07/11/2025
Kilka dni temu w Wielkiej Brytanii doszło do ataku w pociągu. Czarnoskóry mężczyzna wyciągnął nóż i zaczął nim atakować przypadkowych pasażerów. Rannych zostało 11 osób. W stanie krytycznym do szpitala trafił pracownik kolei, który usiłował powstrzymać zamachowca.
Jak informuje BBC, podróżni mówią o panice i chaosie, gdy pasażerowie biegli przez wagony próbując uciec przed sprawcą – niektórzy ranni i zakrwawieni. Jeden z pasażerów miał słyszeć krzyki: „Uciekajcie, on dźga dosłownie wszystkich i wszystko", i początkowo myślał, że to halloweenowy żart. BBC rozmawiało także z młodą studentką, która była świadkiem zatrzymania napastnika. Jak powiedziała po tym zdarzeniu: czułaby się bezbronna, gdyby miała ponownie podróżować pociągiem.
Komentarz Fundacji Ad Arma:
Z okazji kolejnych tego typu doniesień warto znów przypomnieć szereg najważniejszych kwestii związanych z bezpieczeństwem, dostępem do broni oraz przemianami kulturowo-politycznymi, których jesteśmy świadkami.
W brytyjskim pociągu tylko jedna osoba miała broń – był nią zamachowiec, który z zimną krwią rzucił się na niewinnych, przypadkowych ludzi. Na uznanie zasługuje bohaterska postawa nieuzbrojonego pracownika kolei, który próbował powstrzymać napastnika. Problem w tym, że on również nie miał broni. Złego człowieka z bronią może powstrzymać skutecznie tylko dobry człowiek z bronią.
W Wielkiej Brytanii przestępstwem jest posiadanie dużego noża nawet we własnym domu. Zakaz posiadania takiego narzędzia nie odstraszył jednak zamachowca z pociągu, podobnie jak nie odstrasza tysięcy innych bandytów, terrorystów i psychopatów uzbrojonych w broń palną, noże, maczety oraz wszelką inną broń, jaką w danych warunkach mogą posiadać. Takie zakazy odstraszają natomiast zwykłych, praworządnych ludzi przed posiadaniem przy sobie jakiegokolwiek przedmiotu, który mógłby służyć do obrony.
W Polsce sytuacja geopolityczna coraz bardziej się komplikuje. Za naszą granicą trwa pełnoskalowa wojna, w którą możemy zostać wciągnięci. Rządzący Polską zobowiązali się przyjąć nad Wisłą tzw. „imigrantów”, którzy terroryzują ludność Europy Zachodniej, oraz nowych „przybyszów” zza morza. Pilne i konieczne jest skokowe zwiększenie możliwości P***ków do tego, aby wejść w posiadanie broni i aby nasze społeczeństwo mogło się uzbroić zanim będzie za późno.
W naszym kraju rośnie liczba wydawanych pozwoleń na broń, ale jak już wielokrotnie pisaliśmy, jest to wzrost zbyt mały, aby był zauważalny na tle całego narodu, który wciąż jest jednym z najbardziej rozbrojonych w Europie. Fundacja Ad Arma od początku swojego istnienia podnosi, że w oparciu o system pozwoleń oraz państwowej reglamentacji dostępu do broni nie da się uzbroić społeczeństwa jako całości.
Co zatem należy robić?
Działać na rzecz umożliwienia P***kom swobodnego kupowania broni do obrony siebie i swojego otoczenia. W związku z pogarszającą się sytuacją międzynarodową absurdem jest ograniczanie dostępu do broni obywatelom i podtrzymywanie PRLowskich przepisów oraz proponowanie zmian mających na celu pudrowania trupa, jakim jest aktualny stan prawny związany z dostępem do broni w Polsce. Zdrowy rozsądek nakazuje robienie tylko tylu ograniczeń do ilu nas zmusza UE i nic ponadto. Na co w takim razie pozwala nam UE?
- cała broń historyczna bez pozwoleń,
- cała broń kategorii C (strzelby, czterotakty) tylko na rejestrację,
- cała broń kategorii B na pozwolenie po przejściu badań lekarskich i maksymalnie kilku godzinach przeszkolenia,
- kategoria A na pozwolenie przy użyciu wyjątku dopuszczonego przez dyrektywę Bieńkowskiej w postaci zwiększania obronności kraju.
Od dawna apelujemy do wszystkich środowisk w Polsce, aby iść w tym kierunku – podjęcia działań na rzecz poluzowania dostępu do broni dla P***ków, w szczególności do broni palnej dostępnej bez pozwoleń.
Należy także przypominać w przestrzeni publicznej, że broń służy przede wszystkim do obrony i do tego powinniśmy chcieć ją posiadać. Hobby, sport, rozrywka i kolekcja to rzeczy przyjemne, ale całkowicie drugorzędne i odwracające uwagę opinii społecznej od istoty tego, czym jest broń. Jako społeczeństwo nie potrzebujemy kolejnych ludzi „trenujących strzelectwo”. Potrzebujemy ludzi, którzy będą mieli przy sobie broń w sytuacji, gdy dojdzie do napaści na nich lub pobliskie osoby postronne.
To jest najważniejsza kwestia, na którą w dodatku mamy osobisty wpływ. Nie mamy bezpośredniego wpływu na to, co zrobią politycy. Ale mamy pełny wpływ na siebie i na to, co robimy we własnym życiu. Dlatego jako Fundacja Ad Arma apelujemy do każdego, w szczególności do wszystkich mężczyzn – miej broń, noś przy sobie broń i bądź gotowy do jej użycia w sytuacji zagrożenia.
Gdybyś jeszcze dzisiaj drogi Czytelniku stanął na ulicy oko w oko z uzbrojonym psychopatą, czy miałbyś się czym bronić? Chcemy, aby każdy P***k miał możliwość obrony. Stąd prosimy o wsparcie naszych działań na rzecz przywrócenia powszechnego dostępu do broni i kształtowania świadomości społecznej:
Numer konta: 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334