30/11/2025
Jeszcze nie czas… ale idę na wojnę
Wojna na igły i rurki
Dopiero jeden ogieniek…
Każdego roku to samo – zakupy , choinka, sezon złodziejowy, nowe skarpetki, pierniki, Kewin ciągle sam w domu i absolutny brak ciszy.
A przecież , kiedy w rodzinie rodzi się dziecko, wszyscy dbają o dobry klimat i warunki.
Wszystko dla nowonarodzonego..
Tymczasem zakrzykujemy święta, bronimy się przed ciszą oczekiwania, a przecież teraz potrzebna jest cisza …
Ja moją ciszę znalazłam dopiero na szóstym piętrze instytutu onkologii – tak, dopiero tam jest cisza i można poszukać w sobie miejsca na przyjęcie.
Ktoś powie – jak się już na takim oddziale wylądowało, to nie dziwota, że wszystko wydaje się ważne, bo szkoda umierać.
Otóż nie.
To jest właśnie czas na to, żeby otwierać się na nowe. Na nowe życie i na nowe pojmowanie miłości.
Tam Boże Narodzenie ma absolutnie inny dźwięk i zapach…prawdziwy.bo oto nadszedł czas, kiedy tworzy się coś nowego we mnie, w moim życiu i w moim sercu.
Jestem zaskoczona i niepewna, ale mój horyzont się rozszerza. Przeczucie będzie mnie kierowało w dobra stronę. Nie jestem już tą samą osobą, którą kiedyś byłam, ponieważ jestem w drodze.
Chcę mieć siłę od tego maleńkiego w którym bardzo trudno dostrzec kogoś specjalnego, od tego który się dopiero co urodził i po prostu płacze.
Trudno w takim zwykłym małym dziecku zobaczyć coś niezwykłego.
Ale nikt nie zna drogi, którą mam przed sobą. Nikt nie szedł nią tak jak ja nią pójdę. To jest moja droga i nic tego nie zmieni. Mogę prosić o rady, ale decydować muszę sama. Jak przyjąć siebie taką, jaka jestem?. Jak być tym, kim jestem?. Jak być tą którą chcę być? ,
Trudno to ogarnąć, ale z Nim mogę wszystko.
Trzeba by zrozumieć swoje słabości wówczas będzie można nad nimi panować i przemieniać je w siłę, ale trzeba też panować nad nimi, żeby pozostać wrażliwym i nikogo niepotrzebnie nie zranić, a to już wyższa szkoła jazdy. Zatem uczę się szanować swoje wątpliwości, może one otworzą mi drogę do nowego świata? Piszę do złamanej duszy, która czyta między wierszami, ale może ktoś doczyta się więcej?, może ktoś odnajdzie się w tych literach?
Uwierz, że Ty masz uczestniczyć w tym, co się dookoła dzieje, w tym co daje Ci Jego miłość.
Prawdopodobnie nie zmienisz toru świata, ani też nie będziesz w oczach innych kimś wyjątkowym, ale tam gdzie się znajdujesz, tam gdzie wylądowałeś jesteś potrzebny właśnie Ty. Gdy Cię nie ma, powstaje luka. Musisz w to uwierzyć i dobrze rozważyć. To nie jest prawda, że gdy odegrałeś swoją rolę, po Twoim odejściu nie brakuje nikogo, bo ktoś inny przejmie twoją rolę. Jesteś kimś więcej niż swoją rolą. To, z czym przyszło Ci się zmierzyć, zapisało się w Tobie i dało nowy punkt widzenia. Decyzje , które pojąłeś otworzyły Ci drogi, choć inne się przed Tobą zamknęły. Ani tu , ani na trzeciej planecie Układu Słonecznego. W galaktyce, na Drodze Mlecznej, nikt, ponieważ jesteś niepowtarzalny. To jest klucz do życia, otrzymany od samego Boga. Dzięki Niemu poznajesz to, co na Ciebie czeka. Nikt nie zna drogi, którą Ty masz przed sobą. Nikt nie szedł nią tak jak Ty pójdziesz Trudno to ogarnąć.
Te otwarte drzwi są tylko dla Ciebie. Znowu otwarte… tylko chciej.
Tego co masz wnieść do świata nikt inny nie może zrobić, bo nikt inny nie patrzy na świat tak jak Ty! Nikt nie ma Twoich odcisków palców. Nikt nie ma Twojego głosu. Nikt nie mówi "Kocham cię" tak, jak Ty Nikt nie wierzy tak, jak Ty. Niczyja historia nie jest taka, jak Twoja. Nikt nie ma takich samych smutków, takich samych radości jak Ty. Nikt nie jest taki jak Ty.
Chciej nowego
Otwórz się na miłość, która znowu się w Tobie narodzi
Uwierz, że Marysia i Józef wcale nie wiedzieli wszystkiego, co mówią nasze chrześcijańskie katechizmy – Oni uwierzyli i ukochali
Kochaj
Ola Olga Młynarczyk
❤️💛💙💚