28/09/2025
Granice to nie mury.
To drzwi z klamką po naszej stronie.
Możemy je otwierać. Możemy zapraszać. Ale nie musimy zostawiać ich uchylonych dla każdego i w każdej sytuacji.
Granice to linie, które rysujemy nie po to, by kogoś wykluczyć, ale po to, by móc naprawdę być.
W świecie, który często krzyczy, nasze granice stają się jak cichy dom. Miejsce, do którego zawsze możemy wrócić. Bez konieczności tłumaczenia się. Bez lęku, że znów siebie przekroczymy.
Bo granice nie są czymś, co oddziela nas od świata. To one pozwalają nam być bliżej, siebie i innych. Z prawdy, a nie z przymusu.
Z wyboru, a nie ze strachu.
Bez jasnych granic trudno o prawdziwą relację.
To one wyznaczają, gdzie kończę się ja, a zaczyna drugi. To one pozwalają odróżnić siebie od innych. Dzięki nim nie gubimy się w cudzych oczekiwaniach czy spojrzeniach na świat. Możemy pozostać sobą – rozpoznać, co jest nasze, a co nie, kim jesteśmy i czego naprawdę potrzebujemy.
Aby jednak je postawić i utrzymać, trzeba najpierw nauczyć się słyszeć siebie.
Zaufać temu, co mówi ciało.
Uszanować ten szept, który tak łatwo zagłuszyć hałasem powinności i cudzych oczekiwań.
To nie zawsze łatwe. Ale możliwe. I bardzo potrzebne.
Zapraszam Cię do wspólnej praktyki stawania po swojej stronie.
Z czułością. Z uważnością. Z odwagą.
Termin: 18 października
Miejsce: Gdańsk, Dejewska Clinic, ul. Kielnieńska 58
Informacje i zapisy: https://facebook.com/events/s/po-ulge-i-moc-warsztat-o-z%C5%82osc/1245072177447699/