05/09/2025
Przyjrzyj się mądrości, która kieruje życiem gołębi, kwiatów, drzew i całej natury. Jest to ta sama mądrość, która robi dla nas to, czego nie potrafiłby zrobić nasz umysł. Dzięki niej krąży w nas krew, trawimy pokarm, pracuje serce, oddychamy, uodparnia się nasz organizm i leczą się rany, podczas gdy nasz świadomy umysł zajmuje się innymi sprawami.
Ten rodzaj mądrości natury zaczynamy dopiero zauważać u tak zwanych ludów prymitywnych, które podobnie jak gołębie są proste i mądre. My, którzy uważamy się za bardziej rozwiniętych, wykształciliśmy inny rodzaj mądrości, zmyślność rozumu, ponieważ uświadomiliśmy sobie, że potrafiliśmy ulepszać naturę oraz zapewniać sobie bezpieczeństwo, ochronę i dłuższe życie, szybkość i wygodę nieznane ludom prymitywnym. A wszystko to dzięki w pełni rozwiniętemu rozumowi.
Wyzwaniem dla nas jest teraz odzyskanie prostoty i mądrości gołębia bez utraty zmyślności węża.
Jak możesz to osiągnąć?
Poprzez dogłębne zrozumienie, że za każdym razem, gdy próbujesz ulepszać naturę, postępując wbrew niej, niszczysz siebie, ponieważ natura jest twoją istotą.
To tak, jakbyś chciał walczyć lewą ręką przeciwko prawej albo prawą stopą nadepnąć na lewą. Obie strony przegrywają, A ty zamiast być twórczy i pełen życia, zamykasz się w konflikcie.
W takim stanie tkwi większość ludzi na świecie. Przyjrzyj się im: wypaleni, nietwórczy, utknęli w martwym punkcie, ponieważ wpadli w pułapkę konfliktu z naturą, usiłując ją poprawiać wbrew temu, czego żąda ich natura.
W konflikcie natury z twoim rozumem wspieraj naturę; jeśli będziesz z nią walczył, ona w końcu cię zniszczy.
Wezwanie do miłości, Anthony de Mello
Bardzo wyraźnie doświadczyłam znaczenia tych słów na swojej własnej skórze całkiem niedawno, kiedy po przeprowadzce zaczęłam doznawać pomieszania w ciele i umyśle. Moje ciało było wycofane i pełne obaw, a umysł próbował mnie przekonać, że wszystko jest w porządku, że nie ma się czego bać i że jestem jakaś dziwna, skoro mam obawy i czuję się nieswojo. I wtedy z pomocą przyszła mi obserwacja moich kotów, które w nowym miejscu chodziły i ostrożnie rozpoznawały nowy teren, robiły jeden krok do tyłu i dwa do przodu, ich ciała wiedziały, że w nowej sytuacji należy zachować czujność i dać sobie czas na oswojenie. Ich umysły nie wykrzykiwały pogardliwie epitetów typu: "Co z tobą jest nie w porządku?" czy "Daj spokój, przecież jest bezpiecznie i pięknie wokoło, a ty chodzisz z podkulonym ogonem!" One nie próbowały walczyć z naturą, one SĄ naturą.
Kiedy my ludzie damy sobie zgodę na akceptację wszystko, co się w nas pojawia, a szczególnie dyskomfortu - trudnych emocji, wrażeń fizycznych i mentalnej presji czy krytyki, to samoistnie następuje choćby częściowe uwolnienie negatywnej energii. To jest moment, kiedy odpuszczamy wewnętrzną walkę i nie popadamy w konflikt z naturą, nie pogłębiamy cierpienia i pozwalamy sobie na oswajanie trudnego doświadczenia w swoim własnym tempie.
W takich sytuacjach pomocne mogą być praktyki uważności czy techniki EFT, dzięki którym przywracamy równowagę w ciele i umyśle. Dla mnie po raz kolejny okazały się zbawienne😇
www.uwaznoscnacodzien.pl