wściekamy się na nich za coś, co sami zrobiliśmy, zapoczątkowaliśmy.
Po to wszystko, by na koniec czuć się wykorzystywani i móc użalać się nad sobą.

Wybawiamy innych, kiedy tylko zaczynamy się nimi opiekować i nadmiernie się o nich troszczyć (nie dotyczy to sytuacji, kiedy jesteśmy wyraźnie poproszeni o konkretną pomoc lub też nasze wsparcie jest potrzebne, a my chcemy go udzielić).
Wybawiamy wtedy, kiedy przejmujemy odpowiedzialność za drugiego człowieka - za jego myśli, zachowanie, decyzje, działania i generalnie za jego los.
Możemy czuć wtedy potrzebę zrobienia czegoś, litość, niepokój, zakłopotanie cudzymi dylematami, lęk, niechęć zrobienia czegoś, złość, że zostaliśmy postawieni w takiej sytuacji, wyrzuty sumienia, poczucie winy. Możemy się czuć bardziej kompetentni do zrobienia czegoś niż ten, któremu pomagamy. ❗️W naszym odczuciu może i dbamy o dobro drugiego człowieka, pomagamy mu, ułatwiamy życie, ale podświadomie też dajemy mu sygnał, że uważamy go za nieudacznika, który bez nas sobie nie poradzi.

Dlatego też, jak już wybawimy taką ofiarę niedoli, to automatycznie dochodzą do głosu nasze oczekiwania i roszczenia względem tej osoby i jej wdzięczności.
A tu niespodzianka - wybawiony nie okazuje nam wdzięczności, nie docenia naszego poświęcenia, nie słucha naszych chętnie udzielanych rad, jednym słowem nie zachowuje się tak, jak "powinien".
Dodatkowo jesteśmy wewnętrznie poirytowani, że się tak staraliśmy, zaniedbywaliśmy nasze sprawy, czasem działaliśmy wbrew sobie, żeby tylko temu drugiemu było "lepiej".
I tym oto sposobem zamieniamy naszą aureolkę na różki, pokazując jawnie naszą złość lub ukrywając ją i jedynie co jakiś czas wybuchając. Wybawiona przez nas osoba błyskawicznie spostrzega naszą zmianę nastroju, co jest dla jej podświadomości sygnałem startowym, by w odwecie za wcześniejsze postawienie wybawionego w roli życiowego nieudacznika, przyjąć postawę prześladowcy.
Ludzie nie lubią, jak wytyka się im ich nieudolność, a dodając do tego wybuch złości sprezentujemy wybawionemu krzywdę i obrazę. W ten sposób trafiamy do ostatniego kąta tego trójkąta - miejsca ofiary.
Jest to nieuchronny rezultat wybawienia. Ogarnia nas uczucie bezradności, smutku, wstydu, zranienia, upokorzenia. Czujemy się wykorzystani, niedocenieni i użalamy się nad sobą -
"Dlaczego zawsze mnie to spotyka? Ja tylko chciałam pomóc."
Czyż nie jest to schemat relacji międzyludzkich spotykany bardzo często w związkach, rodzinach, a szczególnie w układzie rodzic - dziecko?

⛔️Bez względu na to czy współuzależnieni wydają się być słabi i bezradni czy też sprawiają wrażenie silnych i pewnych siebie, większość z nich jest po prostu zalęknionymi, nieodpornymi na przeciwności dziećmi, które rozpaczliwie pragną miłości i opieki.
To wewnętrzne dziecko jest przekonane, że nikt nie potrafi go pokochać i że nigdy nie uda mu się znaleźć pociechy, której tak szuka.
Jest zrozpaczone, że nie może na nikim polegać, że jest opuszczone, bezradne, słabe. Szuka siły i opieki u innych, stając się od nich uzależnionym.

Strach przed byciem sobą i życiem autentycznie, prowadzącym do uzależnienia się od życia życiem innych ludzi i od bycia z nimi może wynikać z różnych czynników.
Może otrzymaliśmy za mało miłości i wsparcia od bliskich nam osób w dzieciństwie.
Może nasze uczucia były tłumione, źle odbierane.
Może byliśmy świadkami fałszu i niekonsekwencji, ale wmawiano nam, że wszystko jest w porządku, więc przestaliśmy wierzyć sobie i własnym odczuciom.

Oto kilka rad, które mogą pomóc w
u-nie-zależnieniu się:

1. Załatw najlepiej, jak potrafisz niezałatwione sprawy z dzieciństwa.
Smuć się i rozpaczaj, jeśli to ułatwi Ci uporanie się z przeszłością. Postaraj się spojrzeć na te sprawy z dystansu.
Zastanów się w jaki sposób te wydarzenia z dzieciństwa wpływają na to, co robisz teraz.

2. Dbaj o zalęknione, spragnione miłości i opieki bezbronne dziecko, które kryje się w głębi Ciebie.
Być może nie zniknie ono nigdy, nawet jak staniesz się samowystarczalny (obyś pozwolił mu zostać 😉).
Może ono ujawnić się w chwili stresu, kiedy najmniej się będziesz spodziewał. Nie wściekaj się na wewnętrzne dziecko, że domaga się uwagi. Pozwól mu płakać, jeśli czuje taką potrzebę, wysłuchaj go, zastanów się czego mu brakuje.

3. Przestań szukać szczęścia w innych.
Źródło swojego szczęścia możesz znaleźć tylko w sobie. Naucz się skupiać na sobie. Nie potrzebna Ci jest akceptacja i uznanie innych. Potrzebna jest Ci tylko akceptacja i uznanie samego siebie. W każdym z nas kryje się takie samo źródło szczęścia i każdy ma takie same możliwości wyboru. Odszukaj swoje wewnętrzne pokłady spokoju, dobrego samopoczucia, godności, by z nich czerpać. Zbuduj podstawy własnego bezpieczeństwa uczuciowego i odszukaj własne źródła szczęścia.

4. Być może inni nie interesują się nami, ale to my możemy zainteresować się samym sobą. Naucz się polegać na sobie.
Możesz sobie zaufać. Przyrzeknij sobie, że zawsze będziesz pamiętał o sobie, swoich potrzebach, uczuciach, o swoim życiu.
Możesz rozwiązać swoje problemy lub stawić im czoła, bo wszystko, co do tego potrzebujesz masz w sobie. To Ty możesz zmienić swoje życie, jeśli tego chcesz.

5. Zaufaj Bogu i jego prowadzeniu. (jakkolwiek go pojmujesz)
Temu, że każdy ma prawo być szczęśliwy i ma ku temu pełne boskie wsparcie, a to, co nas spotyka służy głębszemu poznaniu samych siebie i wewnętrznemu rozwojowi.
Nie znaczy to jednak, że mamy całe życie biernie tkwić w trudnych dla nas sytuacjach i je w kółko doświadczać. Życie samo podsuwa nam rozwiązania, wystarczy uwierzyć i spróbować.

6. Zacznij troszczyć się o siebie, swoją wolność i niezależność.
Weź odpowiedzialność za siebie i swoje życie. Zacznij żyć tu i teraz własnym życiem.

Jeśli masz potrzebę ratować innych,
to sam podświadomie potrzebujesz ratunku
I jesteś jedyną osobą, która może tego dokonać. 🛟



___________________
🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

DROGA DO OJCA ________________Dziecko jest owocem miłości mamy i taty, jest wyjątkową i niepowtarzalną mieszanką ich spo...
19/10/2025

DROGA DO OJCA

________________
Dziecko jest owocem miłości mamy i taty,
jest wyjątkową i niepowtarzalną mieszanką ich spotkania,
50% pochodzi od mamy,
a pozostałe 50% od taty.
Żadna z tych części w dziecku nie może być odrzucana.

Dlatego nasi rodzice są właściwi,
tylko oni mogli dać nam życie.

Serce dziecka,
filogenetycznie,
kocha tak samo swoich rodziców,
ale ze względu na pierwotną więź mama-dziecko,
poprzez połączenie emocjonalne,
niemowlę pozostaje w sferze matki,
dopóki ta nie pozwoli ojcu na drogę do dziecka.

Ojciec może dostać się do dziecka,
a dziecko do ojca tylko dzięki zgodzie matki.

Bert Hellinger mówił,
“drugie narodzenie dziecka jest wtedy,
gdy matka oddaje je ojcu,
wtedy ten otwiera drogę dziecka do innych,
do partnera i do świata.”

Jeśli matka pozostawia dziecko w swoim kręgu,
to dziecko zostaje uwięzione w służbie jej potrzeb, bez możliwości stworzenia własnego życia i osobistego spełnienia.
Dziecko traci swoje życzenie i żyje, próbując spełnić życzenie matki, co jest niemożliwe.

„Mamo,
daj mi swoje pozwolenie na wzięcie mojego ojca do mojego serca jako syna/córki jego,
historię o was razem szanuję i zostawiam z wami, kocham was obu i potrzebuję was,
to, co pochodzi od mojego ojca jest też dobre dla mnie”.

________________________

🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

NAD-OPIEKUŃCZOŚĆ TO DBANIE O WŁASNY KOMFORT. NIE O DZIECKO. ____________________To nie jest tylko o ścieleniu łóżka…To t...
18/10/2025

NAD-OPIEKUŃCZOŚĆ
TO DBANIE O WŁASNY KOMFORT.
NIE O DZIECKO.

____________________
To nie jest tylko o ścieleniu łóżka…
To tekst, który zostaje w głowie.
Dla każdego rodzica, który kocha – czasem aż za bardzo.
Dla tych, którzy chcą wychować dziecko nie dla własnego komfortu, ale do życia.
Zatrzymaj się na chwilę i przeczytaj do końca. Może właśnie dziś usłyszysz coś,
co zmieni Twój sposób myślenia o wychowaniu…

Jeśli Twoje dziecko nie ścieli łóżka,
nie myje po sobie talerza,
nie sprząta plecaka,
nie potrafi zadbać o swoje ubrania to nie jest „tylko etap”.
To krzyk cichy i niewidoczny.
„Nie nauczyliście mnie, jak być odpowiedzialnym.”
Nie dlatego, że jest leniwe.
Ale dlatego, że zawsze ktoś inny przejął pałeczkę.
Bo tak było szybciej.
Ciszej. Wygodniej.
Bo mama nie chciała kolejnej awantury, a tata wolał zrobić to sam, niż powtarzać po raz setny.
I tak, krok po kroku, z miłości zrodziło się… bezradne pokolenie.
Dzieci, które mają wszystko, ale nie potrafią nic.
Które gubią się w prostych sprawach, bo nigdy nie musiały zaczynać.
Które nie ścielą łóżka i nie wiedzą, jak poskładać swoje życie.

Pewna mama powiedziała mi kiedyś:
„Mój 17-letni syn nigdy nie ścielił łóżka. Zawsze mówiłam: szkoda go, niech odpocznie.”
Został sam w domu na weekend.
Po trzech dniach — łóżko jak gniazdo, śmieci wszędzie, jedzenie na podłodze.
Gdy wróciła, powiedział tylko:
„Nie wiedziałem, od czego zacząć.”
I w tym jednym zdaniu było wszystko.
Nie brak siły. Nie bunt. Tylko brak nawyku. Brak narzędzi. Brak nauki.
Rodzicu spójrz dziś na łóżko swojego dziecka. Nie krzycz. Nie złość się.
Zadaj sobie jedno pytanie:
„Czy wychowuję je dla komfortu… czy dla życia?”
Bo życie nie będzie mu sprzątać pokoju.
Nie przypomni, że czas do pracy.
Nie poda śniadania do łóżka.
Każda rzecz, którą dziś robisz za swoje dziecko, jest cegłą w murze jego przyszłej bezradności.
Nie rób tego więcej.
Nie pościel, nie zmywaj, nie układaj za nie. Zamiast tego naucz. Pokaż. Czekaj. Stawiaj granice.
Bo jeśli dziś nie nauczysz go sprzątać po sobie, jutro nie będzie umiało posprzątać po błędach.
Jeśli dziś nie nauczysz odpowiedzialności, jutro nie poradzi sobie z życiem.
Nie wychowuj dziecka, które ma „łatwo”. Wychowuj takie, które da sobie radę.
Bo pewnego dnia Cię zabraknie.
I wtedy zostanie tylko ono z tym, czego go nauczyłaś/eś… albo z tym, czego nie zdążyłaś/eś.

Autor :na wesoła nuta

______________________
W psychobiologii nie-porządek u dziecka może pokazywać brak porządku w systemie lub ukryty bałagan w sprawach rodzinnych i wewnętrzny nieład rodzica.
Stąd różne podejście do potrzeby porządku u każdego z dzieci w jednym systemie.

Ten tekst ma pokazać oblicze nad-opiekuńczej roli opiekunów.
Tej silnej projekcji na dziecko, własnej potrzeby kreowania świata.
Pamietaj.
Jesteś rodzicem. Nie Bogiem.
W wolności i zdrowym stawianiu granic i tworzeniu z dzieckiem jego autonomii - dzieją się najpiękniejsze rzeczy.

A pościelone łóżko jest tutaj symbolem oddawania odpowiedzialności.

Szczęśliwe dzieci to te, które mają szczęśliwych i dorosłych rodziców.

A nie te, które mają zasłane łóżka 🙂

____________________
🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

ŻYJ 🫧I POZWÓL ŻYĆ INNYM ...🌿________________________Jak sądzisz, dlaczego obudzeni nie budzą innych z błędnego snu?Być m...
17/10/2025

ŻYJ 🫧
I POZWÓL ŻYĆ INNYM ...🌿

________________________
Jak sądzisz,
dlaczego obudzeni nie budzą innych z błędnego snu?
Być może dlatego, że małych dzieci,
których całe szczęście zawiera się w mocnym śnie
– nie należy budzić.

Dzieci rosną w czasie snu.
Jeśli nie będą w porę kładły się spać,
to mogą zachorować, a wówczas w swoim dorosłym życiu nie będą w stanie w pełni zrealizować swojego przeznaczenia.
Dzieciństwo wymaga większej ilości snu i dzieci powinny spać.

Taka sama jest natura niedojrzałych dusz.
Są one dziećmi, niezależnie od tego, w jakim wieku są ich ciała.
Ich radość, zachwyt, potrzeby koncentrują się wokół spraw powierzchownych,
podobnie jak życie dzieci koncentruje się wokół słodyczy i zabawek.

💫Dlatego obudzeni idą powoli i cicho,
by odgłos ich kroków nie przeszkadzał tym,
którzy głęboko śpią.

Po drodze budzą oni jedynie tych, którzy wiercą się w swoich łóżeczkach.
To właśnie im owi podróżni na ścieżce rozwoju cicho podają rękę.
Dlatego droga rozwoju duchowego nazywana jest mistyczną.
Nie ma nic złego w tym, że budzeni są nieliczni, a wielu pozostawia się, by spali.

❤Z drugiej strony pomyślcie,
jaką wielką dobrocią jest pozwolić wyspać się tym,
którzy potrzebują snu❤

~Inayat Khan

_______________________________________
🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

OCZEKIWANIAVSAKCEPTACJA________________________Kilka dni temu otrzymałem ten obraz, na którym jeden dinozaur zwraca się ...
16/10/2025

OCZEKIWANIA
VS
AKCEPTACJA

________________________
Kilka dni temu otrzymałem ten obraz, na którym jeden dinozaur zwraca się do drugiego z bardzo krótkimi ramionami, że „nigdy go nie przytula”.
Ten obraz dał mi do myślenia, ile razy idziemy przez życie narzekając na to, czego inni nam nie dają.
A co gorsza, szukając, żeby dali nam to, czego po prostu nie są w stanie nam dać.

⭐️

Wydaje się, że mamy nadzieję, że ludzie kochają nas tak,
jak my chcemy, nie biorąc pod uwagę tego, jak oni czują, mogą i chcą nas kochać.
Wymagamy pewnych rzeczy, naciskamy, jesteśmy sarkastyczni, manipulujemy, złościmy się, cierpimy, płaczemy, narzekamy, czujemy się nieszczęśliwi, bo ten drugi nie kocha mnie tak, jak chcę, nie robi, nie myśli, nie mówi i nie czuje tak, jak ja chcę.

⭐️

I możemy spędzić życie w nieustannej, bezowocnej i szalonej bitwie, aby to zrobił.
Kochać to akceptować siebie nawzajem takim, jakimi jesteśmy.
Miłość jest darem, który dostaję, nie tym, czego żądam. Miłość jest darem, który daję według moich ograniczeń, ale z najlepszą chęcią podzielenia się tym, co mam do zaoferowania.

⭐️

Dzień, w którym uczymy się akceptować ludzi, którzy nas otaczają swoją historią, ich zdolność do dawania tego, co wiedzą i mogą dobrze dać, ze swoimi ranami, swoimi ograniczeniami, swoimi własnymi sposobami myślenia, swoimi własnymi emocjami.
I przyjmując ich w ten sposób, uczymy się ich kochać i doceniać to, co nam dają, wtedy jesteśmy naprawdę wolni, bo kochać to akceptować.

⭐️

Czy trudno ci zaakceptować innych, TAKIMI JAK SĄ?

♥️Kiedy akceptowanie drugiego kosztuje nas wiele lub wydaje się niemożliwe, to dlatego, że nie zostaliśmy zaakceptowani kiedyś wcześniej.
Nie nauczyliśmy się zdrowego wzorca relacji ze sobą na skutek naszej indywidualności odbiegajacej od ich wzorców I schematów.

Wiele razy, jako dzieci, zostaliśmy odrzuceni za to,
kim byliśmy.
Chcieli, żebyśmy byli
spokojniejsi, bardziej posłuszni, bardziej uporządkowani, bardziej nauczeni, mniej głośni, mniej krzykliwi, bardziej rozmowni, cisi,
bardziej jak ten mały kuzyn, mniej jak twój ojciec/matka, bardziej jak święty, mniej jak facet...
Chcieli, żebyśmy byli wszystkim oprócz siebie.
I to spowodowało pustkę.
Pustka akceptacji, zrozumienia dla siebie i naszego wyjątkowego i jedynego sposobu bycia.
Nie nauczyliśmy się akceptować siebie nawzajem, a tym bardziej akceptować innych, nie nauczyliśmy się, że akceptować znaczy kochać.

Ale możesz ćwiczyć lepsze wzory miłości, zrozumieć,
że w dorosłym życiu mogą dać Ci miłość w lepszej formie,
i że możesz przyjąć miłość z tego, co posiada drugi,
i nie prosić zgodnie z deficytowym wzorem, który Ci przekazano,
albo , aby prosić o zbyt wiele,
czy też akceptować, kiedy otrzymujesz mniej niż potrzebujesz.

/za GABRIEL DAN/

Bardzo warto zwrócić uwagę, że równowaga w braniu i dawaniu jest ważna. Powyższy tekst może pomóc każdemu zweryfikować czy moje oczekiwania nie są wygórowane względem otoczenia.
Często trudno samemu tego dokonać, bo jest to podobne jak parkowanie samochodem kiedy siedzisz w środku. Ktoś na zewnątrz ma dystans i inną perspektywę spojrzenia, dlatego terapia i każda inną formą współpracy z drugim człowiekiem, jest w stanie wiele nam pokazać.

Tu nie ma pozwolenia na zachowania innych, które mogą być dla nas krzywdzące czy odbierają bezpieczeństwo. Choć dla każdego krzywda jest czym innym, dla jednego będzie to sytuacja gdy nie dostanie lizaka, dla drugiego mocne nadużycie.
I wtedy dojrzały człowiek czuje siebie, i czuje realnie rzeczywistość, aby potrafić ustawić siebie i sytuacje w obiektywnym świetle.
Choc wciąż "obiektywnie" niesie zupełnie inne znaczenie dla wielu z nas, ale pokora pozwala nam przestać czuć się jak "centrum wszechswiata" wokół którego kręci się wszystko i wszyscy.

Pięknego dnia 🍀☀️💫 i dobrych refleksji

Ps. Kocham Cię kimkolwiek jesteś I JAKIKOLWIEK JESTEŚ. Bez względu na to co masz za sobą ♥️

Tekst I tłumaczenie oraz 📷 obróbka
🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

_________________
🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

KARMIC DZIECKO EMOCJAMII TRAUMAMI-PRZESTAJE BYĆ TYLKO METAFORĄ__________________Nauka coraz mocniej łączy psyche z biolo...
15/10/2025

KARMIC DZIECKO EMOCJAMI
I TRAUMAMI-
PRZESTAJE BYĆ TYLKO METAFORĄ

__________________
Nauka coraz mocniej łączy psyche z biologią. Czyli wspiera . Przeczytajcie “odkrycia” naukowców z UJ.


“Niebywała sprawa.
Trauma przeżyta w dzieciństwie przez kobiety pozostawia po sobie ślad w postaci... zmiany składu ich mleka.
I ślad ten może znacząco wpłynąć na ich dzieci.

Traumatyczne doświadczenia z najmłodszych lat dotykają niemal 3 na 4 dzieci jeszcze przed ukończeniem 4 roku życia.
Takie negatywne zdarzenia najczęściej obejmują narażenie na przemoc emocjonalną bądź fizyczną, nadużycia cielesne, zaniedbania, życie w konfliktach i agresji czy śmierć oraz separację rodziców.
Wszystkie one mogą upośledzać zarówno funkcje mózgu, jak i ciała oraz - w rezultacie - zwiększać ryzyko różnych dolegliwości związanych ze zdrowiem psychicznym oraz fizycznym w dorosłości.
Badania wskazują na to, że kobiety są zdecydowanie bardziej narażone na tego typu traumy.

Oczywiście trauma może być przenoszona z pokolenia na pokolenie, wiemy o tym z wielu badań. Już pół wieku temu zauważono, że potomkowie osób ocalałych z Holocaustu, którzy nie doświadczyli zagłady bezpośrednio lecz wtórnie, na skutek traumatycznej historii ich rodziców i związanej z nią negatywną atmosferą emocjonalną, wykazywali zwiększone ryzyko problemów psychicznych, głównie PTSD, depresji oraz stanów lękowych, a także częściej zapadali na raka, choroby serca i przewlekłe epizody bólowe. Międzypokoleniowe przekazywanie traumy najczęściej wiązało się z brakiem stworzenia przestrzeni, która pozwalałaby poruszać tego typu trudne tematy. To tyle w kwestii psychologii.
Biologia jednak także ma w tej kwestii coś jeszcze do przekazania.

🧠☝️

Międzypokoleniowa transmisja skutków przebytej w dzieciństwie traumy może wystąpić bowiem nie tylko przez wychowanie czy zachowanie, ale i przez mechanizmy biologiczne, a konkretniej - zmiany w komórkach rozrodczych, które później wpływają na rozwój dziecka.
Jak?
Otóż stres lub trauma mogą przyczyniać się do tworzenia określonych zmian w specjalnych cząsteczkach ncRNA odpowiadających za to, które geny są aktywne, a które wyciszone.
Zmiany w tych cząsteczkach (znajdujących się w komórkach rozrodczych) mogą więc sprawić, że będą one "instruować" zarodek, jak ma reagować na stres.
Co więcej, trauma wpływa także na białka, które "reagują" na hormony oraz składniki odżywcze w konkretny sposób, który to może zostać zmieniony przez przebyty stres
(a następnie "przestrojony" i podany dalej kolejnemu pokoleniu).
To właśnie te dwa główne przekaźniki sprawiają, że skutki trudnych doświadczeń z dzieciństwa przenoszone są na nasze potomstwo.

No i tu dochodzimy do mleka.
Badacze (swoją drogą - nasi rodzimi, w tym też i z Uniwersytet Jagielloński) już od pewnego czasu podejrzewali, że laktacja może być potencjalną ścieżką międzypokoleniowej transmisji skutków przebytej w dzieciństwie traumy.
Mleko matki jest bowiem bogate w tzw. mikroRNA, czyli cząsteczki RNA, które kontrolują inne geny (w tym też i te krytyczne dla rozwoju neurologicznego), a także w kwasy tłuszczowe, które już wcześniej powiązano z rozwojem poznawczym i temperamentnym potomstwa.
Jak więc zmienia się skład mleka w zależności od przebytej traumy?
W badaniu wzięło udział ponad 100 matek karmiących niemowlęta piersią. Część z nich miała wysokie wyniki na specjalnej skali mierzącej "trudy" dzieciństwa, inne - niskie. Z ich mleka badacze wyizolowali mikroRNA oraz kwasy tłuszczowe i odkryli pewne niesamowite powiązania.

🤱🥛
Mleko kobiet, które w dzieciństwie doświadczyły traumatycznych wydarzeń, zawierało więcej tych cząsteczek mikroRNA, które regulują działanie układu odpornościowego i nerwowego oraz wpływają na reakcje organizmu na stres (innymi słowy - to właśnie one "uczą" komórki tego, jak reagować na świat w stresowych sytuacjach).
W ich mleku było także mniej kwasów tłuszczowych, które są kluczowe dla rozwoju mózgu niemowlęcia.
Wyższy poziom tych konkretnych cząsteczek mikroRNA korelował więc z wyższą wrażliwością niemowląt oraz z trudniejszym radzeniem sobie z licznymi dziecięcymi przeciwnościami i ograniczeniami.
Niższa zawartość kwasów tłuszczowych korelowała z kolei z tym, że dzieci nieco trudniej uspokajały się oraz potrzebowały więcej czasu na osiągnięcie równowagi emocjonalnej po wcześniejszych dramatach.

To naprawdę niezwykła sprawa, biochemiczny kod doświadczeń, który dziecko dostaje od matki, sygnatura historii jej życia oraz podkreślenie faktu, że każde pokolenie dopisuje do biologii swojego rodu kolejne rozdziały.

📖🧬

📍Oczywiście warto tu jeszcze kilka rzeczy doprecyzować, gdyż przy okazji tego typu doniesień bardzo często pojawiają się głosy sugerujące, że w takim razie lepiej w tym przypadku podać dziecku mleko modyfikowane.
📍Mleko matki to niezwykła, bogata w wiele składników substancja, zawsze skrojona pod konkretne niemowlę.
Substancja, która potrafi "zareagować" na infekcje dziecka i dostosować swój skład tak, by je w nich wspomóc (np. poprzez podwyższenie poziomu laktoferyny).
📍📍Mleko matki NIE przekazuje traumy. Badanie pokazało pewne korelacje między doświadczeniami matek, składem mleka, a pewnymi cechami dziecka.
📍Mleko matki odzwierciedla stan fizjologiczny organizmu kobiety, który ukształtowały pewne doświadczenia.
Dziecko nie dziedziczy traum poprzez mleko matki, a karmienie mlekiem modyfikowanym nie "leczy" potencjalnych traum.
♥️"Łańcuch traumy" przerywa się nie butelką czy piersią, ale bezpieczeństwem, obecnością i wsparciem.♥️”

/Tomaszewska, W., Apanasewicz, A., Gomółka, M. et al. Differential microRNAs and metabolites in the breast milk of mothers with adverse childhood experiences. Transl Psychiatry 15, 367 (2025)/ Grafika via Very Well Family Org/

Od nauka

____________________

🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

SIBO       _____________________SIBO (przerost bakterii w jelicie cienkim) jest symboliczną lub emocjonalną manifestacją...
14/10/2025

SIBO




_____________________
SIBO (przerost bakterii w jelicie cienkim) jest symboliczną lub emocjonalną manifestacją poza płaszczyzną fizyczną.
Jelito cienkie jest związane z przyswajaniem i wchłanianiem nie tylko pokarmu, ale także doświadczeniami życiowymi.
Gdy występuje SIBO, bakterie, które powinny znajdować się w jelicie grubym, dokonują inwazji (przerostu) w jelicie cienkim, co symbolizuje „inwazję” lub pomylenie wewnętrznych granic.

Jakie konflikty emocjonalne mogą mieć tu miejsce?
👉🏻 Trudność w „trawieniu” sytuacji lub relacji:
„To mnie przerasta”,
„Nie mogę przetrawić tego, co się stało”,
„Nie mogę zaakceptować tego, co mi powiedziano”.
👉🏻Uczucie inwazji lub utraty własnej przestrzeni: Ludzie lub sytuacje, które „za bardzo” wkraczają do Twojego życia, generując poczucie obciążenia lub braku intymności.
👉🏻 Nadmiar kontroli i perfekcjonizm:
Jelita odzwierciedlają to, jak kontrolujemy to, co wchodzi i wychodzi.
W SIBO może istnieć strach przed utratą kontroli, chcąc mieć wszystko „w ryzach”, co uniemożliwia naturalny przepływ.
👉🏻 Poczucie winy lub wymagania od samego siebie, aby „dostosować” się do tego, co pochodzi ze otoczenia:
„Powinienem poradzić sobie z tym lepiej”, „Nie dam rady z tym wszystkim”.
👉🏻Konflikt z symbolicznym pokarmem: Może to oznaczać „niestrawienie” czegoś, co pochodzi od rodziny lub bliskiego otoczenia emocjonalnego (ponieważ bakterie są częścią mikrobiomu, odzwierciedleniem naszego „środowiska wewnętrznego i zewnętrznego”).
👉🏻 SIBO może symbolizować coś “nie na swoim miejscu”. Czy w swoim rodzie stoisz na swoim miejscu? Czy istnieje tam porządek systemowy?

Jak uwolnić te biologiczne emocje?
👉🏻Pracuj z zaufaniem: pozwól, aby życie płynęło bez konieczności kontrolowania wszystkiego.
👉🏻Stawiaj zdrowe granice: naucz się mówić „nie” bez poczucia winy.
👉🏻Wyrażaj wstrzymane emocje, zwłaszcza złość lub frustrację.
👉🏻Połącz się z własnym rytmem, bez wymuszania trawienia “dostosowania” emocjonalnego i fizycznego.
👉🏻Zobacz czy jesteś dzieckiem dla swoich rodziców czy partnerem lub rodzicem?

___________________

🍀🌿🍀 Kontakt:

🎯 stacjonarnie Białka tatrzańska

☎️ online lub telefonicznie nr 795 822 824

🎯 WHatsUp https://wa.me/48795822824

📸 Instagram: https://www.instagram.com/kasia.kuruc.kowal

💌 katarzynakuruc@gmail.com - formularz oraz ankietę do sesji wysyłam tylko tutaj

🍀 Naturopatia,
🍀 Psychobiologia ( Totalna biologia),
🍀 Ustawienia systemowe
🍀 Praca z Dzieckiem Wewnętrznym

🪶 Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia

Adres

Grapa 1a
Białka Tatrzańska
34-405

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 17:00
Wtorek 08:00 - 17:00
Środa 08:00 - 17:00
Czwartek 08:00 - 17:00
Piątek 08:00 - 17:00

Telefon

+48795822824

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Katarzyna Kuruc Kowal w Miłości do Życia:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram