21/09/2025
Uwaga, to może być przydługi post, jak na standardy facebooka, ale temat wydaje mi się niezwykle ważny i aktualny. Będą też cyferki i statystyka, ale tylko tam, gdzie to konieczne i ciekawe :).
Choć wszyscy w swoim życiu doświadczamy lęku, dla niektórych z nas jest to doznanie tak dezorganizujące i przytłaczające, że zaczyna dominować nasze życie, podejmowane decyzje, odbierać nam satysfakcję i poczucie sprawczości. Badanie EZOP pokazało, że zaburzenia lękowe są dziś najbardziej rozpowszechnioną w Polsce grupą problemów zdrowia psychicznego. Najwyższe wartości wskaźnika rozpowszechnienia odnosiły się do napadów paniki (wyprzedzając nawet cierpienie z powodu depresji) i wynosiły 6,2% w ciągu życia w całej populacji (8,5% dla kobiet oraz 3,9% dla mężczyzn). Żeby sobie uzmysłowić skalę zjawiska, należy zaznaczyć, że jest to tylko jedno z zaburzeń lękowych w całej, dość obszernej grupie oraz, że dysregulacja lęku i cierpienie z tego powodu towarzyszy w zasadzie większości zaburzeń i chorób psychicznych. Dodatkowo wiele osób nie łączy swoich trudności właśnie z doświadczaniem lęku lub nie spełnia w pełni kryteriów diagnostycznych i nie szuka w związku z tym pomocy. A doświadczenie rozregulowanego lęku to cierpienie. Dziś wiemy, że są liczne powikłania doświadczania rozregulowanego, zbyt wysokiego i długotrwałego lęku i to nie tylko dla naszej psychiki ale i kondycji ciała. Żeby wymienić tylko kilka – od dolegliwości bólowych wynikających z długotrwałego napięcia mięśniowego przez dolegliwości żołądkowo-jelitowe, aż do problemów z pamięcią i koncentracją uwagi.
W moim odczuciu unikalny sposób patrzenia na zjawisko lęku w psychice i ciele człowieka daje podejście ISTDP (Intensywna Krótkoterminowa Psychoterapia Psychodynamiczna). Doświadczenie lęku rozumiemy tutaj, jako doświadczenie jego przejawów w ciele, w odpowiedzi na bodźce pochodzące w wewnątrz nas (nasze uczucia, impulsy, konflikty wewnętrzne). Podczas pracy terapeutycznej uczymy się uważnej, troskliwej obserwacji fizycznych, somatycznych oznak lęku, aby móc go rozumieć oraz skutecznie i bezpiecznie regulować. Dzięki temu podejściu zyskujemy możliwość ćwiczenia się w uważności na samego siebie, swoje uczucia i swoje ciało (jako źródło informacji o swoim stanie i potrzebach), poprawiania zdolności interocepcji oraz oferowania sobie regulacji w odpowiednim czasie (a nie na przykład po kilku godzinach albo dniach zmagań z lękiem). Nie brniemy wówczas przez lęk i cierpienie które wywołuje, gdy jest zbyt intensywny czy długotrwały. Zyskujemy narzędzia do głębszego rozumienia samych siebie, traktując doświadczenie lęku, jako ważną informację z wewnątrz układu nerwowego, która skłania nas do zatrzymania i sprawdzenia, na jaki bodziec reaguję, jakie uczucia to we mnie uruchamia, które podnoszą mi poziom lęku w ciele. Możemy wówczas zatroszczyć się o swoje emocje, pragnienia, konflikty zamiast popadać w stany paniki lub bezradności.
Oczywiście łatwiej powiedzieć (albo napisać ;) ) niż wykonać. Każdy ma swój indywidualny wzorzec szybkości podnoszenia się lęku w ciele i długości czasu potrzebnej do jego przejścia. Dzięki badaniom neuronaukowym wiemy już, w jaki sposób kolejno przejawia się narastanie lęku w naszym układzie nerwowym i ciele oraz kiedy najlepiej interweniować. Swojej osobistej mapie doświadczania lęku (będącej połączeniem uniwersalnych zjawisk fizjologicznych oraz indywidualnych cech układu nerwowego) przyglądamy się podczas psychoterapii ISTDP.
Dobrym wstępem do lepszego kontaktu ze swoim ciałem i przerwania błędnego koła lęku mogą być także warsztaty, na które serdecznie zapraszamy. Zaprojektowałyśmy je tak, żeby była konkretna dawka wiedzy o lęku w naszym układzie nerwowym oraz praktyczne ćwiczenia z samoobserwacji i uważności. Zastanowimy się również na podstawie narzędzi z ISTDP, jak lęk łączy się z naszymi uczuciami i strategiami radzenia sobie (mechanizmami obronnymi). Warsztat możemy potraktować jako rozwój osobisty lub wsparcie w psychoterapii, w której aktualnie może jesteście. Zależy nam, żeby odbył się w kameralnej, życzliwej atmosferze.