30/10/2025
🌙✨ Opowieść o Czarodziejkach Dotyku ✨🌙
Dawno, dawno temu, w czasach, gdy ludzie jeszcze rozmawiali z drzewami, a wiatr niósł szepty duchów, żyły kobiety, które znały sekret dłoni. Nie były to zwykłe wiedźmy znane z opowieści o czarach, były to uzdrowicielki , które urodziły się z darem dotyku.
Mówiono, że w ich palcach płynęło światło gwiazd, a w skórze drżała moc ziemi. Każde muśnięcie ich dłoni potrafiło:
• rozpędzić smutek,
• wyciszyć zmartwienia,
• uwolnić ciało od bólu,
• a nawet przywrócić komuś radość życia.
Ludzie z odległych krain przychodzili do nich po pomoc – zmęczeni podróżą, chorobą czy troską. Kiedy kładli się w ich izbach, pachnących ziołami i olejkami, czuli, że dłonie kobiet nie tylko masują ciało, ale i odplątują węzły na duszy.
Jednak pewnego dnia nad krainą zawisła choroba zwana Smutkiem Ciężkiego Serca. Żaden lekarz ani kapłan nie potrafił jej uleczyć. Wtedy uzdrowicielki zrozumiały, że ich dar to coś więcej niż tylko wiedza o mięśniach i kościach – to czary życia, które trzeba chronić i rozwijać.
Nazwano je wtedy Czarodziejkami Dotyku. Ich dłonie świeciły delikatnym blaskiem, gdy przykładały je do chorych, a każdy dotyk rozpraszał mroki. Z czasem ich sztuka rozrosła się w całą szkołę magii – magii bliskości, troski i uważności.
Do dziś mówi się, że kiedy dotyka się kogoś z sercem
i uważnością, w jego dłoniach budzi się echo tamtej pradawnej mocy, którą każdy z nas nosi w sobie.
Bo prawdziwa magia nie zawsze kryje się w zaklęciach czy różdżkach. Czasem mieszka w ciepłym dotyku, który uzdrawia ciało i duszę.