13/10/2023
Pytanie od małego odkrywcy: Dinozaury naprawdę tak wyglądały?
No cóż, to nie taka łatwa sprawa powiedzieć, jak naprawdę wyglądały. Z jednej strony szanse na to są dość marne, bo takie ilustracje to często wyobrażenie zbudowane na podstawie garści kości. Oczywiście są odkryte pełne szkielety niektórych gatunków dinozaurów, albo pełny szkielet złożony z kości kilku osobników, ale to jest tylko szkielet. Nie mamy w zapisie kopalnym informacji o tym czym były pokryte dinozaury i jakiego były koloru, jaką miały warstwę tłuszczu, jak duże miały mięśnie, albo gdzie i w jakim kształcie była tkanka chrzęstna. W tych kwestiach twórcy zgadują.
Dobrym przykładem, tego jak to wygląda w praktyce, są zmiany wizerunku Iguanodona. Bez zbędnych szczegółów: najpierw na podstawie garstki kości pierwszego odnalezionego osobnika stwierdzono, że skoro ma zęby podobne do zębów iguany, to podobnie do niej wyglądał. Stąd pierwsze propozycje jak mógł wyglądać, były bardzo zbliżone do roślinożernej jaszczurki z małym rogiem na czubku nosa. Później znajdywano kolejne szkielety, bardziej kompletne i wizerunek został uaktualniony do kangura ze skórą jaszczurki — co ciekawe róg na czubku nosa okazał się być kciukiem dłoni. Po wielu latach zebrała się ekipa naukowa, przeanalizowała ponownie szkielet pod kątem wiedzy o innych dinozaurach i ponownie zmieniono mu wizerunek. Znów ma postawę czworonożną i kształt brzucha na podobny do pozostałych roślinożernych dinozaurów.
Zresztą co tu dużo gadać. Spróbujcie sami: wydrukujcie sobie szkielet walenia, słonia albo nietoperza i sprawdźcie. Ile wersji z jednego kompletnego szkieletu wam wyjdzie?