20/09/2025
„Bardzo wiele małżeństw boryka się po zdradzie z tym problemem. Osoba zdradzona chciałaby mieć chociaż takie zadośćuczynienie – niechby ten niewierny partner uznał, że zrobił coś strasznego i że powinien odpokutować. Ale osoba zdradzająca często wcale nie chce poczuć się winna, przeciwnie, im bardziej jest przyciskana do muru, tym bardziej zaczyna winę za zdradę przypisywać partnerowi oskarżającemu (bo za mało kochał, bo przytyła, bo mało zarabiał, bo nie była zainteresowana seksem, bo pił, bo paliła…). Takie małżeństwo może spędzić wiele następnych lat próbując wciąż z tą samą złością i pretensją przerzucić winę na drugą osobę, chociaż o samej zdradzie już prawie nie pamiętają.
Gra tu rolę kilka czynników – przede wszystkim bardzo trudno jest zrezygnować z jednoznacznej odpowiedzi na pytanie „dlaczego”. Bywa tak, że im bardziej skomplikowane wydarzenia miały miejsce, tym większa nasza potrzeba jednoznacznego zrozumienia i ustalenia przyczyn. Jest nam trudno uznać, że czasami nie ma prostej odpowiedzi na pytanie o powód. Jeżeli jesteśmy przekonani, że zdrada jest jakąś nieprawidłowością, objawem zaburzenia związku – wtedy jedno z dwojga: albo my mamy jakiś defekt (i dlatego zostaliśmy zdradzeni), albo nasz partner jest nieodpowiedzialny, nieuczciwy, niedojrzały. Tylko dlaczego nie chce tego uznać? A jeżeli nawet uznaje, to dlaczego nie próbuje nas przebłagać, dlaczego nie sprawia wrażenia, że chce odpokutować swoje winy?
Uznanie, że ktoś jest winny, zakłada, że mamy do czynienia ze zjawiskiem odbiegającym od normy. Trudno zdradę traktować w taki sposób.
Po pierwsze – czy nam się to podoba, czy nie – zdrada jest zjawiskiem powszechnym, zatem na pewno nie stanowi odstępstwa od normy w sensie statystycznym.
Po drugie, jeśli zdrada prowadzi niekiedy do rozpadu małżeństwa, to na pewno równie często przyczynia się do jego rozwoju i wzmocnienia więzi.
Po trzecie wreszcie, jak dotąd nikt nie odkrył, co jest najbardziej naturalnym dla istoty ludzkiej sposobem budowania związków i czy zdrada jest z tym sposobem w zgodzie.
Zanim więc zaczniemy szukać winnego, zastanówmy się, czy aby na pewno miało miejsce przestępstwo.”
Zofia Milska – Wrzosińska „Bezradnik. O kobietach, mężczyznach, miłości, seksie i zdradzie”, wyd. Jacek Santorski & Co Wydawnictwo (s. 42 – 43)
Zapraszamy pary, które mają za sobą doświadczenie kryzysu i chcą je lepiej zrozumieć na warsztat dla par.
fot Roman Manshin