19/03/2018
Ostroga piętowa jest najczęstszą przyczyną bólu stopy, głównie okolicy piętowej. Pomimo wysokiego wskaźnika przypadków, zaledwie połowa pacjentów zgłasza się o pomoc do lekarzy lub bezpośrednio do terapeutów. Warto poświęcić chwilę, aby zagłębić się w temat, który dotyczy tak wielu z nas.
Przyjrzyjmy się objawom, które dla niektórych mogą brzmieć znajomo:
- tnący, kłujący ból w środku pięty,
- ból pięty pojawiający się głównie podczas wykonywania pierwszych kroków po wstaniu z krzesła lub łóżka,
- ból pięty w trakcie wykonywania aktywności fizycznej,
- ból pięty po dłuższym czasie stania lub chodzenia
Sensacje te zwykle są charakterystyczne dla problemów na tle ostrogi piętowej. Sama ostroga nie stanowi problemu samego w sobie – niestety, ale całe zamieszanie jest nieco mniej oczywiste. Serio? Tak i to całkiem. Każdy ból, każdy problem ma swoje pochodzenie. Zatem co, jest przyczyną problemu?
Zaczyna się to zwykle niewinnie, mianowicie od nadmiernego przeciążania organizmu wskutek prowadzenia aktywności fizycznej, stojącej pracy, zbyt dużej masy ciała, nieodpowiedniego obuwia. Sytuacja ta powoduje generowanie się napięcia struktur, które przyczepiają się do guza piętowego (bezpośrednio oraz pośrednio). Mówimy tu głównie o rozcięgnie podeszwowym (takim elastycznym „moście” podtrzymujący naszą stopę od pięty do palców), mięśniach tylnych kończyny dolnej, głównie łydki. To właśnie skrócenie i brak elastyczności wspomnianych struktur powoduje narastanie problemu. Wskutek nadmiernego napięcia mięśni i powięzi (błony ich otaczającej) z czasem dochodzi do utrwalonego, złego ustawienia poszczególnych elemenów ciała. W przypadku wspomnianej sytuacji pięta przekręca się na zewnątrz (ewersja) odsłaniając tym samym swoją wewnętrzną powierzchnię. Tu jest źródło problemu – nieprawidłowe ustawienie segmentów ciała, spowodowane nawykami lub powtarzającymi się przeciążeniami!
Nienaturalne obciążenie bardzo „nie odpowiada” naszemu organizmowi, dlatego w ramach zasygnalizowania, że jest problem, wywołuje miejscowy stan zapalny – w tym przypadku dotyka to okolicy guza piętowego, na którego działa największa siła. Trwający stan zapalny „wspomagany” ciągłym naciskiem na stopę (bo przecież trzeba wstać rano, iść coś robić itd.) prowadzi w końcu do nadbudowy kości. Stąd właśnie typowy kolec w obrębie pięty na badaniach RTG. Kolec ten zaczyna drażnić wspomniane rozcięgno podeszwowe, wywołując charakterystyczny, tnący ból. Zatem ból wywołany jest przez wyrośl kostną („kolec”), która naciska na nadmiernie napięte tkanki podeszwy, a to wszystko jest spowodowane złym ustawieniem stopy i / lub jej zbyt mocnym, notorycznym przeciążaniem. Brzmi logicznie i wygląda na samonapędzający się mechanizm, bo tak właśnie jest.
Co możemy zrobić w przypadku wystąpienia wcześniej wymienionych objawów, celem przerwania błędnego koła?
Zanim udamy się do specjalisty, warto odciążyć nogę zajętą oraz ograniczyć aktywność fizyczną, która w przypadku występującego problemu, może dodatkowo go pogłębiać. W dalszej kolejności należy skonsultować się ze specjalistą celem postawienia diagnozy oraz rozpoczęcia terapii.
W ramach leczenia należy działać wielotorowo.
Przede wszystkim trzeba zadbać o rozluźnienie mięśni przykurczonych powodujących ewersyjne (wewnętrzne) ustawienie stopy oraz zadbać o właściwy układ ciała (poprzez ćwiczenia wzmacniające). Pracując w ten sposób, będziemy zbliżać się do zwalczenia przyczyny.
A co ze skutkami, czyli bólem?
Dobrym rozwiązaniem jest terapia falą uderzeniową, ultradźwiękami (mniej skuteczna terapia) terapia laserem oraz rozsądne stosowanie środków przeciwbólowych.
Czy można zrobić coś jeszcze?
Owszem, wykonywać ćwiczenia zalecane przez terapeutę w domu, a także skonsultować się z podologiem celem dobrania wkładki ortopedycznej, która podczas chodzenia w obuwiu będzie trzymała stopę w odpowiednim ustawieniu.
Pozdrawiamy,
Zespół Rehabilis
