Katarzyna Stachura - fizjoterapia dzieci i niemowląt

Katarzyna Stachura - fizjoterapia dzieci i niemowląt Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Katarzyna Stachura - fizjoterapia dzieci i niemowląt, Fizjoterapeuta, Bielsko-Biała.

W swojej pracy terapeutycznej łączę różne metody fizjoterapeutyczne (PNF, NDT-Bobath, 3-płaszczyznową terapię stóp, kinesiotaping) oraz techniki osteopatyczne, starając się podchodzić do małych pacjentów jak najbardziej holistycznie.

Jaka piękna jest sztuka rozmowy… 🥰
17/08/2025

Jaka piękna jest sztuka rozmowy… 🥰

Mój syn od rana był rozdrażniony. Na wszystko mówił „nie”, chodził za mną krok w krok, trochę krzyczał, trochę płakał. Kiedy poprosiłam, żeby posprzątał pokój, rzucił książką, co mu się nie zdarza. Potem pokłócił się z siostrą, a ja miałam już głowę jak balon.

Zrobiłam kilka głębokich oddechów, parę pompek, żeby wyrzucić napięcie z ciała, usiadłam… i przypomniałam sobie o najważniejszym: każde zachowanie dziecka to tylko wierzchołek góry lodowej. Pod spodem zawsze dzieje się coś więcej.

I kiedy znowu zobaczyłam, jak bardzo on potrzebuje bliskości, jak podąża za mną i co chwilę czegoś ode mnie chce… poczułam, że to nie jest po prostu słaby dzień. W chwili przypomniałam sobie, że za dwa dni syn wyjeżdża z tatą i siostrą na tydzień. A mnie tam nie będzie.

Wzięłam syna na kolana, przodem do mnie.

-Oliś, masz dziś trudny dzień, co? - zapytałam.
- Tak.
- Wiesz, tak sobie myślę… co to za gość dziś do ciebie przyszedł?
- Nie wiem.
- W porządku jest nie wiedzieć. Mogę ci pomóc to odkryć. Chcesz?
- Tak.
- Za dwa dni wyjeżdżasz z tatą i Wiką, a ja zostaję. To rzadko się zdarza. Może dlatego jest Ci dziś trudniej?

Cisza. Oczy mu się szkliły.

- Myślisz, że to dlatego tak mnie dziś potrzebujesz?
- Tak - przytulił się.
- Wiesz, czasem kiedy się czegos obawiamy, łatwiej krzyczeć, niż powiedzieć to wprost i strachu, co?
- Tak….
- Boisz się, że będziesz tęsknił i mnie nie będzie obok?
- Tak… - i popłynęły łzy. - Bo jak będę chciał, to nie będziesz mogła mnie przytulić.

Siedzieliśmy wtuleni, pozwalając emocjom wybrzmieć. Po kilku minutach syn zapytał:

- Co zrobimy z tą sytuacją?
- Możemy wymyślić, jak będziemy się łączyć, kiedy będziesz nad jeziorem. Może rysunek ode mnie w Twojej walizce, nasza wspólna piosenka do zasypiania nagrana na dyktafonie taty, rozmowa przez telefon każdego wieczoru?

- Tak! A dasz mi swoje ubranko?
- Jasne. Wybierzesz coś?
- Tak! - zawołał z entuzjazmem i wybrał moją ulubioną chustę.

A ja usiadłam i pomyślałam, jak ogromnie ważne jest, żeby sobie o tym wciąż przypominać: że bardzo często trudne emocje dziecka, a nawet te zachowania, które w nas wywołują irytację czy zniecierpliwienie, są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Pod spodem dzieje się coś zupełnie innego.

Czasem łatwo to odkryć, czasem wymaga to cierpliwości i wsłuchania się w dziecko i w siebie. Ale warto pamiętać, że pod tym „przyklejaniem się” do nas, chodzeniem krok w krok, marudzeniem, a nawet krzykiem czy trzaskaniem drzwiami, bardzo często kryje się lęk.

Lęk przed brakiem bliskości.
Przed utratą kontaktu.
Przed odcięciem od relacji.
Przed tym, że ktoś, kogo kochamy, odwróci się i nie będzie obok, gdy będzie trudno.

I kiedy to wiemy, łatwiej jest nam spojrzeć na dziecko NIE przez pryzmat „ono jest upierdliwe” czy „robi mi na złość”, ale jak na małego człowieka, który próbuje radzić sobie z czymś, co jest dla niego naprawdę trudne. Nazwać to, oswoić, pogadać o tym i to utulić. Wówczas sporzenie na trud zupełnie się zmienia, a dziecko wraca do siebie i spokojnego kontaktu z nami…. Niech ten post Wam o tym przypomina. 🫂❤️❤️❤️

Ps. Jeśli chcesz się ze mną pouczyć rozpoznawania przyczyn trudnych emocji i zachowań dziecka, zapraszam Cię serdecznie na bezpłatny webinar o lęku u dzieci, który odbędzie się już w nadchodzący wtorek 12.08, w godz. 10:00–12:00. Będzie można zadawać pytania, podzielić się swoim doświadczeniem i od razu przełożyć wiedzę na praktykę. Zapisy poniżej!⬇️ Do zobaczenia ❤️

08/08/2025
23/10/2024

Gabinet rehabilitacji

Ależ mi to było dzisiaj potrzebne! Może komuś z Was też pozwoli nabrać dystansu ;)Dziękuję Miriam Szypuła
01/07/2024

Ależ mi to było dzisiaj potrzebne! Może komuś z Was też pozwoli nabrać dystansu ;)
Dziękuję Miriam Szypuła

Mamo,
Ten konflikt, w którym się teraz znajdujemy, potrzebuję go. Potrzebuję tej walki. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ponieważ nie mam słów, aby to wyrazić, a to, co powiem i tak nie miałoby sensu. Ale potrzebuję tej walki. Desperacko.

Muszę cię teraz nienawidzić i musisz to przetrwać. Musisz przetrwać fakt, że cię nienawidzę, a ty mnie.
Potrzebuję tego konfliktu, nawet jeśli go nienawidzę. Bez względu na to, o co się kłócimy: pora spać, praca domowa, brudne pranie, bałagan w pokoju,, zostać w domu, wyjść z domu, nie wychodzić, życie rodzinne, chłopak, brak przyjaciół, złe towarzystwo. Nieważne. Muszę walczyć z tobą o te rzeczy i chcę, żebyś mi się przeciwstawiała.

Desperacko potrzebuję, żebyś trzymała drugi koniec liny. Trzymaj go mocno, a ja będę Cię atakować. Próbuję znaleźć wsparcie w tym nowym świecie, do którego czuję, że należę.

Kiedyś wiedziałam kim jestem, kim ty jesteś, kim my jesteśmy. Ale teraz już nie wiem.
Obecnie szukam swoich granic i czasami mogę je znaleźć tylko przez naciskanie na ciebie i przesuwanie granic. Przekraczanie granic pozwala mi je odkryć. Czuję, że istnieję i przez chwilę mogę oddychać.

Wiem, że pamiętasz, jak byłem słodkim dzieckiem. Wiem to, bo też tęsknię za tym dzieckiem i czasami ta nostalgia jest dla mnie najbardziej bolesna.

Potrzebuję tej walki i przekonać się, że bez względu na to, jak okropne lub przesadne są moje uczucia, to nie zniszczą ani ciebie, ani mnie. Chcę, żebyś mnie kochała nawet wtedy, gdy wylewam z siebie wszystko co złe, nawet gdy wydaje się, że cię nie kocham. Teraz potrzebuję, żebyś pokochała siebie i mnie, dla nas obojga.

Wiem, że to do bani być nie lubianym i być naznaczonym jako ten zły. Czuję to samo w środku, ale musisz to tolerować i uzyskać pomoc dla siebie od innych dorosłych. Bo ja nie mogę ci teraz pomóc. Jeśli chcesz spotkać się ze swoimi dorosłymi przyjaciółmi i utworzyć „grupę wsparcia, aby przetrwać wściekłość swojego nastolatka”, to dla mnie w porządku. Albo mówić o mnie za moimi plecami, nie obchodzi mnie to. Tylko mnie nie opuszczaj. Nie poddawaj się bez walki. Potrzebuję tego.

Ten konflikt nauczy mnie, że mój cień nie jest większy niż moje światło. Ten konflikt nauczy mnie, że negatywne uczucia nie oznaczają końca relacji. Ten konflikt nauczy mnie słuchać samego siebie, nawet jeśli może rozczarować innych.

I ten konkretny konflikt się skończy. Jak każda burza, ucichnie. I zapomnę o nim ja i Ty też. A potem wróci. I będę potrzebował, żebyś znów złapała linę. Będę tego potrzebować przez lata.

Wiem, że w tej roli nie ma nic satysfakcjonującego. Wiem, że prawdopodobnie nigdy ci za to nie podziękuję, albo nigdy nie uznam roli, którą odegrałaś. Właściwie, za to wszystko prawdopodobnie będę cię krytykować. Może wydawać ci się, że nic, co robisz, nigdy nie jest wystarczające. A jednak całkowicie polegam na Twojej zdolności do pozostania w tym konflikcie. Nieważne, jak bardzo się sprzeciwiam, nieważne jak bardzo się dąsam. Nieważne, jak bardzo zamknę się w ciszy.

Proszę, trzymaj się drugiego końca liny. I wiedz, że wykonujesz najważniejszą pracę, jaką ktoś może dla mnie teraz wykonać.

Z miłością, twój nastolatek

~Gretchen Schmelzer

https://gretchenschmelzer.com/blog-1/2016/7/4/parents-corner-the-letter-your-teenager-cant-write-you?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR2oFzO_wGTweQDtX2v5kjpY4FqZ5eobCl7BSPlCsWlnnrqIUxR5HbhDSxQ_aem_8q0cjPNDzmT6UV5jFdKy6w

Foto Pintrest Scary Mommy

Zanim skopiujesz i zapożyczysz ten tekst na swoją tablicę, sprawdź czy nie ma błędów 🤫

Coś dla nas Drogie Mamy! Na dzień dobry :)
09/05/2024

Coś dla nas Drogie Mamy! Na dzień dobry :)

Nie jestem dokładnie taką mamą, jaką chciałam być.
Nie jestem mamą, która dba o to, aby wszystko, czym karmię moje dzieci, było zdrowe i organiczne.

Nie jestem mamą, która robi wszystko na swojej liście rzeczy do zrobienia.
Nie jestem mamą, która czuje się pewna każdej swojej decyzji.
Nie jestem mamą, która kładzie się wcześnie spać, żeby codziennie rano budzić się świeża i gotowa. Zamiast tego do późna oglądam Netflixa lub... martwię się.

Nie jestem super ogarniętą mamą, która zna wszystkie odpowiedzi, a do kompletu ma idealny strój, makijaż i włosy.
Nie jestem mamą, która zachowuje spokój przy każdym guzie i siniaku, a czasami wręcz swoją reakcją pogarszam sytuację.

Ale jestem mamą, która może powiedzieć, że coś jest nie tak, tylko po jednym spojrzeniu.
Jestem mamą, która płakała, gdy zostawiła dziecko w przedszkolu, siłą oderwane od moich nóg.

Jestem mamą daleką od ideału.
Ale nikt nie zna i nie kocha moich dzieci bardziej.
A w ich oczach jestem wszystkim.

Więc, będąc po prostu mną,
Jestem mamą, której potrzebują moje dzieci.
Bo nie potrzebują ideału,
potrzebują mamy, która jest prawdziwa i je kocha.

Więc może jestem mamą, którą powinnam być,
i to jest lepsze niż ideały...

✍️:
📸:

31/01/2024

Adres

Bielsko-Biała
43-300

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Katarzyna Stachura - fizjoterapia dzieci i niemowląt umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Katarzyna Stachura - fizjoterapia dzieci i niemowląt:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria