17/10/2025
Dlaczego nie warto „czekać, aż samo przejdzie”? Historia 12-latka ze wzmożonym napięciem mięśniowym.
Kiedy dziecko jest małe i ma wzmożone napięcie mięśniowe, często słyszymy:
„On z tego wyrośnie.”
„Taki po prostu ma charakter, nie lubi ruchu.”
„Nie ma co panikować, każde dziecko rozwija się w swoim tempie.”
Niestety — czasem takie „czekanie” kończy się bólem, ograniczeniami i trudnościami, które można było łatwo zatrzymać wcześniej.
Oto przykład: 👦
12-letni chłopiec, u którego w niemowlęctwie zauważono wzmożone napięcie, ale nie wdrożono rehabilitacji. Dziś:
✔️skarży się na bóle stawów i mięśni, w trakcie i po aktywności,
✔️ma ograniczoną elastyczność – trudno mu się schylać, biegać, grać w piłkę,
✔️wykazuje zaburzenia koordynacji – ruchy są sztywne, niepewne,
✔️ma olbrzymią obronność dotykową – nie lubi przytulania, nie znosi niektórych ubrań, reaguje złością na dotyk,
✔️ma wadę zgryzu i zaburzony tor oddychania
(…) niestety takich dolegliwości utrudniających codzienne funkcjonowanie jest znacznie więcej.
💬 Co to oznacza w praktyce?
Ciało, które przez lata pracowało w nieprawidłowych wzorcach, utrwaliło „złe nawyki ruchowe”. Mięśnie i stawy nie współpracują prawidłowo, a nadmierne napięcie powoduje przeciążenia i ból.
Układ nerwowy, zamiast odbierać dotyk jako coś przyjemnego i bezpiecznego, reaguje stresem i ucieczką.
To nie jest „lenistwo” ani „nadwrażliwość” — to efekt braku wczesnej interwencji.
👉 Dobra wiadomość jest taka, że na terapię nigdy nie jest za późno.
Odpowiednio prowadzona rehabilitacja, praca nad czuciem ciała i regulacją napięcia mogą znacząco poprawić komfort życia – nawet u starszych dzieci i nastolatków.
💚 Jeśli zauważasz u swojego dziecka sztywność, unikanie ruchu, trudności z koordynacją czy nadwrażliwość na dotyk – nie czekaj, aż „samo przejdzie”.
Zapraszam na konsultację – wspólnie sprawdzimy, jak najlepiej wesprzeć rozwój Twojego dziecka i pomóc mu poczuć się swobodnie w swoim ciele 🌿