Jestem lekarzem gastrologiem promującym zdrowy, sportowy i aktywny tryb życia.
Chciałbym podzielić się swą wiedzą, wspomóc doświadczeniem i zachęcić wszystkich do zmiany stylu życia na lepszy, wydajniejszy, szczęśliwszy i bardziej witalny.
04/11/2025
Facebook właśnie ukrył mój artykuł o paleniu podczas leczenia Helicobacter pylori, bo… **przypomina im drastyczną przemoc** 😱
No cóż, najwyraźniej rzucenie palenia i eradykacja bakterii są brutalniejsze niż walki gladiatorów w Koloseum lub niejeden serial na Netflixie.
P.S. A może algorytm sam pali w przerwach i nie chce, żebyś się wyleczył?🤔
Odszukaj artykuł i sprawdź sam jakie informacje zawiera, zanim całkowicie zniknie!
Twój żołądek podziękuje, a bakteria ……😱
28/10/2025
Czy palenie papierosów podczas eradykacji infekcji Helicobacter pylori ma wpływ na problemy z wyleczeniem tej infekcji?
Palenie papierosów to nawyk, który negatywnie wpływa na zdrowie w wielu aspektach, a jego skutki mogą być szczególnie szkodliwe w trakcie leczenia infekcji Helicobacter pylori – bakterii odpowiedzialnej za choroby żołądka, takie jak wrzody czy zapalenie błony śluzowej. Eradykacja H. pylori wymaga stosowania antybiotyków i inhibitorów pompy protonowej, a palenie może znacząco utrudniać ten proces. Dlaczego warto rzucić papierosy w trakcie terapii? Oto kluczowe skutki palenia w tym kontekście:
1. **Zmniejszona skuteczność leczenia**
Badania naukowe pokazują, że palenie papierosów obniża skuteczność eradykacji H. pylori. Nikotyna i inne substancje chemiczne zawarte w dymie tytoniowym mogą wpływać na metabolizm leków, zmniejszając ich stężenie we krwi. W efekcie antybiotyki i inne preparaty stosowane w terapii działają mniej efektywnie, co zwiększa ryzyko niepowodzenia leczenia.
2. **Podrażnienie błony śluzowej żołądka**
Palenie papierosów nasila produkcję kwasu żołądkowego i osłabia naturalną barierę ochronną błony śluzowej. W przypadku infekcji H. pylori, która już powoduje stan zapalny, palenie dodatkowo pogarsza uszkodzenia żołądka, prowadząc do nasilenia objawów, takich jak ból, zgaga czy nudności.
3. **Opóźnienie procesu gojenia**
Dym tytoniowy zaburza mikrokrążenie w błonie śluzowej żołądka, co spowalnia regenerację tkanek. W trakcie eradykacji, gdy organizm próbuje zwalczyć infekcję i naprawić uszkodzenia, palenie może wydłużyć czas powrotu do zdrowia, a nawet zwiększyć ryzyko powikłań, takich jak krwawienia z wrzodów.
4. **Zwiększone ryzyko nawrotu infekcji**
Nawet po skutecznej eradykacji H. pylori palenie papierosów zwiększa ryzyko ponownego zakażenia. Osłabiony układ odpornościowy oraz zmiany w środowisku żołądka spowodowane paleniem sprzyjają kolonizacji bakterii, co może prowadzić do konieczności powtórzenia terapii.
5. **Interakcje z lekami**
Substancje zawarte w papierosach mogą wpływać na działanie inhibitorów pompy protonowej, które są kluczowe w leczeniu H. pylori. Palenie może zmniejszać ich zdolność do hamowania wydzielania kwasu żołądkowego, co utrudnia tworzenie odpowiednich warunków do eliminacji bakterii.
**Co możesz zrobić?**
Jeśli jesteś w trakcie eradykacji H. pylori, rzucenie palenia – nawet tymczasowe ❗️– może znacząco zwiększyć szanse na powodzenie terapii.
- **Skonsultuj się z lekarzem**: Specjalista może zaproponować wsparcie, np. nikotynową terapię zastępczą.
- **Znajdź alternatywy**: Zastąp palenie innymi nawykami, jak żucie gumy czy spacery.
- **Motywuj się zdrowiem**: Pamiętaj, że rzucenie palenia to inwestycja nie tylko w sukces terapii, ale i w ogólne zdrowie.
Pamiętajcie❗️
Palenie papierosów w trakcie eradykacji Helicobacter pylori to prosta droga do obniżenia skuteczności leczenia, nasilenia objawów i opóźnienia powrotu do zdrowia. Warto potraktować terapię jako okazję do zerwania z nałogiem – dla dobra żołądka i całego organizmu.
21/10/2025
**Zdrowa wędlina vs. sklepowa – jakie wybory wspierają nasze zdrowie?**
Wędliny to stały element wielu polskich stołów, ale czy zastanawiamy się, co tak naprawdę jemy? Sklepowe wędliny często kuszą ceną i wygodą, ale ich skład może pozostawiać wiele do życzenia. Konserwanty, sztuczne barwniki, wypełniacze i nadmiar soli – to tylko niektóre z dodatków, które mogą obciążać nasz organizm. Długotrwałe spożywanie takich produktów może zwiększać ryzyko problemów zdrowotnych, takich jak nadciśnienie czy choroby układu krążenia.
Z drugiej strony, zdrowa wędlina – najlepiej domowa lub od sprawdzonego producenta – to zupełnie inna jakość. Naturalne mięso, bez sztucznych dodatków, z krótką listą składników, to wybór, który wspiera nasze zdrowie. Taka wędlina jest bogata w białko, witaminy z grupy B i minerały, a jednocześnie pozbawiona chemii, która obciąża organizm.
Nasze codzienne wybory mają ogromny wpływ na samopoczucie i zdrowie. Warto czytać etykiety, szukać lokalnych dostawców lub spróbować przygotować wędlinę w domu – to prostsze, niż się wydaje! Wybierając jakość ponad ilość, inwestujemy w lepsze zdrowie na lata. 💪
A Ty, na co zwracasz uwagę, kupując wędliny?
29/09/2025
To my dokonujemy wyborów w naszym życiu! Wybierz dobrze!
🟨 Spacery po lesie chronią przed śmiercią. Zdaniem naukowców kontakt z przyrodą to dla ludzi „witamina N”.
Raport międzynarodowego zespołu naukowców podkreśla znaczenie przyrody dla zdrowia. Spacery po lesie i terenach zielonych zmniejszają zachorowalność i śmiertelność w niespotykany sposób.
Lista korzyści zdrowotnych związanych z lasami i terenami zielonymi jest długa. Kontakt z przyrodą wywiera pozytywny wpływ na rozwój neurologiczny u dzieci, zmniejsza ryzyko m.in. cukrzycy, raka i depresji. Zwiększa natomiast szanse na długowieczność i poprawia interakcje społeczne.
Takie wnioski płyną z raportu opracowanego na zlecenie Międzynarodowej Unii Organizacji Badań Leśnych (IUFRO). IUFRO zrzesza ponad 15 tys. naukowców w ponad 630 organizacjach członkowskich. – Raport stanowi podstawę perspektywy One Health. Zgodnie z nią zdrowie ludzi, zwierząt, roślin i szerszego środowiska są ze sobą ściśle powiązane i współzależne – wyjaśnia prof. Cecil Konijnendijk z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.
Już przed wielu laty Richard Louv w swojej bestsellerowej książce „Last Child in the Woods” ostrzegał, że problemy takie jak plaga otyłości, astmy i depresji są w dużej mierze efektem utraty kontaktu z przyrodą przez dzieci. Jest na to coraz więcej dowodów naukowych.
Badacze z University of Washington w Seattle przez dwa lata monitorowali wskaźnik masy ciała (BMI) 3831 dzieci. Te mieszkające w bardziej „zielonym” sąsiedztwie miały niższy BMI i wolniej przybierały na wadze. 16-latki żyjące w miastach ważyły przeciętnie aż o 6 kg więcej niż ich rówieśnicy mieszkający w zielonym otoczeniu. Efekt ten był niezależny od statusu socjoekonomicznego rodzin, z których pochodziły dzieci.
Spokojna przechadzka po lesie obniża poziom kortyzolu (hormonu stresu), tętno, ciśnienie krwi oraz aktywność współczulnego układu nerwowego. Robi to znacznie skuteczniej niż najprzyjemniejszy nawet spacer po pięknej dzielnicy miasta. Odkryto nawet, że wiejskie spacery wzmagają aktywność limfocytów cytotoksycznych i innych elementów układu odpornościowego.
Z ankiety dotyczącej stanu zdrowia ponad 345 tys. osób zarejestrowanych w 96 holenderskich placówkach medycznych wynika, że częstość występowania 15 dolegliwości zależała od ilości przestrzeni zielonej w promieniu kilometra od miejsca zamieszkania pacjenta. Wśród schorzeń znalazły się m.in. depresja i stany lękowe, astma, choroby serca, cukrzyca, bóle kości i mięśni, migreny i infekcje dróg oddechowych.
Występowanie depresji spada z 32 przypadków do 24 przypadków na tysiąc na terenach najbardziej zielonych. Liczba infekcji dróg oddechowych spada z 84 do 68 przypadków na tysiąc. – Różnice są porównywalne z różnicami w zachorowalności między ludźmi starymi i młodymi – komentuje Jolanda Maas z VU Medisch Centrum w Amsterdamie.
Bliskość natury zmniejsza ryzyko przedwczesnej śmierci. Badania brytyjskie wykazały, że śmiertelność wynikająca ze złego stanu zdrowia jest o 5 proc. niższa na obszarach bardziej zielonych. Różnice były jeszcze bardziej drastyczne, kiedy analizowano różnice w zależności od zamożności. Na terenach miejskich śmiertelność najbiedniejszej warstwy społeczeństwa była niemal dwukrotnie wyższa niż w przypadku ludzi bogatych. Na obszarach zielonych współczynnik ten spadał do 1,4. A to sugeruje, że przyroda może do pewnego stopnia łagodzić efekty ubóstwa.
Badania pokazują, że pacjenci szpitali szybciej wracają do zdrowia, jeśli mają z okna widok na zieleń. Nawet kilka roślin w doniczkach lub zadbany ogródek mogą przynieść wymierne korzyści. Tak przynajmniej wynika z badań dowodzących, że dzieci mieszkające w domach otoczonych zielenią są dużo bardziej odporne na stres.
U dzieci mających kontakt z przyrodą poprawia się zdolność do koncentracji. Andrea Faber Taylor i Frances Kuo z University of Illinois w Urbana-Champaign odkryły, że dzieci cierpiące na nadpobudliwość ruchową (ADHD) były w stanie skoncentrować się po przechadzce w parku. Efekt był porównywalny z zażyciem standardowej dawki leku.
Spacery w cichych i miłych zakątkach miasta nie przynosiły analogicznej poprawy. Czas spędzony w otoczeniu przyrody może stanowić co najmniej dodatek do standardowej terapii. W przypadku dzieci z łagodnymi objawami może sam sobie stanowić wystarczające leczenie.
Uczenie się na dworze może pomóc wszystkim dzieciom. W północnej Europie popularność zyskują leśne przedszkola, prowadzące zajęcia wśród drzew (niezależnie od pogody). Z badań przeprowadzonych w ramach pracy doktorskiej Petera Häfnera z niemieckiego Universität Heidelberg wynika, że dzieci, które chodziły do takich placówek, lepiej się koncentrują i są bardziej zmotywowane do nauki niż ich rówieśnicy uczęszczający do standardowych przedszkoli. Co więcej, mają dużo bardziej rozwinięte zdolności społeczne.
Psychologowie Rachel Kaplan i Stephen Kaplan z University of Michigan w Ann Arbor tłumaczą to zjawisko „delikatnymi fascynacjami”. Płynące po niebie obłoki, tańczące płomienie, szeleszczące liście czy szumiący strumień poprawiają naszą zdolność do koncentracji. Pozwalają naszej uwadze spokojnie „wędrować”. Natomiast środowiska sztuczne wymagają od nas ciągłego skupienia na konkretnych zadaniach, np. poruszania się wśród innych uczestników ruchu drogowego, czytania znaków drogowych itd. W ten sam sposób wpływa na nas oglądanie telewizji i granie na komputerze.
– Nasza skłonność do przyrody ma swoje korzenie gdzieś głęboko w ewolucji – twierdził znany biolog E. O. Wilson z Harvard University. Zgodnie z jego teorią „biofilii”, nasze mózgi rozwinęły się pod kątem przetwarzania bodźców, jakie napotykali nasi przodkowie w przyrodzie. Dzięki temu byli w stanie żyć w harmonii ze swoim środowiskiem.
Ponieważ nasze umysły gorzej radzą sobie z postrzeganiem świata sztucznego, stworzonego przez naszą cywilizację, odbieramy przestrzeń miejską jako bardziej męczącą i stresującą. Badania tomograficzne potwierdzają tę hipotezę. Wynika z nich, że oddalone od siebie regiony mózgu komunikują się ze sobą zdecydowanie lepiej, a co za tym idzie, wydajniej przetwarzają bodźce odbierane przez zmysły, kiedy kontemplujemy obrazy natury.
📷 Getty Images
09/07/2025
Co tam u Was słychać? U mnie dzień jak co dzień - kolejny rak ........
I tak sobie pomyślałem, czy ktoś kiedyś coś z tym zrobi?! Więc postanowiłem ja coś z tym zrobić i napisałem takie oto info:
🔬 UWAGA NA NIEBEZPIECZNE SUBSTANCJE W KUCHNI I KOSMETYKACH – CO TO SĄ PIERWSZORZĘDOWE AMINY AROMATYCZNE (PAA)?
👩⚕️👨⚕️
Czy wiesz, że niektóre przedmioty używane w Twojej kuchni i łazience mogą uwalniać szkodliwe związki chemiczne, takie jak pierwszorzędowe aminy aromatyczne (PAA)? To substancje powstające m.in. z rozkładu niektórych barwników azowych. Są one podejrzewane o działanie rakotwórcze i alergizujące – dlatego ich obecność w produktach codziennego użytku jest coraz uważniej monitorowana.
🛑 Gdzie możesz się z nimi spotkać?
🍴 1. Plastikowe naczynia kuchenne
Tanie talerze, miski, łyżki czy deski z kolorowego plastiku, a szczególnie wykonane z melaminy, mogą pod wpływem ciepła i kontaktu z tłuszczem wydzielać PAA.
📦 2. Opakowania do żywności
Papier, folie czy kartony z kolorowym nadrukiem, worki foliowe i woreczki do gotowania – barwniki z nadruków mogą migrować do jedzenia, zwłaszcza przy podgrzewaniu.
🧼 3. Tekstylia kuchenne
Ręczniki, fartuchy czy rękawice z intensywnymi nadrukami mogą zawierać pozostałości szkodliwych barwników. W kontakcie z żywnością lub skórą może dojść do przenikania PAA.
💄 4. Kosmetyki
Niektóre kosmetyki kolorowe (np. farby do włosów, tusze do rzęs, eyelinery, szminki) mogą zawierać śladowe ilości PAA – szczególnie te produkowane bez nadzoru lub nielegalnie importowane. W produktach legalnych ich obecność jest ściśle ograniczana, ale warto uważnie czytać skład i unikać tanich podróbek.
🎨 5. Barwniki spożywcze (nielegalne)
W legalnie produkowanej żywności PAA nie powinny występować. Ale niektóre produkty z niepewnego źródła (np. nielegalny import) mogą być zanieczyszczone.
✅ Jak się chronić?
✔️ Kupuj naczynia, kosmetyki i opakowania z atestem (np. do kontaktu z żywnością, certyfikaty dermatologiczne)
✔️ Unikaj intensywnie barwionych, tanich plastików, kosmetyków i tekstyliów z nieznanych źródeł
✔️ Nie przechowuj i nie podgrzewaj jedzenia w przypadkowych opakowaniach
✔️ Czytaj etykiety
Więc chronimy się! Aż tu nagle...... wpadłem na stronę GIS i....... ręce mi opadły......
PS.: zaglądajcie tam czasami
Ostrzeżenia 01.07.2025 Ostrzeżenie publiczne dotyczące żywności: Wycofanie piwa z powodu ryzyka rozsadzenia butelki produktu 30.06.2025 Ostrzeżenie publiczne dotyczące żywności Wykrycie obecności bakterii Salmonella spp. na powierzchni skorupek jaj 30.06.2025 Ostrzeżenie publiczne dotycz....
20/04/2025
Życzymę Wam wszystkim na Wielkanocne Święta dużo zdrowia, spokoju, dobrego humoru, spotkań z bliskimi i radości ze świętowania przy poświęconym jajeczku i innych smacznych potrawach. Mokrego Śmigusa Dyngusa.
🐥🐦🌱🐝🌼❤
13/03/2025
Postanowienia noworoczne…. Czy Wasze przetrwały? Różne badania pokazują, że tylko 9% osób realizuje swoje noworoczne postanowienia w ciągu roku. Aż 23% rezygnuje już po pierwszym tygodniu, a 64% poddaje się po upływie miesiąca.
Jak widać, noworoczne postanowienia często zawodzą, ponieważ bywają zbyt ogólne i nierealistyczne. Warto zamiast tego stawiać na małe, konkretne cele, które łatwiej osiągnąć i utrzymać. Droga do zmiany, droga do zdrowia zaczyna się od jednego kroku! Na przykład, zamiast całkowicie eliminować słodycze z dnia na dzień, spróbuj stopniowo zmniejszać ich ilość. Jeśli codziennie jesz jedno ciastko, zacznij od jedzenia go co drugi dzień, a następnie jeszcze rzadziej.
24/12/2024
Niech te magiczne Święta Bożego Narodzenia przyniosą nam cieplo miłość radość i nadzieję! Zdrowych i spokojnych Świąt !🌲
13/11/2024
15/08/2024
Czy wiesz, że 20-50% podróżnych skarży się na biegunkę. Stanowi ona jeden z najczęstszych problemów u turystów. Pomimo działań na rzecz poprawy warunków sanitarnych w wielu państwach zagrożenie biegunką u podróżujących nie zmieniło się w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Powszechność tego problemu wśród turystów opisują lokalne nazwy, nadawane w różnych częściach świata np. „klątwa Faraona”, „zemsta Montezumy”, „Delhi-belly” lub „galop gringo”.Mam nadzieję, że na waszych wakacjach nic takiego się nie wydarzyło.Jeśli chcesz się zabezpieczyć przed taką przygodą zapraszam na nową formę e-konsultacji, która odbywa się drogą e-mailową przed Twoim wyjazdem.Napisz jaki zakres konsultacji Cię interesuje:- 1 - prosta podstawowa porada, w której udzielę informacji czego się wystrzegać, omówię objawy alarmowe, - 2- porada , w której udzielę informacji czego się wystrzegać, omówię objawy alarmowe oraz stosowanie preparatów probiotycznych i prebiotycznych dostępnych w aptece bez recepty- 3- porada , w której udzielę informacji czego się wystrzegać, omówię objawy alarmowe oraz stosowanie preparatów probiotycznych i prebiotycznych dostępnych w aptece bez recepty oraz wystawię receptę na leki stosowane w przypadku wystąpienia biegunki podróżnych. Odpowiem na Twoje pytania i “rozwieję wątpliwości “😁Pozostałe szczegóły e-mailem. Adres: apteczkawyjazdowa@gmail.com
31/03/2024
Z okazji Świąt Wielkanocnych składam wiosenne życzenia, aby w czas Święta Paschy w Waszych sercach, rodzinach i domach zagościła radość, spokój i wielka nadzieja odradzającego się życia.
25/12/2023
Wiary, która odmieni nasze serca, nadziei, że jutro będzie lepsze, miłości, która przetrwa najgorsze momenty w życiu i zdrowia, którego wszyscy potrzebujemy!
Spokojnych, rodzinnych, błogosławionych świąt Bożego Narodzenia!🎄
Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Doktor Jarosław Ziemba umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.
Jestem lekarzem gastrologiem promującym zdrowy, sportowy i aktywny tryb życia. Specjalizację z gastrologii zbudowałem na bazie solidnej podstawy jaką stanowią choroby wewnętrzne,więc preferuję holistyczne podejście do pacjenta wsparte troską o ogólny dobrostan całego organizmu.
Moje przeplatające się w pracy zawodowej i prywatnej codzienności proste,ale wymowne zasady to:
CARPE DIEM [ łap dzień, chwytaj dzień ]
PRIMUM NON NOCERE [ po pierwsze nie szkodzić ]
oraz SANA IN CORPOSE SANO, MENS SANA [ w zdrowym ciele zdrowy duch ]
Jako absolwent Wojskowej Akademii Medycznej na swej zawodowej drodze oprócz częstych i powszechnych schorzeń spotykałem bardzo rzadkie a wręcz kazuistyczne przypadki , które niezwykle ubogaciły moje doświadczenie.
Chciałbym podkreślić w swym przekazie, iż poza statystykami i postępowaniem empirycznym, a z drugiej strony narzuconymi z góry, opracowanymi standardami postępowania, nigdy nie zapominam , że każdy pacjent jest inny.
Każdy Pacjent jest wielkim indywiduum, wymagającym wsłuchania się w problem, wnikliwej oceny fizykalnej wspartej specjalistycznymi metodami diagnostyki obrazowej, a na koniec zastosowania metod leczniczych z wykorzystaniem najnowszych osiągnięć medycyny akademickiej oraz komplementarnej.
Jako biegacz - maratończyk , weganin i propagator wszelkich poziomów zdrowego stylu życia, promuję zdrowy biotom jelitowy jako jedno z narzędzi do poprawy ogólnego stanu zdrowia, wydolności fizycznej i wyników sportowych.
Chciałbym podzielić się swą wiedzą, wspomóc doświadczeniem i zachęcić wszystkich do zmiany stylu życia na lepszy, wydajniejszy, szczęśliwszy i bardziej witalny.