29/09/2025
Starasz się, czy dbasz o swoje relacje?
🌱Temat intencji - czyli w jakim celu, z jakiej motywacji podejmujemy swoje działania bardzo często towarzyszy mi w mojej pracy: warsztatowej, psychoterapeutycznej, z parami uczącymi się lepiej dogadywać, czy wreszcie mojej osobistej (a ta się nigdy nie kończy, więc przynajmniej mam pracę zapewnioną do końca życia! 😉)
Ostatnio, wsłuchując się w innych i w siebie, ułożyło się we mnie rozróżnienie pomiędzy staraniem się a dbaniem o relację - czyli dwiema intencjami, postawami jakie możemy mieć wchodząc w kontakt z drugą osobą. I chcę się tym z Wami podzielić.
---------------------
🙃STARANIE SIĘ
Pewnie większość z nas kojarzy ten klimat: "Jak się bardziej postaram, to już będzie dobrze", "Czemu się nie starasz?!", "Ja się dla Ciebie tak staram, a Ty nic", "Postaraj się bardziej!".
Nie wiem jak u Ciebie, ale we mnie te słowa wywołują ścisk. Mam wrażenie, że w staraniu ukrywa się energia presji i lęku, że jeśli nie będę się wystarczająco starać, to stracę - relację, uwagę, miłość.
W tej postawie widzę ryzyko :
- dawania ponad własne możliwości ("stawania na głowie dla drugiej osoby")
- działania z miejsca "powinności" lub chęci zadowalania innych (opuszczania siebie)
- dawania bardzo dużo drugiej stronie, choć wcale niekoniecznie tego, czego ona naprawdę potrzebuje
- rozliczania się ( kto i ile daje w relacji)
- zamiatania trudnych spraw pod dywan, by nikomu nie zrobić przykrości i nie stracić
i finalnie poczucia niesprawiedliwości, wypalenia, rozgoryczenia, osamotnienia.
------------------
🌷DBANIE
Kiedy myślę o dbaniu o relację to w pierwszej kolejności pojawia mi się słowo wolność. To wybór, że chcę dawać, być uważnie obecna dla drugiej osoby - nie z lęku "że ją stracę", lub "że mnie odrzuci", lecz z decyzji, że dana relacja jest dla mnie ważna i chcę ją pielęgnować. Chcę obdarzać swoimi drobnymi gestami obecności w codzienności, czułością w drobiazgach.
Dbanie o relację jest też dla mnie o uważności na moje własne zasoby ( ile mogę, chcę teraz dać), ale też na widzeniu drugiej osoby i tego czego ona potrzebuje.
To też widzenie obu stron jako równie ważnych i uwzględnieniu, że równowaga w relacji to nie jest handel wymienny, ani prosta matematyka - czyjeś 100 procent zaangażowania może przejawiać się w innych gestach, niż moich - mnie mogą się wydawać drobne, a drugą osobę mogą kosztować wiele wysiłku.
Dbanie o relacje to też dla mnie dawanie i przyjmowanie z serca - to możliwość doświadczania i wspierania tego przepływu pomiędzy nami.
I wreszcie, dbanie o relacje to również odwaga do rozmowy i bycia z tym, co trudne - by można było się coraz lepiej poznawać, aktualizować i by w świadomy sposób decydować, jak chcemy/ możemy w tej relacji wzrastać i wzajemnie troszczyć się o siebie.
--------------
🤔Zastanawiam się, czy to opisane przeze mnie rozróżnienie ma dla Ciebie jakiś sens? Czy pomaga Tobie przyjrzeć się, z jakiego miejsca płynie Twoja energia w relacji? Być może to rozróżnienie jest zbyt czarno-białe? A może pomaga Tobie złapać jakąś subtelną różnicę?
🧐 O ile relacja raczej nie wymaga starania się (w tym rozumieniu), to chyba nie może się rozwijać bez wzajemnego dbania? A może staranie się jest nieuniknione na jakimś etapie?
Co myślicie? Jestem naprawdę ciekawa Waszych opinii!
Dajcie znać, czy to pomocne.
Dobrego tygodnia!
Karina.
P.s. Muszę przyznać, że mnie coraz mniej chce się starać o relacje czy bać, że mogę je stracić. Za to coraz bardziej chce mi się dbać o te, które postrzegam jako ważne! I chcę naprawdę uważnie wybierać, które takie dla mnie są - wszak nasza energia życiowa, nasza obecność - to najcenniejsze, co możemy dać 💚😊