25/11/2025
Mieszkamy w hotelu.
Tydzień temu popsuł nam się piec.
Nie mieliśmy ciepłej wody, ani ogrzewania. Na dworze mróz.
Spoko.
Awarie się zdarzają. Urządzenia się psują. ( Po tyg.powinien zakończyć się proces naprawy ).
Zawsze mojemu synowi powtarzam, że najważniejsze to znaleźć rozwiązanie. Nie utkwić w czymś co nie służy.
I nasza kreatywność w tej kwestii szukania rozwiązań , była naprawdę duża;)
Najpierw ogrzewaliśmy mieszkanie klimatyzacją. Potem w ruch poszły elektryczne grzejniczki.
Kąpiel u przyjaciół, u mojej trenerki personalnej. Po sobotnim koncercie we Wrocławiu, zostaliśmy u przyjaciół.
Wróciliśmy w niedzielę. Mróz całkiem spory -6 na dworze.
W domu 17 stopni. Potem 16.
Spoko, grzejniki w ruch, klimatyzacja ( system grzania).
Czułam już zmęczenie tą sytuację.
Piątek, sobota, niedziela była do wytrzymania.
Ale już mi trudno.
Moje ciało się spina. Pojawiają się myśli, których nie chcę. Emocje adekwatne do sytuacji.
Czuję, że tracę spokój.
Znam siebie.
Potrzebuję dla równowagi wielu, wielu rzeczy, m.in. dobrego snu, spokoju, komfortu, swobody, ciszy.
Potrzebuję być "wyregulowana" , aby móc zadbać o klientów w gabinecie.
Nie będzie teraz o tym , jak ja dbam o siebie, filtruje, i jak robię w sobie "pojemność " na procesy terapeutyczną.
( Robię naprawdę dużo w tym temacie).
To historia jednak o dbaniu o siebie.
I tym, że w trudnych sytuacjach mam przyjaciół, którzy zaproszą do siebie, zadzwonią czy czegoś potrzebuję, ugoszczą i przytulą.
To było ważne. Bardzo.
Ale czułam , że muszę zadbać o siebie inaczej, po swojemu.
Doceniam to wszystko, ale nadal nie było mi komfortowo.
Czułam, że czas działa na moją niekorzyść.
Rozmawiam o tym z synem.
Ma podobnie.
Trzeba coś zmienić.
Pierwsza myśl, hmm hotel ?
Zabrzmiało dość głupio i niedorzecznie, a jednocześnie poczułam, że to jest rozwiązanie.
Bingo.
Mi pasuje.
Ciepło, wygodnie, spokojnie, bezpiecznie.
Igorowi też to bardzo pasuje.
Rezerwujemy hotel 5 min od naszego domu.
Spakowaliśmy się w kilka minut, każdy do swojego małego plecaka ( na każdy wyjazd pakujemy się w mały bagaż, więc doświadczenie robi robotę).
Od poniedziałku do czwartku jesteśmy gośćmi hotelowymi .
Głupie ?
Dla mnie ważne, żeby słuchać siebie, szukać rozwiązań, zmieniać to co mi nie służy i nie pasuje.
Nie mam wpływu na pewne sytuacje, ale mam wpływ na to co z nimi zrobię, jak zareaguję.
Sprawdź czy jest coś co Ci nie pasuje, nie służy ?
Co możesz zrobić, albo
Czego potrzebujesz do podjęcia decyzji o zmienie ?
Śle uściski.
🌈