Terapia Par i Małżeństw

Terapia Par i Małżeństw Terapia par / małżeńska - praca nad zbudowaniem zdrowej, bezpiecznej i satysfakcjonującej relacji Problemy w małżeństwie?

Kiedy pójść na terapię małżeńską?
- potrzeby jednego z partnerów nie są respektowane,
- partnerzy często się kłócą, krytykują i krzywdzą nawzajem,
- partnerstwo jest jednostronne, tzn.: tylko jedna osoba podejmuje ważne decyzje dotyczące np. wychowania dzieci, pieniędzy, urlopu,
- w życiu seksualnym oboje przestali odczuwać satysfakcję,
- w związku brakuje zaufania i zrozumienia a partnerzy nie wspierają się nawzajem,
- jeden z partnerów dopuścił się zdrady,
- oboje zastanawiają się, czy zostać razem, czy też lepiej się rozstać,
- partnerzy chcą zmniejszyć wpływ rodziny i osób trzecich na związek lub mają.

"Inny kolega mi opowiedział, że jak mówi partnerce, że rozrzuca skarpetki, to wtedy ona:- "A ty to w ogóle nie pierzesz,...
28/11/2025

"Inny kolega mi opowiedział, że jak mówi partnerce, że rozrzuca skarpetki, to wtedy ona:
- "A ty to w ogóle nie pierzesz, wczoraj musiałam zajmować się dziećmi, a ty sobie poszedłeś z kolegami, wróciłeś po północy".
Robi się wielka kłótnia, kilka dni się do siebie nie odzywają, a skarpetki jak rzucała na podłogę, tak rzuca.

Może tam zbyt dużo rzeczy się nazbierało, takich właśnie pretensji ukrytych, żali, i ona mu to w taki bierny sposób okazuje.

Może, ale może zwracanie jej uwagi, że coś tam niefajnego robi, generuje silny kontratak. A dramat tego kolegi polega na tym, że on wie, że jak jej powie o tym, co mu przeszkadza, to właśnie tak się stanie. W związku z tym nie opłaca mu się mówić, co jest dla niego ważne, co go denerwuje. A jak jej powiedział o tym schemacie, to wtedy ona:
- "Ale skądże znowu", jakby w ogóle nie zdawała sobie z tego sprawy.

I oczywiście może tak być.

To, jak powiedziałem, może być okazja do wylania wielu potrzeb, która ona ma niezaspokojone. A może ona gra w grę polegającą na tym, że każdą uwagę partnera traktuje nie jako sygnał, że jemu z czymś jest trudno, ale jako atak na siebie. I odpowiada kontratakiem.

A czy pokazywanie wtedy tego schematu: "Zobacz, jak ja mówię tak, to wtedy ty..."?

Ale to jest przecież woda na młyn. Bo nie dość, że ten ktoś mówi jej o skarpetce, to teraz jeszcze, że ona w ogóle zawsze coś źle robi. Leci więc kolejna lawina, otwiera się pole kolejnego konfliktu.

Ale to aż terapii trzeba, żeby szklanki były, gdzie trzeba, a skarpetki nie walały się po podłodze?

Bez przesady. Terapii trzeba wtedy, gdy te szklanki i skarpetki są wierzchołkiem góry lodowej i doprowadziły do kryzysu. Bo skoro nie udaje się nam we dwoje zrozumieć, o co chodzi, to może trzeba sięgnąć po osobę trzecią, która to, co się dzieje, wydobędzie, nazwie, opisze.

Jak pana kolega pójdzie na terapię, to może się zdarzyć, że odkryje, w co gra, o co tak naprawdę mu chodzi."

Źródło: fragment rozmowy z P. Jezierskim (terapeutą par), Wysokie Obcasy Extra, 3/2020

"Znajomy, bo przed tą naszą rozmową zapytałem różnych ludzi, jakie gry prowadzą, opowiedział mi, że jego żona nie odkład...
26/11/2025

"Znajomy, bo przed tą naszą rozmową zapytałem różnych ludzi, jakie gry prowadzą, opowiedział mi, że jego żona nie odkłada szklanek na miejsce, wkłada je tam, gdzie kubki, i odwrotnie. I on już tyle razy jej mówił, że to go denerwuje, ale ona nadal to robi, co utwierdza go w przekonaniu, że ona ma to w nosie. On zresztą też ma poczucie, że to jest duperela, oskarża się więc o małostkowość, co nie zmienia faktu, że czasem się na nią z tego tytułu złości, zwłaszcza rano, gdy otwiera szafkę.

To nie jest duperela, bo rozumiem, że uprzykrza życie. Ale jest też wyrażeniem złości nie wprost. Warto zacząć od lepszego zrozumienia siebie, czyli:
- Dlaczego mnie to tak złości?
- Czy zawsze mnie złościło?
- A jeśli nie, to od kiedy?
Szukałbym przyczyny.

Wie pan, mówienie o parach jest o tyle skomplikowane, że tam naprawdę się dużo dzieje. Tak więc to może być wyrazem wielu rzeczy. Na przykład że ona te szklanki wstawia, bo:
- "A ja cię tyle razy prosiłam, żebyśmy tak często nie jeździli do twojej matki".
Albo:
- "Żebyśmy jechali na wakacje nie w góry, tylko nad morze. A ty się na to nie godzisz, więc ja nie będę respektowała tych twoich nudnych kubków i szklanek".
I tak, to też jest gra, o władzę albo o uwagę." (Paweł Jezierski - psycholog, psychoterapeuta par)

Źródło: fragment rozmowy z P. Jezierskim, Wysokie Obcasy Extra, 3/2020

"Nie mniej ważne od wolności w związku, jest to, co robimy razem. Czyli?Badania naukowe dowodzą, że jakość związku nie z...
24/11/2025

"Nie mniej ważne od wolności w związku, jest to, co robimy razem. Czyli?

Badania naukowe dowodzą, że jakość związku nie zależy od tego, jakie się miało dzieciństwo czy majątek, ale jaką stworzyło się "kulturę małżeńską". Jak wiele rzeczy robi się razem. I nie chodzi tylko o s€ks. On jest ważny, ale niewystarczający. Czy ma się wspólnych przyjaciół, pasje. Spotkałam parę, którą cementowała wspólna kolekcjonerska pasja. Nawet jak nie było między nimi dobrze, razem wyszukiwali, kupowali, wymieniali obiekty, oszczędzali na jakiś wyjątkowy okaz.

Im więcej para wytworzyła wspólnych obszarów, tym lepiej. Ale z drugiej strony cały czas trzeba pamiętać, że jak wszystko robi się razem, to stajemy się parą symbiotyczną, która dość szybko przestaje być dla siebie atrakcyjna. Jeżeli ludzie zachowują się identycznie, nie ma między nimi żadnej oddzielności, mogą być bardzo dla siebie potrzebni, ale nie podniecający. Życie pary to chodzenie po tej cienkiej linie.

To wolność do robienia swoich rzeczy jest przereklamowana?

Nie jest gwarantem udanego związku. Jak się z kimś wiążemy, to również po to, żeby robić coś wspólnie. Jeżeli koncentrujemy się na tym, żeby robić samemu różne rzeczy, to nie zostaje energii, czasu czy zaangażowania, żeby budować coś wspólnego. I wtedy mamy bardzo dużo wolności, ale brakuje więzi. Dylemat polega na tym, jak balansować między jednym a drugim." (Z. Milska-Wrzosińska - psychoterapeutka)

Źródło: Fragment rozmowy dla Newsweek Psychologia, marzec 2025

"Ważna jest wyniesiona z domu wizja związku?Niekoniecznie jest tak, że jak ktoś wyrastał w określonej rodzinie, to chcia...
21/11/2025

"Ważna jest wyniesiona z domu wizja związku?

Niekoniecznie jest tak, że jak ktoś wyrastał w określonej rodzinie, to chciałby ten model powtórzyć w dorosłym życiu. Ważniejszy jest poziom bezpieczeństwa, który się wynosi z domu. Jeżeli ktoś się wychował w rodzinie, gdzie mama i tata nie prowadzili bujnego życia towarzyskiego, spędzali dużo ze sobą czasu, ale też mieli czas i uwagę dla dziecka, które nie czuło się opuszczone, to ono wchodzi w dorosłość z dużym poczuciem stabilności. I jeżeli jego partnerzy będą chcieli np. prowadzić dom otwarty, nie odczuje tego jako czegoś zagrażającego.

Prawo do wolności może się mylić z brakiem zaangażowania?

Tak. Ktoś może powiedzieć: realizuję swoje pasje, nie można mi tego zakazać. Trzeba się przyjrzeć czy to jest wolność ku czemuś co jest dla mnie ważne, czy dążenie do wolności od związku.

Niedawno ktoś mi opowiadał, że spędza 30 dni zimą na nartach, w tym czasie jego żona jest na plaży w ciepłych krajach.

Jakby przyszła do mnie taka para, badałabym inne obszary: jak spędzają czas poza wakacjami, czy dużo pracują również po powrocie do domu, czy mają udane życie seksualne, kiedy się poznali. Dopiero wtedy można powiedzieć czy taki model jest zagrażający dla związku.

Jak się poznają młodzi ludzie, mają ochotę się dzielić wzajemnie swoim życiem. I to parze dobrze robi, bo każde z nich coś wnosi. On świetnie jeździ na nartach, ona nie próbowała, ale ma ochotę się nauczyć, co nie oznacza, że będzie dzieliła tę pasję tak samo namiętnie jak on. Jednak robią coś wspólnie. Jeżeli na początku związku jedno coś kocha, a drugie odczuwa wobec tego żywą niechęć, to bym się zastanawiała, jak się ta relacja ułoży.

Inaczej ma się sytuacja, jak się poznaje para 40-latków. Ona kocha surfing, on się boi wody, ma problemy z kolanami - i mogę zrozumieć, że nie ma ochoty jej towarzyszyć akurat w tym." (Zofia Milska - psychoterapeutka)

Źródło: Fragment rozmowy dla Newsweek Psychologia, marzec 2025

"Niedawno kolega mi opowiadał o wstrząsających wynikach badań w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że znaczna liczba do...
19/11/2025

"Niedawno kolega mi opowiadał o wstrząsających wynikach badań w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że znaczna liczba dorosłych Amerykanów twierdzi, iż nie ma z kim porozmawiać o swoich problemach. Brakuje im tzw. bratniej duszy. I to nie są ludzie samotni, ten problem dotyczy tych, którzy trwają w związkach. (...)

Zanika intymność. Amerykanie są narodem pracoholików, dziesięć godzin w firmie, dwie godziny w aucie, brak urlopu lub urlop bardzo krótki. Życie spędzają obok siebie. Podejrzewam, że w kulturze uznającej za najważniejsze pracę i sukces bliskie związki mają niski priorytet ważności. Ale cena za to jest wysoka. Już od 30 lat dane w USA mówią, że połowa małżeństw się rozpada. Związki są płytsze albo mają charakter hedonistycznego kontraktu: ty mi sprawiasz przyjemność, ja tobie sprawiam przyjemność, dopóki sobie nawzajem świadczymy tę usługę, to bądźmy razem. Polacy do tego modelu szybko się zbliżają. Przez 25 lat wolności rósł odsetek rozwodów. Z szacunków wynika, że rozpadnie się aż połowa obecnie zawieranych małżeństw, czyli gonimy Amerykę.

Ludzie wśród powodów rozpadu związku najczęściej wymieniają tzw. niezgodność charakterów. Cokolwiek by to miało znaczyć. Tak piszą w pozwach rozwodowych. Myślę jednak, że bezpośrednim powodem wielu rozstań jest to, że związek przestaje dawać satysfakcję, "nie maksymalizuje szczęścia". Bo dzisiaj "maksymalizacja szczęścia" stała się celem. Mam się z tą najbliższą osobą realizować, spełniać, czuć szczęśliwym."

Źródło: prof. Bogdan Wojciszke w rozmowie z A. Jucewicz, Wysokie Obcasy

́ląsk

"To nie namiętność sprawia, że ludzie czują się ze sobą szczęśliwi, tylko intymność. Dlatego trzeba o nią dbać. (...) Je...
17/11/2025

"To nie namiętność sprawia, że ludzie czują się ze sobą szczęśliwi, tylko intymność. Dlatego trzeba o nią dbać. (...) Jedną z ważniejszych funkcji związku jest zapewnianie sobie wsparcia społecznego. Jeśli partner zostanie naszym najbliższym przyjacielem, nie tylko rozumie nas intelektualnie, ale też emocjonalnie. Kiedy przechodzimy przez trudne chwile, jest nam w stanie powiedzieć: "Masz prawo czuć się tak, jak się czujesz". Albo: "Jesteś fajnym, sensownym człowiekiem".

I powie to wtedy, kiedy najbardziej potrzebujemy podobne rzeczy usłyszeć. To ma dobroczynny wpływ nie tylko na naszą psychikę, ale też na ciało. Wsparcie partnera chroni kobiety przed depresją, na którą zapadają cztery razy częściej niż mężczyźni. A wsparcie kobiet chroni partnerów dosłownie przed śmiercią. Mężczyźni, którzy mają szczęśliwe związki, żyją dłużej i mają lepszą kondycję zdrowotną."

Źródło: prof. Bogdan Wojciszke w rozmowie z A. Jucewicz, Wysokie Obcasy

"Rzeczą fundamentalną w związkach wolnych od uzależnienia są jasno wytyczone granicę prywatności każdego z partnerów. Dl...
12/11/2025

"Rzeczą fundamentalną w związkach wolnych od uzależnienia są jasno wytyczone granicę prywatności każdego z partnerów. Dlaczego? Odpowiedź znów bezpośrednio odnosi się do kwestii tożsamości osobistej i refleksyjności. Granice wskazują, co jest czyje w sensie psychologicznym i tym samym zapobiegają efektowi identyfikacji projekcyjnej. Intymność nie polega na zlaniu się z drugą osobą, ale na poznaniu jej i otwarciu się przed nią. Paradoksalnie, warunkiem takiego otwarcia jest granica prywatności, bo polega ono na komunikacji i wymaga zarazem wrażliwości i taktu, gdyż wcale nie chodzi o to, żeby nie mieć nic do ukrycia. O tym, czy granice prywatności staną się, czy nie staną się utrudniającymi raczej niż ułatwiającymi komunikację podziałami, decyduje wypracowana w związku równowaga między otwartością na partnera, obawą przed zranieniem a zaufaniem."

Źródło: Anthony Giddens - Przemiany intymności. S€ksualność, miłość i €rotyzm we współczesnych społeczeństwach

"Najzdrowsze związki to te uczciwe, te, które być może z zewnątrz nie zawsze wyglądają na "szczęśliwe" czy "beztroskie"....
10/11/2025

"Najzdrowsze związki to te uczciwe, te, które być może z zewnątrz nie zawsze wyglądają na "szczęśliwe" czy "beztroskie". Te, które może i nie pasują do społecznie przyjętego obrazu jak "powinien" czy "musi" wyglądać związek. Gdzie dwoje ludzi mówi prawdę o dniu dzisiejszym i nieustannie pozbywa się wszystkich, z góry przyjętych, wyobrażeń o sobie nawzajem. Gdzie związek jest ciągle odnawiany w piecu uczciwości. Gdzie mogą pojawić się kłótnie, nieporozumienia, a nawet silne poczucie zwątpienia i braku połączenia, ale istnieje wzajemna gotowość i wola zmierzenia się z tym od razu! Żeby spojrzeć - z otwartymi oczami - na aktualną kłótnię i nie odwracać się plecami ani nie czepiać przeszłości. Żeby usiąść razem w środku wzajemnie roztrzaskanych marzeń i oczekiwań, i pracować nad znalezieniem miejsca ponownego połączenia, tutaj, teraz, dzisiaj. Gdzie związek jest postrzegany jako jedyna w swoim rodzaju joga - nieustanna i coraz głębsza przygoda oraz odkrywanie na nowo siebie nawzajem, ciągłe spotykanie się, nie przyszły cel, sztywna umowa, punkt docelowy czy odpowiednia historia do opowiadania innym w trakcie uprzejmej rozmowy". (Jeff Foster - pisarz)

"W najtrwalszych związkach pomiędzy mężem i żoną istnieje bardzo głębokie poczucie wspólnego celu. Porażka małżeństwa na...
05/11/2025

"W najtrwalszych związkach pomiędzy mężem i żoną istnieje bardzo głębokie poczucie wspólnego celu. Porażka małżeństwa na tym polu powoduje niekończące się bezsensowne kłótnie, poczucie wyobcowania i samotności w związku. Zrozumienie tej zależności pozwoli nam zaakceptować jedną z najbardziej zaskakujących prawd o małżeństwie. Większości konfliktów małżeńskich nie da się rozwiązać. Pary przez lata próbują zmienić nastawienie partnera, ale to jest niemożliwe, ponieważ większość nieporozumień wyrasta z podstawowych różnic pomiędzy stylem życia, charakterem i wyznawanymi wartościami. Próby pokonania tych różnic to jedynie strata czasu i szkoda przyniesiona małżeństwu. Konieczne jest zrozumienie podstawowej różnicy leżącej u źródła pojawiających się między partnerami konfliktów a także - przez uznanie partnera i wzajemny szacunek - nauczenie się jak żyć z taką różnicą. Dopiero wtedy można nadać swojemu związkowi poczucie wspólnoty i sensu."

Źródło: John Gottman, 7 filarów udanego związku

"Pary zgłaszające się na terapię z problemem utraty pożądania zdają się przynosić ze sobą ukryte pod powierzchnią poczuc...
03/11/2025

"Pary zgłaszające się na terapię z problemem utraty pożądania zdają się przynosić ze sobą ukryte pod powierzchnią poczucie rozpaczy związany ze stratą. Stratą, której większość tych par jest świadoma, jest wynikająca z tego problemu utrata poczucia bliskości. Tak właśnie opisują znaczenie, jakie ma dla nich utrata pożądania s€ksualnego. Na nieświadomym poziomie mogą jednocześnie przeżywać lęk przed byciem przytłoczonym bliskością. (...)

Gdy w relacji s€ksualnej pojawiają się trudności, często stanowią one źródło lęku jednego lub obojga partnerów. Mechanizm pobudzenia s€ksualnego sam w sobie jest bardzo wrażliwy na niepokój. (...)

Schopenhauer, niemiecki filozof, opisał dylemat jeżozwierzy, które w zimną noc próbują się gromadzić, aby było im cieplej. Kiedy tylko są zbyt blisko, ranią się nawzajem, jednak oddalając się, cierpią z zimna. W tej sytuacji są skazane na ciągły ruch i powtarzanie konfliktu, którego nie da się rozwiązać, przez co nie są w stanie osiągać ani komfortu ani bliskości."

Źródło: S€ks, więź i terapia pary. Perspektywa psychoanalityczna. Christopher Clulow (red.)

́ląskie

"Gdy myślimy o powodach rozpadu związku, w głowie często pojawia się jakieś wielkie "bum". Zdrada, oszustwo, przemocowa ...
02/11/2025

"Gdy myślimy o powodach rozpadu związku, w głowie często pojawia się jakieś wielkie "bum". Zdrada, oszustwo, przemocowa sytuacja. Tak też bywa, jednak przeważnie partnerzy oddalają się od siebie powoli.

Osiem częstych zachowań, które wydają się nic nie znaczyć, jednak na dłuższą metę mają ogromny wpływ na nasze relacje z partnerem czy partnerką. "Jedno westchnięcie, jedna niewypowiedziana potrzeba, jedna cisza - ziarnko ryżu. Ale zbierz te ziarenka do worka i nagle taszczysz 50-kilogramowy worek pretensji".

Jak doprowadzić do rozpadu związku w ośmiu krokach?

1. Na pytanie: "Co się stało?", odpowiadaj: "Nic".
2. Zawsze czekaj, aż się domyśli.
3. Odkładaj trudną rozmowę, aż wybuchniesz o brudny kubek.
4. Używaj cichych dni jako karnego języka.
5. Porównuj partnera/partnerkę do ideałów z Social Mediów.
6. Często organizuj pasywno-agresywny maraton wzdychania pt. "rób, jak chcesz".
7. Wyciągaj archiwa sprzed trzech lat w każdej nowej sprzeczce.
8. Dąż do tego, żeby wyeliminować kłótnie do zera za wszelką cenę!" (Nadia Dembska - psycholożka zajmująca się zdrową komunikacją w związkach)

Link do pełnego artykułu znajduje się w pierwszym komentarzu pod postem.

́ląsk

"Przychodzi mężczyzna do lekarza. Albo raczej nie przychodzi. Jak to właściwie jest? Czy panowie dbają o swoje zdrowie?B...
27/10/2025

"Przychodzi mężczyzna do lekarza. Albo raczej nie przychodzi. Jak to właściwie jest? Czy panowie dbają o swoje zdrowie?

Bywa różnie. Jeśli spojrzymy na to z perspektywy profilaktyki, wizyt kontrolnych i regularnych badań, to męskie zdrowie nie jest numerem jeden w codziennych działaniach mężczyzn, dopóki nie pojawi się uporczywy objaw czy choroba. Wtedy sytuacja się zmienia, ale na co dzień panowie rzadziej niż kobiety korzystają z profilaktyki. A to błąd, bo gdyby o pewne rzeczy zadbali wcześniej, uniknęliby wielu problemów. Leczenie tego, co już się zepsuło, jest o wiele trudniejsze, a czasem po prostu niemożliwe.

Z drugiej strony znam mężczyzn, którzy obsesyjnie kontrolują swoje parametry: liczbę kroków, tętno, fazy snu. Dbają, by wszystko było jak w zegarku.

I to jest właśnie paradoks. To nie zawsze jest troska o zdrowie. Często to raczej monitorowanie ciała, kompulsywne, nerwowe, oderwane od rzeczywistego samopoczucia. Czym innym jest badanie krwi i refleksja nad wynikami, a czym innym codzienne dopasowywanie się do "idealnych" parametrów z aplikacji. Niektórzy popadają w obsesję samokontroli, mierzą poziom testosteronu, witamin, śledzą sen i tętno, porównując dane z zegarka do jakiegoś "ideału". To potrafi uzależniać. Zamiast poprawy zdrowia pojawia się lęk, frustracja i napięcie. Pacjenci mówią mi, że rano sprawdzają, na ile procent ich sen był "regeneracyjny". I jeśli aplikacja pokazuje 60 procent, to już czują się gorzej, niezależnie od tego, jak naprawdę spali. Tymczasem powinno być odwrotnie: najpierw pytanie "jak się czuję?", a dopiero potem spojrzenie w dane. To nowoczesna obsesja, iluzja, że mamy pełną kontrolę nad ciałem, które w rzeczywistości poddajemy zewnętrznej walidacji.

W książce "Męska rzecz" pisze pan, że mężczyźni są coraz bardziej niezadowoleni ze swojego ciała - już niemal tak jak kobiety.

Tak, potwierdzają to badania, na przykład raport "Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny", przeprowadzony w Polsce na zlecenie firmy Gedeon Richter. Szczególnie młodsi mężczyźni coraz częściej są niezadowoleni z ciała. Nie chodzi tylko o wygląd, ale o symboliczne atrybuty męskości: siłę, sprawność, potencję. To wszystko przekłada się na poczucie własnej wartości, relacje i w konsekwencji na zdrowie psychiczne.

Media społecznościowe mają w tym duży udział. Dawniej porównywaliśmy się z kolegami z klasy czy siłowni, dziś z całym światem. Widzimy idealne ciała, ale nie znamy kontekstu: genetyki, treningów, suplementów czy retuszu. Porównujemy się do efektu, nie uwzględniając złożonych okoliczności. Wielu mężczyzn żyje dziś w frustracji, bo nie spełnia wyobrażeń, które w odniesieniu do konkretnej osoby mogą być nieosiągalne." (dr n. med. Robert Kowalczyk - s€ksuolog, współautor książki "Męska rzecz. Wszystko, co mężczyzna musi wiedzieć, by żyć długo i aktywnie")

Źródło: Wirtualna Polska

Link do pełnego artykułu znajduje się w pierwszym komentarzu pod postem.

Adres

Ignacego Daszyńskiego 27/4
Gliwice
44-100

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 08:00 - 21:00
Wtorek 08:00 - 21:00
Środa 08:00 - 21:00
Czwartek 08:00 - 21:00
Piątek 08:00 - 21:00
Sobota 09:00 - 15:00

Telefon

+48698716885

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Terapia Par i Małżeństw umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Praktyka

Wyślij wiadomość do Terapia Par i Małżeństw:

Udostępnij

Share on Facebook Share on Twitter Share on LinkedIn
Share on Pinterest Share on Reddit Share via Email
Share on WhatsApp Share on Instagram Share on Telegram

Kategoria