W.po.ruszeniu - Marta Adamska - gabinet psychoterapii

W.po.ruszeniu - Marta Adamska - gabinet psychoterapii Pracuję w nurcie Gestalt z dorosłymi. Witaj,

Nazywam się Marta Adamska. Wystarczy zapytać i wsłuchać się w jego podszepty. Niewysłuchane buntuje się i choruje.

Dziękuję, że zechciałeś/aś mnie tutaj odwiedzić…Rozgość się, a ja opowiem Ci czym się zajmuję. Moją życiową pasją jest praca z ludźmi, towarzyszenie im w odkrywaniu swoich własnych, nieznanych dotąd jeszcze obszarów i zasobów. Ponad 10 lat pracowałam jako masażystka, opiekując się mniej lub bardziej spiętymi ludźmi. Dzięki temu mogłam przypatrywać się skomplikowanej naturze ludzkiej i jej reakcjom na trudności życia codziennego. Wierzę, że ciało jest mądre, ma w sobie zapisaną historię naszych emocji i zna odpowiedź na trapiące nas pytania. Ciało łagodnie nam podpowiada, czego potrzebuje, delikatnie prosi nas o uwagę. Czasem jest to nerwowo zaciskana szczęka niedopuszczana do wypowiedzenia emocji, niekiedy problemy z wzięciem oddechu i pozwoleniem sobie na życie pełną piersią. Lubię się rozwijać, podróżować i nieustannie zaciekawiać się światem dlatego też wybrałam pracę w nurcie Gestalt, w którym jednym z czynników leczących jest relacja terapeutyczna. Pozwala ona widzieć w pełni drugą osobę tym, kim jest, bez żadnych wstępnych założeń, oczekiwań czy ocen. Wierzę, że każdy jest wyjątkowy a jego myśli, uczucia i reakcje płynące z ciała poszerzają świadomość Klienta oraz pozwalają rozpoznanie źródeł przeżywanego cierpienia. Jestem tu by Cię wysłuchać, byś mogła_mógł zapłakać, wzruszyć, cieszyć się z małych i dużych sukcesów. Jeżeli mi pozwolisz będę towarzyszyć Ci w drodze do poznawania samego siebie. Swoją pracę psychoterapeutyczną z klientami systematycznie superwizuję u certyfikowanego superwizora oraz biorę udział w treningach, warsztatach i szkoleniach dla psychoterapeutów. W pracy terapeutycznej kieruję się Kodeksem Etyki Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Gestalt. Obowiązuje mnie tajemnica zawodowa. Interesuje mnie Bioenergetyka A. Lowena i praca z ciałem. Jestem. Jeśli poczułaś_eś, że chcesz ruszyć z miejsca i masz choćby najmniejszą gotowość do zmiany, zapraszam do kontaktu. Spotkajmy się. Marta Adamska 733-367-697

07/11/2025

Są różne sposoby utrwalonego rezygnowania z siebie. Zazwyczaj kojarzą nam się ono z odrętwieniem, znieruchomieniem, zamazaniem swojej obecności w świecie. Są też jednak sposoby na rezygnowanie z siebie bardzo wyraziste, tryskające energią, bardzo dezorientujące (przede wszystkim osobę, która z siebie rezygnuje).

Czasami bardzo wcześnie w dzieciństwie uczymy się, że możemy przetrwać tylko, jeśli będziemy ożywiać (wpół-martwych) ludzi wokół nas. W logice małego dziecka bowiem jego przetrwanie równa się użyczaniu swojej energii osobie, od której zależy jego życie. Nie przetrwa bez swoich opiekunów. Zrobi więc wszystko, by ludzie wokół niego byli żywi, choć tak naprawdę są oni tylko o-żywiani.

Z czasem tak bardzo budzenie drugiego wchodzi nam w krew, że nie zauważamy, jak bardzo w tym trwonieniu energii gubimy się my sami. Nie umiemy być żywotni sami dla siebie, potrafimy jedynie w swoim życiu ożywiać się w służbie budzenia kogoś innego.

Możemy być - po dziesiątkach lat takiego przekraczania siebie - bardzo zmęczeni. Musieliśmy podtrzymać płomień życia u siebie i u tylu innych ludzi, o których opowiadaliśmy sobie opowieść, że sobie bez nas nie poradzą. Wyczerpanie - fizyczne, emocjonalne, relacyjne, a nawet duchowe - to często konsekwencja takiego długoletniego zlewania się z drugą osobą/innymi osobami. To efekt nieumiejętności różnicowania się od innego. I choć kiedyś ratowało nas to przed psychologicznym (a może i fizycznym) unicestwieniem, może samo w sobie nas powoli unicestwiać.

Zostawianie swojej energii dla samego siebie to może być najtrudniejszy i najważniejszy egzystencjalnie krok dla tych z nas, którzy dorastali z ludźmi pogrążonymi w otchłani.
Postawienie granicy między czyimś cierpieniem a naszym potencjałem ulżenia temu cierpieniu to najważniejsze życiodajne różnicowanie.

To ważne, by móc w sobie ten relacyjny schemat rozpoznać, opłakać, nie uwodzić się, że jest to czymś więcej niż jest (choćby wszyscy mówili, jak wspaniale im przy nas jest, jak bardzo cenią sobie naszą energię, sposób bycia, ten moment wspólnoty, w którym - de facto - oni rozbłyskują, a my dla siebie samych giniemy).
Jeszcze ważniejsze jest, by nie pozwolić sobie zupełnie pogrążyć we wstydzie, gdy zdecydujemy przerwać tę starą - może jak całe nasze życie - strategię ratowania własnego życia. Ten wstyd ma nas chronić przed psychologicznym rozpadem i - choć chce dobrze - przynależy do przeszłości, a nie teraźniejszości.

Zdrowe granice dla naszej energii, dla naszej troski, dla rozbłyskiwania fajerwerkami dla kogoś innego to dla wielu osób fundament zdrowego bycia ze sobą i w relacjach.

Trzymam za Was w tym procesie - oddzielania się od pochłoniętych nie-życiem innych i zostawianiu swojej witalności również dla siebie samych - kciuki.

18/10/2025

📣 Za nami pierwsze zajęcia dla rodziców dzieci z ADHD! 💛

Podczas spotkania uczestnicy pogłębili swoją wiedzę na temat ADHD – poznali genezę zaburzenia, jego przyczyny oraz objawy.
To był ważny krok w zrozumieniu, z czym mierzą się ich dzieci na co dzień 💬

Już dziś zapraszamy na kolejną edycję zajęć, ktora rusza za chwilę (zajęcia priv)– bo wiedza i wsparcie to klucz do lepszego zrozumienia ❤️
poMOCNI🫶

Pamiętam jak pięć lat temu, po roku bycia na działalności nierejestrowanej dostałam telefon od księgowej, że to" już cza...
06/10/2025

Pamiętam jak pięć lat temu, po roku bycia na działalności nierejestrowanej dostałam telefon od księgowej, że to" już czas założyć firmę" bo takie są okoliczności przyrody 😉...

Pamiętam swoje przerażenie, bo nadal raczkowałam...Pamiętam też jak na ramieniu oprócz Lęku przed porażką i niepowodzeniem siedziała Ekscytacja szturchana odwagą i szeptała mi do ucha "bój się i rób!" Posłuchałam, na szczęście! Dzisiaj są szóste urodziny W.PO.RUSZENIU...I chyba pierwszy raz dzielę się tą datą z Wami 😀

Dziękuję Wam moje obecne Klientki i Klienci i Wam wszystkim byłym. Cząstka Was na długo zostanie w moim terapeutycznym serduszku 🩷 Dziękuję za zaufanie do mnie, za Waszą odwagę w stawaniu się sobą, w możliwości uczestniczenia w Waszym pięknym rozwoju, w trudnych i radosnych chwilach i już Wy wiecie w czym jeszcze.

Mam ogromny wzrusz dzisiaj🥰 Właśnie wychodzę z gabinetu z ogromną wdzięcznością do Waszego zaufania i do tej Ekscytacji, której posłuchałam 5 lat temu. Ona nadal jest ze mną i pulsuje mi w żyłach 🥰🥰🥰

Do zobaczenia w gabinecie czy innym kawałku świata 😀

Ściskam
Marta 🦚

Neuroverse dziękuję za wczorajsze szkolenie🥰 byłam z Wami już na 4tym. Macie ogrom wiedzy, doświadczenia,otwartości, cie...
29/09/2025

Neuroverse dziękuję za wczorajsze szkolenie🥰 byłam z Wami już na 4tym. Macie ogrom wiedzy, doświadczenia,otwartości, ciekawości, ciepliwości w odpowiadaniu na pytania i wiele więcej! Zmiotło mnie na 12h snu po tym szkoleniu ;) niech się układa wiedza. Jestem Wam wdzięczna, bo robicie świetną robotę, zarówno dla klientów/pacjentów, samorzecznictwa neuroatypowych ludzi w świecie ale i dla społeczności terapeutów i psychologów, którzy również układają się ze swoją neuroatypowoscią w codziennym funkcjonowaniu gabinetowo-życiowym. Cieszę się, że w końcu znalazłam swoje stado i mogę przynależeć do niego.Pewnie do zobaczenia za jakiś czas 🩷🩷🩷

Jesteśmy właśnie świeżo po szkoleniu na temat autyzmu, wszystkim uczestnikom i uczestniczkom jesteśmy bardzo wdzięczni za udział.

Poraża mnie fakt, że frekwencja na szkoleniu z ADHD przekracza deklarowane przez nas maksimum - zwykle jest 60-70 osób na tym spotkaniu, a frekwencja na szkoleniu na temat ASD jest mniejsza o połowę. Autyzm nie jest tak ciekawy? Być może wynika to ze statystyk - teroretycznie "adehadowców" jest 2 lub 3 x więcej, niż autystów, ale przy zmianie kryteriów diagnostycznych i wyruszeniu z diagnozowaniem dorosłych te statystyki według mnie mogą się jeszcze zmienić ;) .

Tymczasem w social mediach samorzeczników nie będących specjalistami, a nawet i u specjalistów, u osób deklarujących promowanie inkluzywności w miejscach pracy, pojawia się mnóstwo mylących informacji na temat ADHD i najczęściej jest to przypisywanie cech autyzmu lub powikłań neuroatypowości do ADHD. Ci samorzecznicy i specjaliści prawdopodobnie nie wiedzą, że nawet do 70% osób w spektrum autyzmu ma ADHD, a do 50% "adehadowców" ma autyzm. Może być tak, że neurotyp AuDHD jest najczęstszym, atypowym neurotypem.

Tworzy się mnóstwo treści opowiadającej o fiksacjach autystycznych jak o hiperfokusie ADHD, o echolaliach autystycznych jak o "adehadowym radio w głowie", o stimach jak o nadruchliwości, o monologowaniu na tematy swoich zainteresowań jak o gadatliwości, o nadwrażliwości na dźwięki jak o zaburzeniach przetwarzania słuchowego, o odwracaniu wzroku jak o wyniku rozproszenia uwagi, o niechęci do small-talk jakby był po prostu nudny, o zapominaniu o kontakcie ze znajomymi, jakby to była wina rozproszenia uwagi, o niefrasobliwości społecznej jakby wynikała z impulsywności lub braku wyczucia czasu. Mówi się też o rzeczach, które nie są neuroatypowością jakby właściwie nią były. I na to chciałam zwrócić Wasze spojrzenia.

Jeśli macie lub podejrzewacie u siebie ADHD i:
- kontrola uwagi jest w zasadzie niemożliwa w obecności wielu bodźców (np. uciskającej gumki w majtach, pikającej na wstecznym śmieciarki i bawiącego się papierkiem kota);
- skupiacie się na jednym temacie dłużej niż kilka godzin;
- czasem wybuchacie po przebywaniu w dużej ilości bodźców i to wystarczy, a sam "wybuch" trwa kilkanaście/kilkadziesiąt minut lub nawet godzinami trudno się uspokoić;
- nie możecie się zebrać do robienia rzeczy dłużej niż przez kilka godzin (może nawet kilka tygodni, miesięcy), a nie macie typowych objawów depresji;
- kontakt wzrokowy nie jest dla Was prioryterem - czasem przez rozproszenie, a czasem wydaje się być po prostu trudny, dziwny, peszący;
- nie jest Wam wszystko jedno, na jaki temat monologujecie lub rozmawiacie;
- oprócz szybkich i drobnych ruchów obserwujecie u siebie stałe, powtarzalne, monotonne ruchy, które Was uspokajają;
- szybko łączycie wątki podczas uczenia się, tempo jest absurdalnie prędkie, stajecie się ekspertami;
- buntujecie się wobec nielogicznych zasad społecznych;
- dysponujecie hiperempatią - jesteście w stanie niemal poczuć ból drugiej osoby;
- czujecie, że nosicie maskę "do ludzi";
- small-talk oprócz że nudny, wydaje Wam się też bezsensowny;
- dłuższy kontakt z ludźmi Was męczy;
- hałas Was "boli", a do tego macie więcej wrażliwości lub podwrażliwości sensorycznych;
- macie bałagan ale nie tylko przez rozproszenie, tylko przez dużą ilość rzeczy;
- co z oczu to z serca - zapominacie, że macie znajomych, gdy nie ma kontaktu na co dzień;
- w Waszej głowie w ramach "radia" nie ma nagłych przeskoków treści, tylko jest to grająca w kółko jedna melodia, słowo, dźwięk, hasło, wiersz...

To przede wszystkim nie diagnozujcie się sami i idźcie do kogoś, kto ogarnia zarówno ADHD, jak i spektrum autyzmu.

Osoby funkcjonujące "mieszanie" zwykle nie prezentują objawów ADHD czy ASD w "klasyczny" sposób znany nam ze stereotypów. Mogą np. znacznie dłużej fiksować się na jednym temacie, niż osoba z samym ADHD, ale też mogą być bardziej elastyczne w tych tematach, niż osoby z samym ASD. Mogą się adaptować do nowości i zmian, jeśli dysponują dobrymi zasobami lub samodzielnie opracowały plan tej adaptacji. Mogą radzić sobie w kryzysach jak typowi "adehadowcy", ale potem muszą "odchorować" przestymulowanie. Nie muszą ich nudzić stałe relacje, ale te dalsze - już tak. Mogą robić błędy z nieuwagi, ale w ulubionych dziedzinach być jak "żyleta". Mogą nie zmieniać miejsca pracy, ale chętnie zmieniać działy czy zakres obowiązków. Mogą wykazywać impulsywność ale np. wyłącznie w obrębie dziedziny, która dla nich jest "bezpieczna". Mogą potrzebować kontaktu z ludźmi, ale szybko się nim męczyć. Mogą dokonywać impulsywnych zmian a potem żałować, że te zmiany nastąpiły i długo się "przyzwyczajać". Ich odmienność w obszarze społecznym może polegać na byciu "nadmiernym", a nie wycofanym. I mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, bo ile neuroatypowych osób, tyle prezentacji tych temperamentów :) .

I tak samo:
- jeśli czujecie duży lęk przed odrzuceniem;
- boicie się skrzywdzenia tak bardzo, że praktycznie z nikim nie jesteście blisko;
- unikacie kontaktów do tego stopnia, że trudno Wam się żyje;
- nadużywacie substancji;
- jesteście naprawdę bardzo przywiązani do porządku w domu;
- nie możecie wyjść z domu bez sprawdzenia kilka razy, czy zamknęliście drzwi;
- złamanie narzuconej zasady powoduje napływ negatywnych emocji, takich jak złość lub lęk;
- reagujecie na hałasy przeważnie strachem;
- macie poważne problemy ze snem, śpicie za krótko albo za długo;
- Wasz nastrój często zmienia się bez wyraźnej przyczyny;
- impulsywność utrudnia Wam życie i bycie w relacjach;
- odczuwacie cierpienie;
- reagujecie lękiem lub złością na krytykę;
- uważacie, że jesteście gorsi, niewystarczający, nieważni lub reagujecie dużymi, trudnymi do wyregulowania emocjami, jeśli ktoś Wam daje coś takiego do zrozumienia;
- napady negatywnych emocji często kończą się paniką, rozwalaniem rzeczy, zapadaniem się w pustkę...

To nie jest to neuroatypowość. Macie tak, bo ktoś Was krzywdził, być może byliście krzywdzeni dlatego, że jesteście inni. Wydaje mi się, że to w dzisiejszym społeczeństwie króluje - gwóźdź, który wystaje - dostaje młotek. I to boli. To zostawia ślad (tak, usłyszałam to powiedzenie w "Szybcy i wściekli", kocham ten film).

Koszmarna statystyka jest taka, że do 45% autystów ma lub miało PTSD w porównaniu do 8% osób neurotypowych. Dzieje się tak przez brak zasobów na starcie - obciąża nas głośny świat z wymaganiami, których nie jesteśmy w stanie spełnić, a zasoby są kluczowe w samoistnym leczeniu po traumie. My ich nie mamy. Do 50% autystów spełnia kryteria co najmniej jednego zaburzenia osobowości. Podobnie u osób z ADHD - mamy PTSD 6 x częściej, niż osoby neurotypowe, do 60% z nas spełnia kryteria co najmniej jednego zaburzenia osobowości.

Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba z tym żyć. Nie musicie cierpieć. Wszystko, co na neuroatypowość "narosło" możemy odciążyć.

Tylko błagam specjalistów i samorzeczników - nie zrzucajmy tego, co można uzdrowić na neurotyp, którego zmienić się nie da. To odbiera nadzieję. Nie próbujmy też przypisywać ADHD tego, co jest autyzmem i odwrotnie, bo to daje błędne rozumienie neuroatypowości. Skupmy się jako specjaliści na różnicowaniu i pomaganiu, zamiast na szerzeniu niesprawdzonych informacji czy teorii własnych. O ile ezoteryka i otwartość może fajnie działać w terapii, to w diagnozie jestem zupełnie przeciw interpretowaniu kryteriów diagnostycznych po swojemu.

Trzymajcie się kochani.

Co robi psycholog i psychoterapeutka w weekend?...Szkoli się...tym razem Autyzm - funkcjonowanie,diagnoza dzieci i doros...
27/09/2025

Co robi psycholog i psychoterapeutka w weekend?...Szkoli się...tym razem Autyzm - funkcjonowanie,diagnoza dzieci i dorosłych, terapia. Dzień 1.

24/09/2025
Polecam 🩷
23/09/2025

Polecam 🩷

Hej ho! Ruszamy z czwartą (a właściwie to z szóstą) edycją psychoedukacyjnej grupy wsparcia dla neuroatypowych osób dorosłych.

Jeśli potrzebujecie solidnej psychoedukacji na temat funkcjonowania w spektrum autyzmu lub z ADHD, AuDHD, o burnoutcie, meltdownach, shutdownach, metodach regulacji emocji, integracji sensorycznej, to będzie to pewnie dobre zajęcie na środowe wieczory dla Was. Na grupie będzie mówione też o maskowaniu, kompensacji objawów atypowości i o nurtach terapeutycznych - jakby ktoś chciał wiedzieć więcej, co mu podpasuje najlepiej w wypadku potrzeby skorzystania.

Obecną edycję grupy wsparcia prowadzą osoby neuroatypowe – Zuzia Szal i Wojtek Widera - ich bio znajdziecie na naszej stronie www w zakładce "Nasz zespół". Grupa ma charakter psychoedukacyjny i terapeutyczny. Jest miejscem dającym możliwość skorzystania ze wsparcia i doświadczeń innych podobnych Wam osób: uczestników i prowadzących. Można ją traktować jak szkolenie, kurs lub warsztaty, na których specjaliści będący jednocześnie samorzecznikami w tematcie neuroatypowości będą mogli przekazać profesjonalną wiedzę, ale także wspierać Was w codziennych trudnościach. Pracujemy wykorzystując podejście psychologii pozytywnej, humanistycznej, i integratywnej - konkretnie to Gestalt, TSR i IFS.

⭐️ Do uczestnictwa nie jest potrzebna oficjalna diagnoza, wystarczy autodiagnoza. ⭐️

🔵 Informacje organizacyjne:

🔹liczba spotkań: 15
🔹czas trwania jednego spotkania: 90 min
🔹częstotliwość spotkań: co tydzień, w środę o 19:00
🔹miejsce: online, platforma Google Meet
🔹maksymalna liczba osób uczestniczących: 10
🔹minimalna liczba osób uczestniczących: 8
🔹koszt: 130zł za spotkanie
🔹start: 19.11.2025
🔹płatność: podzielona na 3 raty po 650zł, wszystkie z góry przed rozpoczęciem pierwszego, szóstego i jedenastego spotkania

🔵Porozmawiamy o:

🔹cechach i funkcjonowaniu osób neuroatypowych
🔹neurohormonalnych przyczynach objawów ADHD
🔹neurologicznych przyczynach objawów autyzmu
🔹funkcjonowaniu mieszanym - AuDHD
🔹integracji sensorycznej w neuroatypowości
🔹stanach meltdownu, shutdownu i burnoutu
🔹metodach regulacji emocjonalnej
🔹metodach i nurtach terapeutycznych
🔹maskowaniu i wypieraniu objawów atypowości

🔵Jak się zgłosić?

Należy wypełnić formularz zgłoszeniowy załączając potwierdzenie opłaty pierwszej części (650zł) do dnia 14.11.2025 na konto Neuroverse.

🔵Dane do przelewu:
Tytuł: Neuroatypowa grupa wsparcia, edycja 4, rata 1

Dane konta:
NEUROVERSE
ul. Karłowicza 3, 05-080 Klaudyn
03 1090 1753 0000 0001 5606 4600

Realizacja płatności musi nastąpić do: 14.11.2025

🔵Formularz zgłoszeniowy znajdziecie w komentarzu do tego posta 🙂.

16/09/2025

"Kiedy dzielimy się tym, co jest dla nas ważne pod względem emocjonalnym, uczymy się nawiązywać kontakt z innymi w sposób sensowny i sprzyjający zdrowieniu. Dotyczy to zarówno dzielenia się sprawami, które nas ekscytują i cieszą, jak i tymi, które nas przerażają lub przygnębiają. Być może nie ma bardziej szkodliwej konsekwencji opuszczenia emocjonalnego w dzieciństwie niż zmuszenie do nawykowego ukrywania autentycznego ja. Wielu z nas wychodzi z dzieciństwa z przekonaniem, że to, co mamy do powiedzenia, jest równie nieinteresujące dla innych, jak dla naszych rodziców."

Pete Walker, "Złożone PTSD", 2024, s. 250, tłum: Juliusz Okuniewski, Paweł Malinowski
fot Stefanie Morales

Urlopuję się i ładuję swoją baterię 😍 wracam do Was w marcu 🥰
11/02/2025

Urlopuję się i ładuję swoją baterię 😍 wracam do Was w marcu 🥰

Dziś wigilia, w ogromnym poruszeniu wychodzę z gabinetu. Zarówno radosne ale i smutne  historie okołoświąteczne, którymi...
24/12/2024

Dziś wigilia, w ogromnym poruszeniu wychodzę z gabinetu. Zarówno radosne ale i smutne historie okołoświąteczne, którymi się podzieliliście zostają w moim sercu.

Wiem, że dla wielu z Was Święta Bożego Narodzenia ​są bardzo trudnym emocjonalnie czasem, dlatego przytulam Was ci​epło i

życzę Wam i ​każdemu z osobna:
- dużo wiary w siebie,
- ogromu wsparcia w kawałkach, które czujesz, że tego potrzebują,
- podjęcia decyzji w tematach, które odkładasz,
- nadziei, jeżeli ją straciłeś,
- odrzucenia ciężaru cudzych oczekiwań i ocen,
- nauczenia się słuchania podszeptów swojego ciała i podążania za swoimi potrzebami,
- zatrzymywania się i odpoczywania w momencie, kiedy potrzebujesz, a nie dopiero gdy ledwo żyjesz,
- czułości, łagodności miłości wobec siebie,
- spokojnego oddechu,
- karmienia siebie dobrymi relacjami i odrzucenia tych, które cię krzywdzą,
- ulgi w bólu i cierpieniu po utracie najbliższej soby,
- robienia więcej tego, co sprawia, że chce ci się żyć,
- odnalezienia tego, co sprawia ci przyjemność,
- przestania udowadniania czegoś (Ty- już wiesz czego ;) )sobie i światu,
- odwagi w zrobieniu na ten moment możliwie najmniejszego kroczku, w temacie, który napawa cię strachem,
- znalezienia spokoju w chaosie,
- nauczenia się odpoczywania i czerpania z tego radości,
- smakowania życia takim jakie ono jest bez wyrzutów sumienia,
- odrzucenia tego, co Ci prz​estało już służyć,
- odnowienia kontaktu , z osobą, za którą tęsknisz,
- siły do stawania w prawdzie jaka by ona nie była,
- stawiania i pielęgnowania swoich granic,
oraz tego wszystkiego, co serducho podpowiada...

Spokojności...

Marta

Adres

Ulica M. Curie-Skłodowskiej 3 Lok 34 (1piętro)
Białystok
15-094

Telefon

+48733367697

Strona Internetowa

https://www.adamskamarta.pl/

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy W.po.ruszeniu - Marta Adamska - gabinet psychoterapii umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do W.po.ruszeniu - Marta Adamska - gabinet psychoterapii:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria

Witaj,

Nazywam się Marta Adamska. Dziękuję, że zechciałeś/aś mnie tutaj odwiedzić…Rozgość się, a ja opowiem Ci czym się zajmuję.

Moją życiową pasją jest praca z ludźmi, towarzyszenie im w odkrywaniu swoich własnych, nieznanych dotąd jeszcze obszarów i zasobów. Ponad 10 lat pracowałam jako masażystka, opiekując się mniej lub bardziej spiętymi ludźmi. Dzięki temu mogłam przypatrywać się skomplikowanej naturze ludzkiej i jej reakcjom na trudności życia codziennego. Wierzę, że ciało jest mądre, ma w sobie zapisaną historię naszych emocji i zna odpowiedź na trapiące nas pytania. Wystarczy zapytać i wsłuchać się w jego podszepty. Ciało łagodnie nam podpowiada, czego potrzebuje, delikatnie prosi nas o uwagę. Niewysłuchane buntuje się i choruje. Czasem jest to nerwowo zaciskana szczęka niedopuszczana do wypowiedzenia emocji, niekiedy problemy z wzięciem oddechu i pozwoleniem sobie na życie pełną piersią.

Lubię się rozwijać, podróżować i nieustannie zaciekawiać się światem dlatego też wybrałam pracę w nurcie Gestalt, w którym jednym z czynników leczących jest relacja terapeutyczna. Pozwala ona widzieć w pełni drugą osobę tym, kim jest, bez żadnych wstępnych założeń, oczekiwań czy ocen. Wierzę, że każdy jest wyjątkowy a jego myśli, uczucia i reakcje płynące z ciała poszerzają świadomość Klienta oraz pozwalają rozpoznanie źródeł przeżywanego cierpienia.

Jestem tu by Cię wysłuchać, byś mogła_mógł zapłakać, wzruszyć, cieszyć się z małych i dużych sukcesów. Jeżeli mi pozwolisz będę towarzyszyć Ci w drodze do poznawania samego siebie.