08/04/2021
🤗💗
Kochani, żyjemy w cudownych czasach, gdzie o 11 rano w środę tyle mam i tatów będąc w pracy może mieć swoje pociechy na kolanach!”
Zaraz dojdziemy do puenty, która wskoczyła na początek, czas na opowieść. Prowadząc jogę śmiechu w sali osiągnąłem mistrzostwo w wyciąganiu ludzi z kątów, angażowaniu i zachęcaniu. Gdy zaszła rewolucja online (COVID czyli Communication Online VIDeo) , sprawa stała się cokolwiek niełatwa. Bo komunikatory dają pracownikom firm ten komfort schowania się za wyłączoną kamerką i wyciszonym mikrofonem. Oczywiście, bardzo dobrze, że go dają, bo możemy pracować w piżamach, bez makijażu i z bałaganem wokół. Ale postaw się w sytuacji mojej lub przeszkolonych przeze mnie instruktorów. Kiedyś byśmy przybyli wcześniej tu i tam uśmiechnęli się, rękę wyciągnęli i ludzie by za nami poszli. Dziś prowadząc sesję na Teamsie na początek miałem klasykę: blisko 100 osób i wszyscy „cichociemni”.
Ale ja już wiem, jak to robić. Podszedłem do sprawy z uśmiechem, pełną akceptacją wszystkiego łącznie z akceptacją najgorszego scenariusza, że nie widząc i nie słysząc nikogo zrobię „one man show”. Ale moje słowa zostały życzliwie przyjęte. I jak pierwsze przebiśniegi i krokusy odsłoniły się twarze moich uczestników. Z czasem się poczuliśmy tak swojsko, normalnie i naturalnie razem, że kolejni tatusiowie zapraszali na kolana swoje dziewczynki. Gdy zrobiło się ich kilka, poprosiłem Rozalkę by przyszła do mnie i moja dzielna córa pomogła mi pokazać kilka ćwiczeń. Potem pojawiły się mamy z chłopcami, drugie, trzecie dzieci, koty, psy… I wtedy wypowiedziałem te słowa. Bo uważam, że jest coś pięknego mimo wszystko w czasach, w których żyjemy, że możemy być sobą ze swoimi bliskimi tak totalnie naturalnie.
Siedzą dwa gołębie na gałęzi, jeden grucha, a drugi jabłko. Przypominam sobie i przypominam, a tu tylko ten jeden dowcip zapamiętałem, a było tyle fajnych w naszej wymiane dowcipów na pożegnanie! Dziękuję ekipie bardzo miłej firmy produkującej środki czystości za super sesję jogi śmiechu, chętnie do Was wrócę! I dziękuję Care Solutions, która dostarcza całościowe wsparcie dla firm w zdrowiu i well-beingu za zorganizowanie wydarzenia.
Jeśli ktoś z Was myśli o tym, by zaprosić mnie z jogą śmiechu lub autorskim programem rozrywkowo-inspiracyjnym do firmy to moja sugestia nie myśl, tylko działaj!