Miejski Ośrodek Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Chodzieży

Miejski Ośrodek Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Chodzieży Udzielanie pomocy psychologicznej i terapeutycznej osobom indywidualnym oraz rodzinom z problemem alkoholowym i narkotykowym oraz uzależnieniem behawioralnym

Uzależnienie od komfortu — co to jest i jak z tego wyjść? Nie chodzi o zwykłe lubienie wygody czy odpoczynek po ciężkim ...
22/09/2025

Uzależnienie od komfortu — co to jest i jak z tego wyjść?

Nie chodzi o zwykłe lubienie wygody czy odpoczynek po ciężkim dniu. „Uzależnienie od komfortu” to regularne wybieranie natychmiastowej wygody kosztem długoterminowego dobra — tak długo, aż życie zaczyna się kurczyć do bezpiecznej strefy, w której nic się nie zmienia. To nie jest „lenistwo” — to mechanizm obronny, który często kryje lęk, traumy i wzorce z przeszłości.

Czym to jest — definicja w praktyce

Uzależnienie od komfortu to powtarzający się wzorzec zachowań polegający na unikaniu dyskomfortu, ryzyka i niepewności. Ma charakter automatyczny: w obliczu możliwości wyboru między tym, co trudne, a tym, co łatwe, „wybieramy” to drugie — nawet gdy wiemy, że w dłuższej perspektywie nas ogranicza.

Dlaczego tak się dzieje? (krótko o mechanizmach) 🧠

Nerwowy priorytet bezpieczeństwa — mózg woli pewne, przewidywalne stany niż niepewność.

Wzorce z dzieciństwa — jeśli w domu uczono nas, że cierpienie jest nie do zniesienia albo że ryzyko = kara, łatwiej wybieramy status quo.

Wzmocnienia krótkoterminowe — komfort daje natychmiastową ulgę (cukier, telewizja, „zostaję, bo tak wygodniej”), więc zachowanie się utrwala.

Błędy poznawcze — status quo bias, unikanie strat, racjonalizowanie („jutro zacznę”, „to nie aż tak źle”).

Konkrety — przykłady z życia

Związek: zostajesz z partnerem, bo jest bezpiecznie i przewidywalnie, mimo że brak satysfakcji i szacunek się skończyły.

Praca: trzymasz się etatu, który tłumi rozwój, bo wypłata i rutyna dają „pewność”.

Zdrowie: odkładasz ćwiczenia i badania „na później”, bo aktualnie wygodniej zjeść coś „pocieszającego”.

Rozwój osobisty: nie zaczynasz projektu, pisania książki, kursu — bo komfort dotychczasowego stanu jest silniejszy od niewygody początku.

Rodzina/wychowanie: nadopiekuńczość — usuwasz każdą trudność z drogi dziecka, aby uniknąć chwilowego płaczu czy kryzysu.

Nawyki codzienne: codzienne „drugi snooze”, scrollowanie przed snem, wydawanie pieniędzy na rzeczy, które dają szybki komfort.

Jak to rozpoznać? (sygnały alarmowe)

Ciągłe odkładanie ważnych decyzji.

Uzasadnianie rutyny: „tak jest łatwiej”.

Poczucie stagnacji, frustracji i żalu — ale bez działania.

Częste „zamienniki” komfortu (jedzenie, zakupy, ekran) zamiast konfrontacji z problemem.

Strach przed samotnością, porażką, oceną — który blokuje ruch naprzód.

Dlaczego to szkodzi?

Na krótką metę komfort daje ulgę. Na dłuższą — prowadzi do stagnacji, utraty sprawczości, niskiej samooceny, żalu i życia w trybie „mniej niż to, co byś mogła”. Relacje, zdrowie i rozwój zawodowy cierpią, bo decyzje są podejmowane pod kątem minimalizacji dyskomfortu, nie maksymalizacji życia.

Jak z tym walczyć — praktyczny plan (krok po kroku)

Świadomość (pierwszy krok)
Zapisuj przez 7 dni momenty, w których wybierasz komfort zamiast działania. Co wtedy myślisz? Co mówisz sobie w głowie?

Sprawdź wartości
Co naprawdę chcesz w perspektywie 1–5 lat? Porównaj z codziennymi wyborami — gdzie są rozbieżności?

Małe ekspozycje na dyskomfort
Wprowadzaj mini-wyzwania: 30 sekund zimnego prysznica, 10 minut bez telefonu, krótki spacer rano. Celem jest oswajanie uczucia niepewności.

Reguły „jeśli–to” - zamiast polegać na motywacji, ustaw konkret: „Jeśli zadzwoni 7:00, to wstaję i idę na 10-min spacer”.

Zmień środowisko
Ułatw dobre wybory (buty do biegania przy łóżku), utrudnij złe (wyloguj się z aplikacji, schowaj słodycze).

Małe zwycięstwa i celebrowanie
Notuj małe osiągnięcia. Nagradzaj się inaczej niż jedzeniem/zakupami — np. prysznic, napój w ulubionej filiżance, 15-min czytania.

Wsparcie i odpowiedzialność
Znajdź „partnera od rozwoju”, coacha, grupę. Trudniej wrócić do komfortu, gdy ktoś pyta o postępy.

Praca nad przekonaniami
Zamiast „Ja nie dam rady”, ucz się mówić: „Spróbuję, a jeśli nie wyjdzie — wyciągnę wnioski”. Terapia/ coaching/ praca z przekonaniami może tu bardzo pomóc.

Na zakończenie — kilka ważnych uwag

To proces, nie sprint. Komfort był skuteczny przez lata — nie pokonasz go jednym wyskokiem.

Nie chodzi o ciągłe cierpienie. Chodzi o równowagę: komfort jako nagroda, nie jako ster życiowy.

Bądź dla siebie łagodna — każde małe wyjście poza strefę komfortu to budulec nowej tożsamości.

22/09/2025
22/09/2025
22/09/2025

🧓 MĄDROŚĆ BABCI

— „Popatrz, córeczko… przestań się wszystkim przejmować i posłuchaj, co ci powiem.
Nie po to, żebyś tylko przetrwała, ale żebyś żyła dobrze. Tak jak ja — mam swoje lata, a nadal śmieję się jak wariatka!”

1️⃣ Dziękuj, kurczę.
Za to, co masz.
Za to, co się nie udało.
Za to, co odeszło i za to, co dopiero nadejdzie.
Wdzięczność czyni cuda — nawet, gdy wszystko się sypie.

2️⃣ Jedz, gdy jesteś głodna. Śpij, gdy jesteś zmęczona.
Ciesz się, kiedy tylko możesz. Pracuj, jeśli trzeba.
A jak się da: wypij kieliszek, zaśpiewaj pod prysznicem, zatańcz w kuchni, kochaj się, śmiej do łez i podziękuj Bogu, jeśli jeszcze masz zdrowie!

3️⃣ Nie możesz spać?
Nie kręć się bez sensu z głową pełną głupot.
Wstań. Posprzątaj szufladę, wyprasuj bluzkę, poczytaj coś.
Bo jak nie — rano wstaniesz zmęczona, rozbita i gotowa tylko na głupoty.

4️⃣ Problemy świata?
Narkotyki, wojny, globalne ocieplenie...
Olej to wszystko! Ty tego nie naprawisz.
Skup się na tym, co naprawdę możesz zmienić: swój dom, swoje zdrowie, swój nastrój.

5️⃣ Dają ci coś? BIERZ!
Całus, uścisk, dobre słowo… wszystko się liczy.
Życie nie zawsze daje znać, że ma coś pięknego w zanadrzu.
A jak już da — nie wstydź się tego przyjąć!

6️⃣ Ale pamiętaj: cudze się nie rusza.
Ani torebek, ani pieniędzy, ani cudzych chłopów.
Co nie twoje — nawet nie dotykaj.

7️⃣ Rób wszystko z sercem.
Z duszą, z zaangażowaniem.
A jak masz robić byle jak — to nie rób wcale.
I przestań zazdrościć! Zajmij się sobą.
Bo jesteś więcej warta, niż ci się wydaje!

8️⃣ Uważaj na żmije... i trzymaj się z daleka od głupich.
Nie bądź jak one. Nie obgaduj.
Słuchaj przyjaciółek.
Bądź silna, ale nie chamska.
Pokorna, ale nie uległa.

9️⃣ Nie zamartwiaj się tym, czego nie masz.
Są kobiety z kasą, willami i mężami z okładek…
a i tak są puste, smutne albo kompletnie stuknięte.
Ty masz coś lepszego: ludzi, którzy cię kochają i zdrowie.
Tego się nie kupi.

🔟 A jak pewnego dnia przyjdzie śmierć…
Odpraw ją z kwitkiem.
To niech to ona się ciebie boi.
Nie ty jej.
Niech się zastanowi, czy da sobie z tobą radę.

22/09/2025

Czasami jakiś alkoholik ma do mnie pretensje, że w swoich postach nie mam dla nich litości. "Boże, jaki ty biedny jesteś".

A ja powiem tak: żeby wyjść z alkoholizmu, trzeba być "mistrzem świata". Bo przeciętniak będzie pił do końca życia. Będzie miał w dupie, co dzieje się z rodziną. Upadnie na samo dno i powie, że nie jest tak źle, bo przecież rodzina jest obok niego.

Dla mnie alkoholik jest cwaniakiem, który kłamie, oszukuje siebie i innych. To osoba, która jest w stanie okraść rodzinę, a przy tym mówić, że nie ma problemu z piciem.

Sam jestem dorosłym dzieckiem alkoholika. Gdy koledzy zapraszali na piwo, widząc, co działo się u mnie w domu, odmawiałem. Kiedy miałem problemy, wolałem czytać książki i tam szukać odpowiedzi.

Na koniec — chwała każdemu, kto przestał pić. Wygrałeś życie. Jesteś wojownikiem, bo wygrałeś ze śmiertelną chorobą. I dla mnie jesteś mistrzem świata, jeśli po tym wszystkim masz dobre serce i nie wyżywasz się na bliskich, bo brakuje ci narkotyku. Andrzej.

22/09/2025

Dlaczego narcyz decyduje się odejść?
Brak „paliwa narcystycznego”
Narcyz żyje uwagą, podziwem i kontrolą.
Jeśli partner przestaje dostarczać tego „paliwa” (np. zaczyna stawiać granice, staje się bardziej niezależny), narcyz czuje pustkę.
Odejście jest wtedy sposobem, by znaleźć kogoś, kto znów będzie zasilał jego ego.

Pojawienie się „lepszego źródła”
Narcyz często równolegle flirtuje, szuka nowych „ofiar”.
Gdy pojawi się ktoś bardziej atrakcyjny w jego oczach (ładniejszy, bogatszy, bardziej podatny na manipulację) – odchodzi, żeby korzystać z nowego „paliwa”.

Utrata kontroli nad partnerem
Jeśli partner zaczyna być asertywny, nie daje się manipulować, nie reaguje na prowokacje – narcyz traci władzę.
Dla niego brak kontroli oznacza koniec sensu związku.

Utrata „maski”
Związek często zaczyna się od idealizacji („love bombing”), ale z czasem narcyz pokazuje swoją prawdziwą twarz.
Gdy partner dostrzega manipulacje, kłamstwa czy zdrady, narcyz odczuwa zagrożenie: „może mnie zdemaskować”.
Odejście to sposób na ucieczkę przed odpowiedzialnością i konfrontacją.

Zagrożenie dla jego wizerunku
Jeśli relacja zaczyna psuć się w oczach otoczenia (np. znajomi widzą jego agresję, rodzina widzi kłótnie) – narcyz chce odejść tak, by wyglądało, że to on „uratował się przed toksycznym partnerem”.

Rutyna i nuda
Narcyz potrzebuje ciągłej stymulacji i ekscytacji.
Gdy relacja staje się „zwyczajna” i nie dostarcza emocjonalnych fajerwerków on zaczyna się nudzić.
Odejście to dla niego sposób na „reset” i poszukiwanie nowych wrażeń.

Budowanie narracji ofiary
Narcyz odchodzi wtedy, gdy uda mu się stworzyć historię, w której to on jest pokrzywdzony, a partner winny rozpadowi.
Dzięki temu zachowuje „czyste ręce” i może dalej karmić ego (np. u nowego partnera, w oczach znajomych).

21/09/2025

Dlaczego narcyz po rozwodzie odcina się od własnych dzieci, a „udaje” zaangażowanie wobec dzieci partnerki?

Po rozstaniu narcyz często wycofuje się z relacji z własnymi dziećmi, jednocześnie w nowym związku udając pełne zaangażowanie wobec dzieci partnerki. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to sprzeczne, jednak takie zachowanie wynika z egoistycznej, strategicznej logiki emocjonalnej narcyza.

Mechanizmy psychologiczne stojące za tym zachowaniem:

Brak emocjonalnego przywiązania do własnych dzieci.
Dzieci narcyza kiedyś były źródłem podziwu i uwagi – pełniły funkcję „lustra ego”. Po rozstaniu, gdy główna opieka spoczywa na byłym partnerze, narcyz traci kontrolę nad ich codziennym życiem. Kontakt z nimi wymaga autentycznego zaangażowania, które nie przynosi natychmiastowej aprobaty ani wzmocnienia jego wizerunku, dlatego relacja staje się dla niego mało wartościowa.

Dzieci partnerki jako „zasoby” wizerunkowe
W nowym związku narcyz często udaje troskę i bliskość wobec dzieci partnerki. Dzieci te działają jak „reputacyjny kapitał”: pozwalają mu pokazać światu – i sobie samemu – że jest empatyczny, odpowiedzialny i atrakcyjny społecznie. W rzeczywistości stają się instrumentem w strategii wzmacniania jego ego i statusu.

Unikanie emocjonalnego wysiłku
Własne dzieci wymagają od narcyza autentycznej bliskości, konsekwencji i odpowiedzialności – co jest dla niego trudne, bo oznacza utratę kontroli i emocjonalne ryzyko. Natomiast dzieci partnerki pozwalają mu kreować wizerunek „idealnego ojczyma” bez realnego zaangażowania i ryzyka utraty kontroli.

Kontrola i strategia.
Wycofanie się od własnych dzieci to również sposób zachowania władzy: jeśli nie może już decydować o ich codziennym życiu, najlepiej je odsunąć, aby uniknąć poczucia winy lub wymagań emocjonalnych. W nowym związku sam decyduje, ile daje i kiedy, utrzymując poczucie dominacji i kontroli nad relacją.

🧡Refleksja:
Dla narcyza relacje nie są równe ani uczuciowe w klasycznym sensie. Liczy się to, co może zyskać egoistycznie: podziw, status, kontrola. Dlatego własne dzieci po rozstaniu przestają być atrakcyjne – nie dostarczają mu natychmiastowego wzmocnienia ani poczucia władzy – podczas gdy dzieci partnerki pozwalają udawać zaangażowanie, wzmacniając jego wizerunek i ego. Reaguje tez bardzo niedojrzałe, kiedy dzieci wypowiadają się krytycznie o nowej partnerce czy jego wyborach.

Przemoc to zawsze przemoc – niezależnie od tego, czy ukrywa się w milczeniu, w obelgach, w kontroli czy w ciosach. Może ...
21/09/2025

Przemoc to zawsze przemoc – niezależnie od tego, czy ukrywa się w milczeniu, w obelgach, w kontroli czy w ciosach. Może mieć wiele twarzy, ale zawsze zostawia głębokie rany. Odbiera pewność siebie, pozbawia spokoju i sprawia, że zaczynasz wątpić we własną wartość.

Przemoc słowna nie zostawia siniaków, ale rani słowami głębiej, niż wielu potrafi sobie wyobrazić. Przemoc psychiczna i psychologiczna wmawia ci, że to ty jesteś problemem, zamykając cię w kręgu zwątpienia i zagubienia. Przemoc emocjonalna powoli niszczy twojego ducha, każąc wierzyć, że miłość trzeba zasługiwać cierpieniem. Przemoc ekonomiczna odbiera niezależność, kontrolując twoją wolność poprzez kontrolę twojej stabilności. A przemoc fizyczna, najbardziej widoczna, pozostawia blizny na ciele – ale też te niewidzialne, na duszy.

Przemoc nigdy nie wynika z miłości – chodzi w niej o władzę i kontrolę. Nie ma znaczenia, czy dzieje się za zamkniętymi drzwiami, na oczach innych, w związku, w rodzinie czy w miejscu pracy – przemoc nigdy nie jest usprawiedliwiona. Niezależnie od formy, ból jest prawdziwy, cierpienie jest prawdziwe, a proces gojenia się ran – trudny i ciężki.

Przemoc to zawsze przemoc. A prawda jest taka, że rozpoznanie jej to pierwszy krok do uwolnienia się. Proces leczenia zaczyna się wtedy, gdy przestajesz umniejszać temu, co cię spotkało, gdy przestajesz usprawiedliwiać sprawcę i gdy wreszcie mówisz: dość.

21/09/2025
20/09/2025

CZTERY INDYJSKIE PRAWA DUCHOWE
Pierwsze prawo mówi:
"Osoba, którą spotykasz w życiu, jest osobą właściwą."
To znaczy: nikt nie wchodzi w nasze życie przypadkowo. Wszyscy ludzie, którzy nas otaczają, z którymi łączy nas jakaś historia, coś sobą reprezentują - albo żeby nas czegoś nauczyć, albo żeby nas poprowadzić dalej w naszej sytuacji."

Drugie prawo mówi:
"To co się wydarza, jest jedyną rzeczą, jaka mogła się wydarzyć."
Nic, absolutnie nic z tego, co nam się przytrafia, nie mogło wydarzyć się inaczej. Dotyczy to nawet najdrobniejszych szczegółów. Po prostu nie istnieje coś takiego jak: " Gdybym wtedy zrobił/-a to inaczej, to wszystko potoczyłoby się inaczej." Nie, bo to, co się wydarzyło, jest jedyną rzeczą, jaka mogła i musiała się wydarzyć, abyśmy nauczyli się lekcji, które pozwolą nam iść dalej. Wszystkie poszczególne sytuacje, które przytrafiają się nam w życiu, są same w sobie doskonałe, nawet jeśli nasz umysł i ego się wzbraniają i nie chcą tego zaakceptować ."

Trzecie prawo mówi:
"Każda chwila, w której coś się rozpoczyna, jest chwilą właściwą."
Wszystko rozpoczyna się we właściwym momencie - ani za wcześnie, ani za późno. Kiedy jesteśmy naprawdę gotowi na to, aby w naszym życiu rozpoczęło się coś nowego, to to coś już tu jest, aby się rozpocząć ."

Czwarte prawo mówi:
"Co się zakończyło, to się zakończyło."
To takie proste. Kiedy coś w naszym życiu się kończy, to służy to naszemu rozwojowi. Dlatego lepiej jest puścić i iść dalej, niosąc ze sobą dary przeżytych doświadczeń. ”

Alkoholu nie piję  od 4 lat.I nie, nie „miałem problemu”.Nie uratował mnie terapeuta, nie obudziłem się w rowie, nie dos...
20/09/2025

Alkoholu nie piję od 4 lat.
I nie, nie „miałem problemu”.
Nie uratował mnie terapeuta, nie obudziłem się w rowie, nie dostałem ultimatum od bliskich.
Po prostu przestałem.

I od tamtej pory czuję się, jakbym chodził po świecie do góry nogami.

Bo za każdym razem, gdy mówię “nie piję”, widzę to samo:
Uniesione brwi. Podejrzliwość. Śmiech.
A potem to cudowne, klasyczne pytanie:
“Ale… coś się stało?”

Nic się nie stało.
Tylko w tym kraju musisz się tłumaczyć z abstynencji, a nie z faktu, że regularnie wlewasz w siebie truciznę mącącą zmysły i nazywasz to “relaksem”.

To ci, którzy nie piją, są postrzegani jako dziwni.
Nie ci, którzy tłuką się po klatkach, rzygają po taksówkach i wyzywają ratowników medycznych na SOR‑ze.

A potem słucham, co się dzieje na sesji Rady Miasta Warszawy i serio zaczynam rozumieć, czemu ludzie piją. Bo trudno znieść ten poziom hipokryzji na trzeźwo.

Wiesz, co powiedzieli? Że zakaz nie może wejść wszędzie, bo problem nie jest ogólnomiejski.
Aha.
Czyli jakbyś miał nowotwór tylko w jednej nodze, to reszty organizmu leczyć nie trzeba? Bo zdrowa?

Alkohol w Polsce nie jest dodatkiem.
Jest fundamentem.
Klei relacje, zabija samotność, zamula myślenie.
To wódka mówi „kocham cię”, to piwo rozwiązuje języki, to whisky zagłusza lęk.

A my stoimy i się kłócimy: 22:00 czy 23:00?
Dwie dzielnice czy cała Warszawa? A może kraj?
A może referendum, a może ankieta, a może nic, bo przecież „nie każdy pije do nieprzytomności”.

Nie.
Nie każdy.
Ale wystarczająco wielu, żebyśmy przestali udawać, że to tylko margines.
Którzy są wystarczająco głośno, żeby zagłuszyć tych, którzy chcieliby mieć po prostu spokojną noc, czystą klatkę schodową i SOR, który ratuje ludzi, a nie wytrzeźwiających imprezowiczów.

To nie ja powinienem się tłumaczyć.
To system powinien się w końcu zawstydzić.

Bo jeśli w miastach jest więcej sklepów z alkoholem niż przedszkoli, jeśli sklep nocny to centrum życia towarzyskiego, a najczęściej powtarzanym argumentem przeciw zakazowi jest „bo będzie gorzej”, to nie mamy problemu z zakazem.
Mamy problem z normalnością.

No ale nie po to podnosimy akcyzę i liczymy miliardy z butelek, żeby teraz robić jakieś zakazy, prawda? Gdyby ludziom naprawdę przestało się opłacać chlać, to komu byśmy wciskali tę iluzję wolności?

I nie, nie jesteś wolnym człowiekiem, jeśli twoja wolność kończy się tam, gdzie zamykają monopolowy.
Jesteś uzależniony.
A całe miasto ci w tym sekunduje.

Więc nie pytaj mnie więcej, dlaczego nie piję.
Zacznij się zastanawiać, dlaczego ty musisz.

Adres

Ulica Reymonta 12
Chodziez
64-800

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 07:00 - 15:00
Wtorek 07:00 - 15:00
Środa 07:00 - 15:00
Czwartek 07:00 - 15:00
Piątek 07:00 - 15:00

Telefon

+48672827864

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Miejski Ośrodek Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Chodzieży umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Miejski Ośrodek Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Chodzieży:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria