Zuzanna Kołacz-Kordzińska "Bliżej"

12/08/2025

Każdx potrzebuje czasem urlopu ☺️
Nie będę odbierać telefonów, odpisywać na smsy i wiadomości - robię totalny reset 💖
No, może czasem tutaj coś wrzucę 😉
Do zobaczenia po powrocie!
Wasza Zuzanna Bliżej

11/08/2025

UWAGA! URLOP!
w dniach 12-26 sierpnia kontakt ze mną będzie utrudniony - na wiadomości odpowiem po powrocie!
Wasza Zuzanna Bliżej

10/08/2025

Wsparcie w połogu wyglądać może naprawdę bardzo różnie. W ubiegłym tygodniu odwiedziłam doświadczoną mamę, która niedawno urodziła swoje już czwarte dzieciątko i której bliskie kobiety w połogu podarowały między innymi wsparcie douli połogowej. Piękny prezent!
W połogowym wsparciu dobrze zadać sobie pytanie: czego potrzebuję, jaka pomoc będzie dla mnie najlepsza w tym momencie? Co jest dla mnie najbardziej pilne? Takie pytania zadaję też ja, by wiedzieć - czy po drodze kupić coś w sklepie/warzywniaku/piekarni, czy potrzebujesz pogadać, a może wziąć prysznic albo uciąć drzemkę, gdy ja będę zajmować się maluchem, czy wstawić garnek zupy mocy albo ogarnąć kuchnię, a może masz pytania o noworodka i jego pielęgnację?
Nie ma złych odpowiedzi, w połogu jesteś dla mnie najważniejsza Ty (tak jak w porodzie! Wszak jestem doulą!) i Twoje potrzeby.
A ja, nawet gdy tulę Twoje dziecko, z zachwytem wciąż patrzę na Ciebie Kobiety-Matko, która właśnie urodziłaś nowe życie i radzisz sobie - najlepiej jak możesz - w Waszej nowej sytuacji, sama będąc w okresie połogowego odbudowywania sił życiowych.
Pozwól sobie pomóc 💖
doula Zuzanna Bliżej

----------------------------------------------------------
Po połogowe wsparcie w Trójmieście - dla siebie lub dla sobie bliskiej kobiety (przyjaciółki, partnerki, córki) pisz zuzanna@osrodek-blizej.pl i dzwoń 602698456.
----------------------------------------------------------
Więcej o połogu i wsparciu w tym czasie przeczytasz w mojej książce "Połóg. Pierwszy rok życia rodzica" wyd.

06/08/2025

To jest bardzo ważne, dobrze, że wreszcie się stało 💪 dziękuję!

Uwaga, ważna zmiana prawna!

Dzięki działaniom wielu organizacji pozarządowych a także psycholożek, psychoterapeutek okołoporodowych znikł (w końcu!) absurdalny wymóg ustalania płci płodu przy ubieganiu się o akt zgonu, skrócony urlop macierzyński czy zasiłek pogrzebowy po poronieniu. To realna ulga dla osób w żałobie, które nie będą już zmuszane do pobierania w jednym z najtrudniejszych momentów życia materiału genetycznego ("łapaniu ronionego zarodka do pojemnika") i do kosztownych badań DNA.
Od teraz wystarczy dokumentacja medyczna potwierdzająca ciążę i jej stratę – bez względu na czas jej trwania i bez konieczności określania płci. Zmiana ta pozwoli na godniejsze przeżycie straty i równe prawo do świadczeń.
Odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie podpisała Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Justyna Dąbrowska
fot Toa Heftiba

(w LP prowadzimy konsultacje i psychoterapię dla osób po okołoporodowej stracie)

05/08/2025

Szybka wiadomość dla - kogo nie interesują olejki eteryczne i aromaterapia, ten może przestać czytać ;)
Słuchajcie, wiecie, że wyjeżdżam na urlop - oznacza to, że nawet jeśli złożę zamówienie, to do odbioru będzie na koniec sierpnia dopiero... ALE! jeśli to dla Was ok, to dajcie znać do piątku, a zamówię co trzeba i będzie czekać

01/08/2025

Międzynarodowy Dzień Promocji Karmienia Piersią 2025

Żeby każda z nas:
- miała dostęp do rzetelnej, aktualnej wiedzy na temat karmienia niemowląt i małych dzieci
- otrzymała wsparcie specjalistów w drodze, którą wybierze
- miała dostęp do instytucjonalnego zorganizowanego wsparcia, a wizyta laktacyjna była standardem w koszyku świadczeń NFZ
- mogła bez stresu karmić piersią wszędzie, gdzie tylko dziecko uzna, że jest głodne
- nie była oceniana przez pryzmat sposobu karmienia własnego dziecka
- nie była krytykowana - czy to karmiąc piersią czy karmiąc butelką
- miała wsparcie bliskich
- czuła się szczęśliwa jako mama

Mogłabym długo pisać o karmieniu piersią. Ale dziś zostanę przy tym.

Wspominam moje dwie drogi mleczne - tak zupełnie inne. Pierwsza ciągle z laktatorem, z dokarmianiem własnym mlekiem i mieszanką mlekozastepczą, ze wsparciem CDL (zawsze wdzięczność dla Ciebie Asiu!) i bez wsparcia pediatry oraz położnej środowiskowej (która zniknęła po zrobieniu bałaganu na pierwszej i jedynej wizycie, mimo zebrania 5 podpisów), która trwała 6 miesięcy, zanim całkowicie nie przeszłam na mieszankę. I druga - która nie bez trudności, trwała niemal 2,5 roku aż do czasu, kiedy córka sama się odstawiła.
Wspomnienia slodko-gorzkie, ale bardzo dla mnie ważne.

KaZda z nas zasługuje na wsparcie, szacunek, pomoc, zaufanie, rozwiązania systemowe i wspierający system rodzinny.

Jesteśmy matkami karmicielkami.
Dziś karmię Was swoją miłością, uwagą, uśmiechem i trzymam za Was kciuki.
Dziękuję, że jesteście!

29/07/2025

PS na początku: i chciałabym, żeby temat połogu wywołał tyle refleksji, komentarzy i zainteresowania, co ostatnio napisany przeze mnie o tragedii w harcerstwie...

"Połóg. Pierwszy rok życia rodzica" to książka przede wszystkim o kobietach*. Ale o kobietach, które nie istnieją w próżni, bo nawet gdy czują się po urodzeniu dziecka samotnie, to przecież są w sieci relacji i powiązań. Brak partnera, mamy, czy wsparcia - nie jest niczym - jest bardzo realnym i namacalnym "brakiem partnera/mamy/wsparcia".
Figura matki jest ważna niezależnie od historii - może być "matką obecną", "matką opiekującą się", "matką dającą fundament", "matką nieobecną", "matką, którą trzeba się opiekować", "matką przemocową", "brakiem matki".
Brak wsparcia ze strony partnera, to nie tylko brak ugotowanego ciepłego posiłku, jeśli sama tego nie zrobię, to odpowiedzialność za całą rodzinę, to brak partnerstwa w codziennym życiu - tego, co - nawet jeśli muszę dziś sama przygotować ten ciepły posiłek - wzmacnia mnie od środka, bo wiem, że nie jestem sama, że współdzielę z kimś to co najważniejsze i to co najtrudniejsze.
Brak wsparcia może mieć różne oblicza - nagłej ciszy towarzyskiej wokół, braku rozwiązań instytucjonalnych, braku naturalnej grupy współdzielącej doświadczenia rodzicielskie, braku allorodziców, braku łatwego dostępu do bezpłatnej pomocy medycznej/specjalistycznej, krytyki młodej matki (choćby karmiącej dziecko w przestrzeni publicznej). Mogłabym tak wymieniać długo!

Z drugiej strony mamy MOC - moc bycia razem i otoczenia opieką (która również może mieć tak różne oblicza!) świeżo urodzonej mamy, tak jak naturalnie otacza się opieką świeżo narodzone dziecko. Moc współdzielenia doświadczeń. Moc współodpowiedzialności. Moc obecności. Moc zrozumienia. Moc empatii. Moc wysłuchania. Moc ciepłej zupy.
Opowieść o braku zawsze jest również opowieścią o pełni, o relacjach, o byciu RAZEM. O zadawaniu pytań - dlaczego to ważne? Co mogę zrobić? Jak zmienić? Jak pomóc? Jak być RAZEM?
O wspólnym szukaniu odpowiedzi. I o świadomości.

*ale nie tylko: jest też bardzo o ojcach.

-----------------------------------------
W zeszłym tygodniu podarowałam książkę naszej Bibliotece - będzie można ją pożyczyć - jeśli jesteś kobietą w ciąży lub bliską osobą kobiety w ciąży. Zapraszam!

z

fot.

28/07/2025

Nadesłane przez jedną z Was z wakacji 💓 Dziękuję!

Rawenna, Włochy

25/07/2025

Nigdy nie chcialam i nie chcę pisać o śmierciach, które stają się medialnymi wydarzeniami... Nie chciałam "nabijać" sobie ruchu na stronie, choć przecież sama np uwielbiałam humor Joanny Kołaczkowskiej, żeby tylko wspomnieć ostatnie smutne i zbyt szybkie odejście.
Ale.... Nie mogę, nie mogę przeżyć tego, co stało się wczoraj, złamało mi to serce 🥺🥺

Wiecie, że jesteśmy związani z harcerstwem. Moje córki są właśnie na swoim harcerskim obozie. Bardzo chciałabym je przytulic..

Przytulam w myślach. Je, całą harcerską brać, rodzinę tego chłopca i jego samego... Również - choć może wywoła to w części z Was niezgodę - tych młodych chłopaków, którzy - jestem tego pewna - wraz z tym, który był pod ich opieką, stracili część siebie.

Przytulam każdą matkę i każdego ojca na świecie. Każdx z nas ma w głębi swojego serca ten strach. Ja również.

💔⚜️💔

24/07/2025

Był pyszny - na maselku, z czosnkiem, tymiankiem, szałwią i solą 🥰
Szkoda, że znaleźliśmy tylko jedną sztukę 🙈

Nie ma jeszcze wakacyjnego rzutu czy mieliśmy pecha?

23/07/2025

Jedno zdjęcie, a ile pokazuje możliwości łagodzenia bólu i wsparcia w porodzie!
Co tu widzicie?
1. Pierwsze: pozycja rodzącej kobiety, którą przybrała ona intuicyjnie, czując, co jej pomoże w tym momencie, wertykalna - bo takie często są dla nas najbardziej sprzyjające w porodzie
2. Wsparcie innych osób - w tym przypadku mamy położną, doulę oraz - co ważne! - zespół, czyli nie tylko doula sobie i położna sobie, ale współpraca między dwiema specjalistkami porodowymi
3. Przeciwuciski - demonstrowane przez doulę - uciski, kontruciski, masaże - wszystko to, co można zrobić "gołymi rękami" a co pomaga się rozluźnić, wysyła dodatkowe bodźce do mózgu (który dzięki temu nie zajmuje się tylko doznaniami płynącymi ze skurczów macicy), wspiera pracę miednicy
4. Wałek-jeżyk - może to być też piłeczka z kolcami, czyli różne "zabawki" wspierające rozluźnianie spiętych mięśni (później może być świetnym wsparciem rozwoju malucha!)
5. Chusta - ta na pierwszym planie, aktualnie wisząca na oparciu krzesła, ale której zastosowaniem w porodzie była możliwość zwieszenia się z jej pomocą i odciążenia miednicy, pośladków, ud, wsparcie w korzystaniu iż grawitacji i rozluźnienie
6. Rebozo - w tle, ale wprawne oko zauważy tę wiszącą w oczekiwaniu chustę, która może posłużyć np do masażu i rozluźnienia spiętych mięśni, ale również zrelaksowania się czy wsparcia we właściwym ułożeniu maluszka w brzuchu

To tylko kilka metod i kilka ich możliwych zastosowań - jakie to piękne, że w porodzie mamy tyle możliwości, by wpływać na jego przebieg, by wspierać mamę i malucha, by poczuć sprawczość i bycie zaopiekowaną!

PS zdradzę Wam, że w tamtej sytuacji razem z .angelikagruca byłyśmy blisko tej pięknej kobiety, by jej wspierający partner mógł spokojnie zająć się przygotowaniem basenu 💖

J. dziękuję Ci jeszcze raz za umożliwienie pokazania mi tego zdjęcia, jest piękną fotką poglądową 😁
agalegocka dzięki za uchwycenie tej chwili!

A Ty? Z jakich rodzajów wsparcia korzystałaś podczas swojego porodu? Co Ci pomagało najbardziej?